Joanna napisał(a):
> Witam:)
> Dostałam normalną pocztą dość przykry list, dotyczący mojej córki. List napisany
> całkowicie na komputerze, zaadresowany tak samo. Nie było w nim żadnych
> szantaży , ani gróźb- tylko informacje,że córka ma długi, sypia z kobietami itp.

Mysle ze to nie przestepstwo - napisac do kogos list.

> Mam pewne podejrzenia, kto to mógł zrobić, ale nie mam żadnych dowodów.

Teoretycznie mozliwosci sa - jak juz koledzy pisali sprawdzanie DNA.
Jezeli uda sie znalesc ta drukarke, to pewnie ekspert tez bedzie mogl z
cala pewnoscia stwierdzic, ze ten list zostal wydrukowany na tej wlasnie
drukarce.
Ale "z urzedu" nikt tego robil nie bedzie, bo sprawa nie jest przestepstwem.

> Czy ktoś w ogóle się zaintersuje tą sprawą i jakie są szanse namierzenia sprawcy ?

Raczej nikt sie nie zainteresuje.
Szanse namierzenia sa zerowe, ale jezeli jest podejzany to da sie go z
duzym prawdopodobienstwem zweryfikowac.

> Co z tym zrobić ?

Raczej nic.

A czego bys oczekiwala? Ze nadawce za to zamkna? Ze odszkodowania bedzie
mial placic? Czy co?
Nie ma tu przestepstwa - dostalas list.
Inna sprawa czy zgodny z prawda czy nie. Ale z punktu widzenia prawa w
zasadzie bez znaczenia.