eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPracodawca - Internet › Re: Pracodawca - Internet
  • Data: 2003-11-05 14:10:08
    Temat: Re: Pracodawca - Internet
    Od: "Marek Budziszewski" <a...@l...eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >Przed "bezmózgim klikaczem" jakiego obraz tu przedstawiasz żadne procedury
    nie
    >uchronią.
    Chyba nie o to chodzi.
    są strony (lub urle do nich) których nazwa wskazuje na inna zawartość niż
    faktyczna.
    np. www.banki.pl -> głupi ten kto myśli że jest tam poruszany temat o
    bankach
    a wpisałeś kiedyś www.googl.pl ?
    Takich stron pułapek są tysiące.

    > Ale wracając do tematu, nadal nie widzę problemu. Nawet korzystając z MSIE
    bez
    > "dodatków" moża "bezpiecznie" przeglądać sieć. Ja np używam google do
    początku
    > jego istnienia praktycznie codziennie,a nieraz kilka godzien dziennie, a
    nie
    > przypominam sobie przypadków o jakich piszesz. Zwłaszcza, że wiekszość
    stron
    > można wyciagnąc z cache na google, więc requesty i tak idą właśnie tam.
    Ta.. i życie byłoby piękne. Nie zawsze google starcza. Są szczególne wypadki
    kiedy korzystam z innych. Przykład: rozwalił się system plików na dysku, na
    którym było kilkaset MB danych niezbędnych do pracy (archiwa systemów, logi
    wydruki, zbiory księgowe, software napisany przez siebie itp.) poszukiwałem
    w necie co by to uratowało. niestety wszystko komercyjne, na zakup czegoś
    takiego nie ma żadnych szans. wysyłanie tysiąc pism, rozpatrywanie przez rok
    lub dłużej, od roku do tej pory o zgodę na putty'ego nie możemy sie
    doprosić) a mnie było to potrzebne jak najszybciej. Tak, więc
    astalavista.box.sk i poszukiwanie rozwiązania. A stamtąd to już tylko krok
    od szansy na trafienie xxx.


    > Nie sądzę, aby był soft blokujący 100% takich stron, które powstają jak
    grzyby
    > po deszczu. Może nawet macie coś takiego, a szef wyrywkowo przegląda to co
    > przeszło.
    na 100% na pewno nie ma. Kiedyś (rok temu) blokada tych stron była i był
    spokój, później ja znieśli, dlaczego? - nie wiem.

    Apropos bystrości umysłu "tych na górze".
    Net mamy poprzez proxy, do którego należy się zalogować po uruchomieniu
    przeglądarki.
    Po 5 min nieaktywności sesja wygasa i trzeba logować się od nowa.
    Hasło jest za każdym razem generowane (MD5), więc jest to trochę uciążliwe.
    Tak, więc robiło się tak, że otwierało się stronkę która odswiezała się sama
    np. co minute (np. konto mail'owe na jakiejś stronie). i człowiek miał
    spokój - zalogował się rano, wrócił do pokoju po trzech godzinach i mógł bez
    problemu coś sprawdzić.
    A na to facet przynosi mi log w którym na pierwszym miejscu jest ta strona i
    którą niby otwierałem powiedzmy 500 razy w ciągu dnia i mojego tłumaczenia
    nie dopuszcza. jego zdaniem musiałem tyle razy kliknąć myszką. Więc sam
    widzisz.

    A... Cóż. I dlatego też jak pisałem wyżej od jakiegoś czasu mam stałe łącze
    w domu. Tylko wkurza mnie że coś co jest mi potrzebne w pracy to szukam tego
    w domu. I dlatego się pytałem czy zaglądanie co pracownik przegląda jest w
    zgodzie z prawem. jeśli tak to trudno.

    Pozdrawiam.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1