W dniu 2010-03-24 07:55, dziadek0351 pisze:
> Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec -
> alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci
> czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony"
> tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

Przerabiałem to rok temu(radziłem się tu na grupie zresztą), identyczna
sytuacja. Ojciec alkoholik, nabrał kredytów i nie oddawał. Zmarł. Same
długi. Idziesz do dowolnego notariusza z odpisem skróconym aktu zgonu,
stówą w kieszeni i mówisz, że chcesz się zrzec spadku. I od tej pory nie
dziedziczysz po nim nic. Oni to już kierują do właściwego sądu. Masz
papier od notariusza i to sprawę załatwia. Po jakimś czasie przyjdzie Ci
list polecony z sądu, że akt notarialny do nich wpłynął, dostał numer
taki to a taki i już.

Mój ojciec miał 15 tysięcy złotych w kredytach, zdebetowane, zablokowane
konto w banku, niezapłacone rachunki na kwotę ponad 5 tysięcy złotych.
Poszedłem do banku oddać kartę do bankomatu, pani radośnie oświadczyła,
że skoro jestem synem to muszę spłacić debet. A ja pani pokazałem akt
notarialny, pani posmutniała, zrobiła sobie ksero i od tej pory żadnych
wieści z banku nie ma;) RWE Stoen też nie był zadowolony, jak zobaczył,
że nikt im nie ureguluje rachunku na 1200zł;)

Taki ruch możesz wykonać jednak dopiero po śmierci ojca.

--
| TOMASZEK nie lubi:
| ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
| lewej strony mocy^