On 21 Paź, 11:33, "LukaszS" <l...@p...onet.WYTNIJpl> wrote:
> > No wlasnie mi chodzi o te "przepisy stanowia inaczej". Bo jakos mija
> > mi sie z celem pisanie o konsekwencjach niestawienia sie na wezwanie
> > jak wezwanie jest doreczone niezgodnie z kodeksem.
>
> To już lepiej stawić się na wezwanie, ale... z adwokatem. Wyjdzie znacznie
> taniej, niż dziura w życiorysie :)
>
> --
> Lukasz

Tylko zadnego wezwania nie ma. Bo to ze sobie wysylaja do ludzi listy
to rownie dobrze moze ciocia z ameryki zyczenia wyslac. Albo pocztowke
z Gdyni do Gdanska zeby 6 lat szla. Staram sie znalezc jakis przepis
ktory zwalnia z obowiazku wyslania z potwierdzeniem odbioru albo ze
"potencjalny powolywany powinien byl wiedziec ze ma sie stawic". I czy
brak potwierdzenia dostarczeie powolaia jest wystarczajacy do
wznowienia calego biegu.