> Mieszkam na jednym z krakowskich osiedli. Kilka dni temu spółdzielnia
> mieszkaniowa wywiesiła na wejściach do bloków ogłoszenia o "zakazie
> przebywania na klatkach schodowych poza czasem przejścia od wejścia do windy
> i od windy do mieszkania"

To akurat jest głupie i nie egzekwowalne.

Ja np. nie chce palić w domu i palę na klatce. Teraz podobno grozi mi za to
kolegium.

Jak najbardziej. Klatka schodowa jest miejscem publicznym,a na palenie w takich
miejscach jest ustawa. Zadziwiające : nie chcesz mieć smrodu we własnym domu,
ale bez oporów poczęstujesz nim innych. Czy ktoś znajduje jakieś trafne i mało
obraźliwe określenie na tego typu praktyki ? bo mnie się nóż w kieszeni otwiera!

Pozdrawiam innych,
Beata
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl