eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReprezentacja spolki Ltd w Polsce › Re: [OT] Pytanie o telefon
  • Data: 2022-08-10 19:48:20
    Temat: Re: [OT] Pytanie o telefon
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 7 Aug 2022 08:50:54 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 07.08.2022 o 03:53, Marcin Debowski pisze:
    >>> Kościół jako instytucja absolutnie nic. Część osób duchownych ma wiele
    >>> wspólnego. Ponieważ Kościół skupia osoby zainteresowane naukami Jezusa,
    >>> więc w populacji pewnie jest nadreprezentacja osób starających się
    >>> wcielać te nauki Jezusa praktyce. Ale to nadal nie jest jakoś
    >>> szczególnie duży udział.
    >> Takich co naprawdę próbują to są pewnie promile. Kiedyś pewnie część
    >> osób szła "na księdza" właśnie z powodu wiary, pewnego etosu i chęci
    >> przynależności do wspólnoty (włączając potrzeby akceptacji społęcznej).
    >> Potem większość z nich KK przemielił. Obecnie niewiele osób się już
    >> nabiera bo jaki jest koń każdy już widzi.
    >
    > Wiele osób szło, bo to był jedyny sposób na zdobycie wiedzy. Nie było
    > świeckiego szkolnictwa, albo było trudno dostępne.

    Ale jakiej wiedzy - teologicznej?

    > Ja chcę wierzyć, że
    > nadal wiele osób idzie właśnie dlatego, że chcą pomagać. W PZPR też nie
    > wszyscy mieli "na ustach" nauki Marksa, Engelsa i Lenina.

    Ale w jakim sensie?
    Ze w PZPR byli ludzie, ktorzy chcieli pomagac, wdrazac nowy lepszy
    ustrój? Byli. Idealisci.
    Ale oni chyba powinni miec "na ustach" nauki Marksa, Engelsa i Lenina.
    A jacys karierowicze czy bierni, bo moze niekoniecznie mierni - to
    wlasnie nie.

    Ze tak wymienie tylko Kuronia i Modzelewskiego, a mozna by chyba i
    Michnika dodac.

    >> Na wejściu to są MZ typowe osoby, więc nawet nie dorabiałbym teorii, że
    >> KK przyciąga takie osoby. A co się potem dzieje, dodatkowo przy obsesji
    >> KK na cokolwiek związanego z seksem, zakłamaniu itp. to są MZ czysto
    >> działania oportunistyczne i wynikające z wiadomych ograniczeń. Dziecko
    >> jest dostępne i będąc jakimś dla spędzanych do kościołą dzieci
    >> autorytetem, atwo dziećmi manipulować.
    >
    > Dziecko - moim zdaniem - łatwiej przekonać do zachowania w tajemnicy.

    ale z drugiej strony bardzo łatwo te tajemnice łamie.

    > Ono często w ogóle nie ogarnia, w którym momencie kończy się przyjaźń, a
    > zaczyna "coś więcej".

    Owszem, ale tym bardziej z utrzymaniem tajemnicy problem.

    > Natomiast inna sprawa, że po nagonce medialnej, część oskarżeń może być
    > "wyssana z palca". To po prostu jest "ze skrajności w skrajność".

    Tez prawda.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1