Pisałem: po pięciu bodajże latach notariusz przekazuje wszystko do sądu, do sądu
właściwego pisz (pierwszy notariusz powie, do
którego), ale bez daty, kancelarii i numeru repertorium to bądą długo odpowiadali...
JaC

> Babcia przed śmiercią odgrażała się, że zrobiła testament u notariusza.
> Tylko, że nie powiedziała u którego.
> Zmarła w tamtym roku.
> Przez ponad pół roku nikt ze spadkobierców nie robił nic, bo uważał, że obdarowany
pewnie wie, ze go obdarowano i sam zacznie
dochodzić.
> W końcu wzięliśmy się za to i w sądzie zgodnie oświadczyliśmy, że o testamencie nic
nie wiemy.
> No ale pozostał niedosyt - a jak sobie gdzieś leży?
> Miasto duże i nie mam jakoś weny, by chodzić i pytać o to każdego z osobna.
> Rozważam rozesłanie "SPAM-u" do wszystkich, tak dla świętego spokoju.