eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUERe: Orzeczenie TSUE
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.83.142.196.21!
    not-for-mail
    From: Shrek <...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Orzeczenie TSUE
    Date: Thu, 3 Apr 2025 17:28:38 +0200
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <vsm9f3$7cd$1@news.chmurka.net>
    References: <vrm78h$3s3p5$1@dont-email.me> <vrm99j$uhn$2@news.chmurka.net>
    <vrmmp2$9e2n$1@dont-email.me> <vrne6m$9si$1@news.chmurka.net>
    <vro8pf$1mq6p$1@dont-email.me> <vrp5es$2i03t$1@dont-email.me>
    <fk28mapee8t1$.131kjn5qg63xw.dlg@40tude.net>
    <mx0EP.13591$Dr39.12932@fx15.ams1>
    <acnt29sxln32$.1jvzub46kah7v$.dlg@40tude.net>
    <5tmEP.15797$JsKf.2861@fx12.ams1>
    <9dg1zh4dpb06.63bljgadbkz1$.dlg@40tude.net>
    <rxHEP.26845$Dr39.2520@fx15.ams1> <vs03n7$j0i$2@news.chmurka.net>
    <ME0FP.39254$89Gf.8233@fx10.ams1> <vs2p3d$vta$2@news.chmurka.net>
    <JKuFP.43034$q9n6.37009@fx16.ams1> <vs6r85$i18$5@news.chmurka.net>
    <UBKFP.72126$eS_7.33864@fx03.ams1> <vs92ir$jb6$1@news.chmurka.net>
    <OgqGP.21662$bkb5.2488@fx14.ams1> <vseee1$ead$3@news.chmurka.net>
    <Ld%GP.18545$DHHf.11416@fx13.ams1> <vsjnht$862$1@news.chmurka.net>
    <qUmHP.43163$89Gf.8480@fx10.ams1>
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Thu, 3 Apr 2025 15:28:35 -0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="Shrek";
    posting-host="83.142.196.21"; logging-data="7565";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: Mozilla Thunderbird
    Cancel-Lock: sha1:K8NverzZ0Gd6vbniup985ZDqF2w=
    sha256:1orDl+bmtz6yH/vs11Oe8Kae/gHWJokcViLB1nHHklE=
    sha1:7bYC4BqOlzJqNBg5x2+R+XgbZr8=
    sha256:5l2Yqol0MkkZJ0K0RNbntJzvH3W8tdj/TZCHY+WV2B0=
    Content-Language: pl
    In-Reply-To: <qUmHP.43163$89Gf.8480@fx10.ams1>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:865103
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 03.04.2025 o 05:03, Marcin Debowski pisze:

    >> Tu nie chodzi o jakąś cnotę, tylko o wiedzę.
    >
    > Sama wiedza to też zawartośc ksiązki telefonicznej. Wiedza ma czemuś
    > służyć. A ta o hivie akurat u gejów jest jrozumiem akaś szczególnie
    > warta uwypuklenia w przeciwieństwie np. do wiedzy o reaktywności soli
    > potasu w rozpuszczalnikach polarnych.

    Na wychowaniu seksualnym - tak:P

    >> Po prostu nazwanie rzeczy po imieniu.
    >
    > Powiem siedmiolatkowi, ze jego matka i ojciec umrą. Mogę też dodać, że
    > jest duża szansa, że dostanie zawału, będzie bolało i umrze.

    Przecież na biologi się mówi o chorobach.

    >> Coś w tym stylu. IMHO prawidłowy przekaz brzmi - stosunki analne
    >> powodują zwiększone ryzyko zakażenia, co oznacza że niektóre grupy na
    >> przykład geje są w grupach wysokiego ryzyka.
    >
    > No widzisz, że się ze mna zgadzasz więc w zasadzie o co chodzi?

    O nic - powstała kwestia czy o tym mówią dzieciakom w szkole - sam
    jestem ciekawy.

    >> Nie wiem czemu zakładasz że nie chodzi mi. Piszę czemu jestem przeciwny
    >> - zarówno matka jak i ojciec mają bardzo poważną rolę do odegrania. W
    >> przypadku pary jednoplciowej będzie to poważny brak.
    >
    > Ja wiem, że dobro dzieci jest dla Ciebie ważne, ale odnoszę wrażnie, że
    > do oporu motywuje Cię tu bardziej niechęć do pewnych zachowań, co Ci się
    > dalej przekłąda na niechęć do całej grupy.

