Robert Tomasik wrote:
> Oficjalna droga polega na wezwaniu pisemnym dłużnika. Jesli w wyznaczonym
> terminie pieniędzy nie wróci, to należy wystąpić o wydanie nakazu zapłaty do
> sądu. Po uprawomocnieniu się nakazu można z tym iść do komornika.
>
> W praktyce należy rozważyć, czy dłużnik dysponuje majątkiem niezbędnym na
> pokrycie długu, bo komornik musi coś zająć. Bez tego nie ma większego sensu
> ponoszenie dodatkowych opłat.

Jasne, ale jak to wygląda z czasem? Ile czasu taki wyrok jest ważny?
Jeśli dziś mój dłużnik nie ma z czego oddać, a za dwa lata będzie mieć?
To co wtedy? Jak wygląda sytuacja, jeśli mam taki nakaz sprzed dwóch
lat? Czy komornik może teraz przystąpić do wykonania egzekucji (fajny
zwrot :-) ).

chester



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/