eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoizba wytrzeżwień › Re: izba wytrzeżwień
  • Data: 2004-06-10 11:35:32
    Temat: Re: izba wytrzeżwień
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ca9e04$nef$3@serwus.bnet.pl...

    > A co ich obchodzi moje zdrowie? A jak sobie zasnę na trzeźwo? Też mnie
    > zabiorą na izbę? Uważasz, że różne wyczyniane na izbie tortury są
    zdrowsze
    > niż leżenie na trawce?

    Nie mam pojęcia. Nigdy mnie tam nie torturowano. Tym nie mniej znam kilka
    przypadków śmierci osób pijanych, które zasnęły tu i ówdzie oraz zaledwie
    jeden związany z zabraniem na izbę wytrzeźwień. Statystycznie więc uważam,
    ze jednak jest to bardziej bezpieczne, choć jak to bywa w wypadku
    statystyki - w pewnych odosobnionych przypadkach niekoniecznie musi się
    sprawdzić w odniesieniu do pojedynczego przypadku.
    >
    > I tak bez sądu na izbę? Bo siałem zgorszenie np. wołając Lepper jest
    wielki?
    > Albo obnażając tors?

    Możesz oczywiście w tym zakresie mieć pewne wątpliwości. Ale adresuj je
    raczej do ustawodawcy, niż do policjantów, którzy tylko realizują ustawę.
    Z mojej wiedzy wynika, że w podobny sposób jest to realizowane w innych
    krajach. Z tym, że niekiedy pijanych mają obowiązek zbierać karetki
    pogotowia ratunkowego. Zresztą i u nas tak było jeszcze w latach 80-tych
    poprzedniego wieku z tego co pamiętam. Nie umiem Ci teraz powiedzieć,
    kiedy się to zmieniło, ale chyba gdzieś pod koniec lat 80-tych. Do tego
    czasu pijany był uważany za chorego.

    > > Izba to nie kara, a ratowanie Twojego życia. :-)))
    > Życia? Przecież tam mogą mnie bardziej uszkodzić niż ja sam po piwku
    > wracając do domu.

    Statystycznie rzecz biorąc większe szanse masz na nieuszkodzenie na
    izbie - choć w jednostkowych przypadkach ... - ale o tym już napisałem
    wyżej.
    >
    > > A jak się wymiotami
    > > zakrztusisz?
    > Jakimi wymiotami?

    Naukowo, to się torsje nazywa.
    >
    > > No i leżenie w parku powoduje zgorszenie.
    > To już człowiek, nie siejąc zgorszenia, nie może się na trawce czy
    ławeczce
    > położyć? Powiedz to miastowym w upalne lato.

    Mieszkam w mieście, ale jakoś leżących w parku osób nie widuję często.
    Przynajmniej na trzeźwo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1