W dniu 28.10.2025 o 06:57, Marcin Debowski pisze:
> Aby być konsekwentnym należałoby również zacząć eliminować inwalidów
> (np. powypadkowych) i osoby starczo-nieudolne, podług widzimiesie tych,
> którzy ponoszą ciężar opieki
Były społeczeństwa w których oczekiwało się aby starzec wyszedł ma mróz
i zamarzł kiedy na przedwiośniu nic się nie upolowało. Do końca 20 w. w
południowych wiejskich Włoszech trwał zwyczaj (a kto wie, może i dalej
trwa) że kiedy w rodzinie zdarzyła się nieuleczalnie a obłożnie chora
osoba, szło się do kobiety o której wszyscy wiedzieli i mówiło się jej
że danego dnia o określonej porze nikogo w domu nie będzie. I zostawiało
zapłatę.
Ale mnie czytałeś nieuważnie i bezmyślnie. Postulowałem stopniową
redukcję władzy rodziców nad życiem dzieci w miarę jak dorastają i
nabywają rozumu i świadomości oraz ustanie tej władzy orientacyjnie
około 3 roku życia dziecka. Więc się nie obawiaj, w moim świecie
dorosłemu z nawet tak nędznym IQ jak twoje nic by nie groziło :)

--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>