eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSamoobrona, a sąd › Re: Samoobrona, a sąd
  • Data: 2011-12-31 19:06:15
    Temat: Re: Samoobrona, a sąd
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:4eff5297$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >>>>>
    >>>>> Przypomnę, po raz nie-wiadomo-który pewną przypowieść przytaczaną
    >>>>> przez jakiegoś profesura na prawie na UW.
    >>>>> Działo się przed wojną. Leśniczego poharatał dzik. Leśniczy dotarł do
    >>>>> domu, opatrzył sobie rany i leżał w wyrze w nadziei na wydobrzenie.
    >>>>> Do chałupy zajrzał włóczęga. Zapoznawszy się z sytuacją uznał, że
    >>>>> może bez ryzyka uzupełnić zapasy, po czym zaczął pakować do wora
    >>>>> co-popadło. Leśniczy wstać nie mógł, ale miał pod pierzyną swoją
    >>>>> fuzję. Położył intruza trupem.
    >>>>> Został uniewinniony, bo był to jedyny skuteczny sposób, w jaki mógł
    >>>>> bronić swojej własności.
    >>>>
    >>>> Ja bym tu dodał, że tylko o ile nie dało sie dowieść, ze strzelał z
    >>>> zamiarem pozbawienia życia, bo postrzelenie napastnika w nogę raczej
    >>>> odniosłoby ten sam skutek, a nie wiązało sie z jego śmiercią.
    >>>
    >>> E, tam. W tych okolicznościach wykrwawiłby się w mękach, doszłoby więc
    >>> szczególne udręczenie ;)
    >>
    >> To zależy jakim pociskiem by strzelił i w co konkretnie trafił. Szanse
    >> na przeżycie stosunkowo duże.
    >
    > Przypominam, że rzecz działa się przed wojną, w leśniczówce. A więc
    > zapewne na odludziu i bez łączności. W tych warunkach każda rana
    > zapewniająca unieszkodliwienie (czyli nie drobne draśnięcie) spowoduje
    > wykrwawienie przed przybyciem pomocy. Poza tym strzelec był ranny i w
    > niewygodnej pozycji, więc analizowanie celności strzału pod kątem takiego
    > czy innego zamiaru to niedorzeczność.
    >

    Postrzał pełnym pociskiem w udo, raczej obezwładni, a jeśli nie naruszysz
    tętnicy, to nawet niewiele krwi leci. Obawiam się, że opierasz swoją wiedzę
    o skutkach użycia broni na folmach, gdzie trafiony leci wiele metrów w
    powietrzu i umiera, zanim dotknie podłoża, a krew malowniczo rozpryskuje
    się po ścianach. No i nie zapominajmy, że dubeltówka pozwala na strzelanie
    śrutem, a ten, o ile drobny z bliskiej odległości obezwładni napastnika,
    ale daje mu spore szanse na przeżycie, bowiem niezbyt głęboko spenetruje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1