    Do oporu to mnie motywują akurat interlektorzy, którzy nagle twierdzą że
    jest naukowy konsensu, że rola ojca czy matki w procesie wychowania
    nagle stała się nieistotna, choć jeszcze dekadę temu był to niezwykle
    mody temat, gdzie kluczową rolę ojca naukowo podkreślano (do przesady
    zresztą, moim skromnym zdaniem):P

    > Po to dawałem wczesniej przykład z
    > polaryzacją zachowań w związku tego "mojego" geja.

    Tak jak napisałem mam tradycyjną wizję kobiety - bez kutasa:P Matka w
    tej wizji również ma nie mieć kutasa. Naprawdę nie wiem czemu miałbym to
    jakoś specjalnie uzasadniać.

    >> Może i bym postulował, gdyby nie nagonki (na tej grupie zresztą) na
    >> zupełnie normlnych rodziców. Poza tym znasz moje zdanie co do nadawania
    >
    > Kto? Jak?

    Pamiętasz dyskusję o stawianiu zarzutów matce, co jej dziecko zmarło?
    Wtedy trochę więcej przykładów było - komuś dziecko (6 letnie bawiące
    się z rodzeństwem utonęło w jakimś kanale, co nie było pokrywy włazu) i
    dyskusja o tym czy rodzice do czasu uzyskania pełnoletności przez
    dziecko mogą wypić butelkę wina na spółę. O tym czy pójście z dzieckiem
    na strzelnicę (pomijająć czy nazistowską) jest już pojebane czy nie nie
    wspomnę. Na koniec dodam, że sądy rodzinne są przepełnione babami, co
    choćby ze względu na to co się nasłuchały traktują wszyskich jak
    pojebanych a mężczyzn to już w szczególności (czego poniekąd
    doświadczyłem sam

    >> państwu nowych praw, które mogą zostać wykorzystywane przeciw
    >> obywatelom. Ponadto tych praw do interwencji w przypadku pojebanych
    >> rodziców państwo ma wiele. I mimo to rodzice zakatowali kamilka, wszytko
    >> było dopsze, napisano nową ustawę która zasadniczo rozwiązuje problem
    >> opiekunów szkolnych wycieczek w postaci rodziców - poprzez ich
    >> praktyczną elimninację.
    >
    > Jeśliby stosować kryteria adopcyjne (jako, że postulujesz równanie w
    > górę) to sierocince i rodziny zastepcze pekały by w szwach.

    Nie pękają - jeszcze raz - nie ma wolnych dzieci do adopcji - jeśli są
    jakieś to albo z "wadami" prawnymi albo "medycznymi". Ja postuluje po
    prostu wybieranie najlepszych dostępnych rodziców. Dyskusję o
    pozbawianiu praw rodzicielskich traktuję jako łotebaltyzm ale ie ma
    poblemu - mogę podyskutować;)

    >> BTW - pamiętasz naukowczyni od kowida, co okazała się pediatrą i jej
    >> wkłada naukowy w badania nad kowid polegał na zrobieniu ankiety _wśród_
    >> znajowmych na temat postrzegania szczepień na kowid. A potem stwierdziła
    >> że dzieci są grupą szczególnie narażoną na kowid:P
    >
    > Tak, pamiętam, róznilismy się w ocenie sytuacji :)

    No ale w czym się różnić - dzieci nie są i nigdy nie były grupą ryzyka,
    a pani nie była nigdy żadnym ekspertem od kowida ani nie popełniła
    żadnej poważnej pracy na ten temat.

    >> Nie jestem przekonany...
    >
    > A było to czasopismo religijne of IF<1? :)

    Nie wiem które z tych co człowiek bez maila wrzucił - spradziłem losowe
    i właśnie tak była opisana metodologia - ankiety z rodzicami i
    _dziećmi_, a skoro z dziećmi to znaczy że procesu wychowania nijak
    ocenić się na tej podstawie ie da bo nie jest zakończony.

    >> Ale w tej akurat dyskusji właśnie klarownie jest powiedziane, że
    >> rozmawiamy o wpływie właśnie o wpływie homoseksualizmu "rodziców". Wręcz
    >> na wiki krytykowane są badaia co wykazały nieprawomyślne wyniki, że
    >> właśnie dobór par do badania był nieobiektywny - czyli właśnie te "inne
    >> czynniki" grały rolę:P
    >
    > Nie mogę dyskutować z wiki.

