eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrąciłam pieszego › Re: potrąciłam pieszego
  • Data: 2003-03-05 16:16:51
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Leszek" <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Beata" <b...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:b44uuc$kvo$1@szmaragd.futuro.pl...
    >
    > >
    > > A gdzie te auta zza których wyszedł pieszy??
    > >
    > > Pozdr
    > > Leszek
    >
    > oczywiście po drugiej stronie wysepki.

    Czeka Cię najpierw spotkanie z dochodzeniowcem sekcji dochodzeń miejscowej
    komendy gdzie zostanie Ci postawiony zarzut popełnienia przestępstwa z
    art.177 K.K czyli:

    § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu
    lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna
    osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze
    pozbawienia wolności do lat 3.
    § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki
    uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6
    miesięcy do lat 8.

    Ciebie dotyczy par.1 gdyż jak wyczytałem chodzi o złamanie ręki.
    Masz dwa warianty do wyboru:
    1.jeśli nie czujesz się winna i widzisz jakieś okoliczności obciążające
    pieszego np. przebieganie (ale na miłośc boską nie wtargnięcie lub regulację
    ruchu bo wówczas na starcie stracisz prawko z powodu nieznajomości kodeksu
    drogowego-taką decyzję podejmie wk.....y prokurator po zaznajomieniu się z
    aktami sprawy które prześle policja po zakończeniu dochodzenia ) wówczas
    bierz adwokata bo sama nie dasz rady.
    2. jeśli czujesz się winna ( ja przynajmniej w oparciu o materiały
    zamieszczone w wątku tak uważam) a nie jesteś jesteś osobą majętną to
    zapytaj najpierw polcjanta stawiającego zarzut (wówczs zapoznasz się z
    aktami sprawy) czy dałoby radę zakończenie sprawy dobrowolnym poddaniem się
    karze.Jeśli Ci nic nie poradzi zapytaj o prokuratora który sporządzać będzie
    akt oskarżenia i dam udaj się po "prośbie".
    Przy drugim wariancie nie kombinuj tylko robiąc żałosną;) minę proś o niski
    wymiar kary. Ważna byłaby wówczas Twoja relacja ustna z odwiedzin u rannego
    chłopaka.
    Uszy do góry- ryzyko odsiadki = 0.



    --
    Pozdrawiam
    Leszek

    GG 1631219
    "Zdrowy rozsądek zostaw w szatni przed
    wejściem na salę sądową"



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1