    I poniekąd słusznie, bo wiki to w tematach "śliskich" od dawna powinno
    przestać być traktowane jako rzetelne źródło. Ale przydatne żeby kliknąć
    w źródla (z pełną świadomością że dobór źródeł nie będzie obiektywny) -
    tam zapewne źrodełko było podane. Wikipedyści to w istotnej części
    "aktywiszcza":P

    >> To jest oddzielna sprawa. To że są jakieś patologie nie znaczy że należy
    >> tworzyć kolejne.
    >
    > Na razie nie wykazałeś, że będzie się tak tworzyć jakąkolwiek patologię.

    Na razie rożnimy się w opiniach. Każdy ma swoją i nic nie zapowiada
    żebyśmymy w tym temacie doszli do porozumienia. Po prostu lubię z tobą
    dyskutować:P

    >> Bo jestem zwolennikiem tradycyjnego ideału kobiety, to znaczy bez
    >> kutasa:P Wybacz ale kobieta z kutasem nie stanowi dla mnie "wzoru cnót
    >> niewieścich":P Oczywiście możecie mnie wyzywać od ksenofobów, hejterów i
    >
    > A rozmawiamy o gejach i lezbijkach jako rodzicach, czy o naszych
    > indywidualnych ideałach kobiet?

    Dobrzę - moja wizja matki (póki co z grubsza;) wspierana badaniami
    naukowymi) to również bez penisa:P

    >> zacofanych kołtunów, ale fakt jest taki że póki co tak stanowi prawo i
    >> to nie je muszę argumentować dlaczego uważam kobietę z kutasem za ułomny
    >> wzór matki, tylko na odwrót - to wy musicie przekonać społeczeństwo. Na
    >> razie kiepsko to idzie.
    >
    > Trzeba to społeczeństwo podedukować najwyraźniej,

    Jestem sceptycznie nastawiony do potrzeby jak również skuteczności
    edukacji że matka z penisem to normalna matka:P

    >> Poniekąd...
    >
    > Finalnie doszlismy do punktu, gdzie rzekoma istota prawdziwych,
    > pomocnych, cnót rodzicielskich sprowadza się do trzeciąrzędowych cech
    > płciowych.

    Nie manipuluj. Sprowadza się do tego, że facet nie jest matką a kobieta
    ojcem. Dyskutujemy o parach jednopłciowych, więc jeszcze ine doszliśmy
    do "spektrum płci" więc z definicji płeć jest znana.

    >> No ale wlaśnie dyskutujemy w kontekście obecnego stanu prawnego.
    >
    > Stan prawny jest znany. Dyskutujemy o jego zmianie.

    I tak się przyjęło, że to zwolennicy zmian mają przekonać resztę a nie
    na odwrót.

    > Ty się upierasz, że
    > nie bo kutas + cipa rulez w wychowaniu rodzinnym. Ja się upieram, że
    > tak, bo nie rulez, a jeśli już to zaostrzyć dla kutas + cipa bo taka
    > kombinacja najcześciej nie działa.

    No z _grubsza_ tak uważam. Moje prawo.

    >> Ale to nie jest dyskryminacja. Po prostu taka jest definicja małżeństwa.
    >
    > Nawet pwn twierdzi, że się mylisz.

    PWN od dawna nie jest źródłem naukowym.

    > Poza tym, co to ma do dyskryminacji?

    No właśnie nie wiem. Ja nie widzę tu dyskryminacji.

    > Jak zdefiniuję, że jazda autobusem to wtedy gdy jedzie nim biały i w
    > opaciu o to niebiali autobusem nie pojadą, to nie jest to dyskryminacja,
    > bo osoby jezdżące autobusami są z definicji białe? Kaman :)

    A jak zdefiniuję że obywatelem Polski jest osobix (żeby uniknąć tu
    nieporozumień) zrodzony z conajmniej jednegox osobixa obywatelstwa
    polskiego, to jest to dyskryminacja inżynierów z Afryki?

    Po prostu - każdy ma prawo zawrzeć małżeństwo z drugą osobą płci
    przeciwnej (oczywiście za jej zgodą) i tyle. Twoja analogia to raczej
    każdy kto ma bilet ZTM może pojechać komunikacją publiczną w warszawie
    (z pewnymi ograniczeniami wynikającymi z prawa i regulaminów, ale
    pomińmy). No ale ktoś ma bilet intercity i mówi że go dysktyminujo:P

    >>> ty jesteś zirytowany gejami bo
    >>> wkurwiaja Cię rozmaite aktywiszcza i liberalna Europa, która w rytm tych
    >>> aktywiszczów czesto podskakuje.
    >>
    >> To też. Przecież mam prawo mieć swoje poglądy. Zresztą masz takie same:P
    >
    > Ale nie argumentujemy po poglądach a po ich racjonalizacji. Oczywiście,
    > że możesz miec swoje zdanie, ale jesli to zdanie polega na Twoim
    > upodobaniu jakiejś cechy (lub nie lubieniu innej) to trudno z tym
    > dyskutować.

    Ale ja do gejów nic nie mam. Gdyby nie to że niezręcznie to brzmi dość
    dobrze oddawało by to powiedzenie "mam to w dupie":P Z homofobią w jest
    trochę jak z antysemityzmem - jak go nie ma to żaden problem - można
    stworzyć z niczego:P

    >> No ale kiedy ja właśnie staram się to rozdzielić - przecież piszę o tym
    >> i zgadzamy się dlaczego aktywisza są wkurwiające i że w sumie powinny
    >> być poza nawiasem dyskusji, tylko niesytety to tak nie działa. I staram
    >> się wytłumaczyć czemu jestem przeciw adopcji przez pary homoseksualne na
    >> gruncie bardziej merytorycznym To ty mi próbujesz wmówić że kierują się
    >> emocjam, podczas gdy podkreślam że chodzi mi o to że IMHO jest niezwykle
    >> istotne żeby dziecko miało zarówno ojca jak i matkę. Plus rzeczywiście
    >> dodaję, że niestety należy odnosić się ostrożnie do takich postulatów,
    >> bo z pewnością nastąpi inflacja żądań aktywiszczów.
    >
    > No ale cytujesz mi jakieś pseudo-naukowe, manipulanckie manifesty
    > religijnych moralistów

    Wziąłem po postu pierwszy z odpytania googla na temat gay parenting, po
    wiki. Możesz sprawdzić.

    Ale tak od siebie - naprawdę uważasz że istotność roli ojca (czy matki)
    w wychowaniu to pseudonauka i manipulacja? No bo przyznasz że tego się
    pogodzić z "małżeństwem lesbijek" nie da.

    >> Ale co chwila czytasz "naukowe" prace na tamat istotności ról ojca oraz
    >> matki i jak destrukcyjne dla wychowania jest brak tych ról. A jakie są
    >> twoje osobiste doświadczenia?
    >
    > Takie, że nie ma ostrych granic,

    Znaczy jak masz dwie takie same rodziny poza jednym wyjątkiem - w jednej
    masz dwóch tatusiów lub co gorsza dwie mamy, a w drugiej mame i tatę
    to która będzie lepsza? I nie kombiuj już z różnymi patologiami,
    alkomatami, karynami z kąkubentem w więźniu - takim i tak dziecka z
    adopcji nie dadzą, więc nie ma co drinka rozwadniać:P

    >> Bo nie da się pogodzić, a tym bardziej naukowo udowodnić, że rola ojca
    >> jest niezwykle istotna a jednocześnie wychowanie przez dwie mamy jest
    >> tak samo dobre. Po prostu ktoś się myli (choć zaryzykowalbym że kłamie).
    >
    > Da się, bo dwie mamy to nie muszą być dwie cipo-karyny.

    I raczej nie będą, bo patologii co do zasady się dzieci z adopcji nie
    daje. Z tym że nie będzie to też karyna a czema kąkubentami.

    >> A jak myślisz skąd się bierze stereotyp (przypominam że stereotyp wbrew
    >> gębie jaką mu się przyprawia nie znaczy że to nieprawda) facetów
    >> ukrywających się z piwkiem przed karynami?
    >
    > Prawdę mówiąc nie wiem, tzn. widzę parę powodów ale nie wiem, który masz
    > na mysli.

    Bo się ich po prostu boją - tak wyglada potem ten patriarchat że chuopy
    się przed żonami kryjo bo siem ich bojo:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1