Użytkownik "Piotr Slimak" <p...@w...pl> napisał

> A jazda bez biletu też jest nieuczciwa i jest kradzieżą, a przez ludzi
> takich jak ty (niepłacących za przejazd) nasze autobusy wyglądają tak ja
> wyglądają (między innymi).


To jest ciekawe studium psychologiczne.
Nie potrafie sie nadziwic, jak ktos probuje imputowac pewne
"fakty" nie majac pojecia o czym pisze.

Ty oczywiscie juz wyciagnales wnioski ze ja nie place za bilety. :(
I oczywiscie przeze mnie autobusy wygladaja tak jak wygladaja (!)
Jestes bezbledny. Nie ma co...

Bosze... Rece opadaja. Zadalem tylko proste pytanie, na poziomie
przedszkola: "czy jak ktos nie kupi biletu to czy tez przekracza
ramy prawne?"

A Ty juz oczywiscie wyjezdzasz z moralizatorstwem. Paranoja.
Moje pytanie pojawilo sie w konteksie (DUZYMI LITERAMI)
CZY MOZNA POSTAWIC ZNAK ROWNOSCI POMIEDZY:
"Palowaniem na smierc" a "jazda bez biletu"
Pytanie bylo prowokacyjne. Ale zawsze sie znajdzie nawiedzony
(bez urazy, to nie do Ciebie) szukajacy trzeciego, albo nawet czwartego
dna.

Jesli sie zapytam prowokacyjnie: "Czy mozna pic alkohol w miejscu
publicznym i czy to jest przekroczenie ram prawnych?", Ty oczywiscie
wysuniesz blyskotliwy wniosek, ze ja codzien przesiaduje pod knajpa
i zlopie "wino marki wino". Wiecej dystansu Ci zycze do zycia, siebie
i do innych. Nie bierz wszystkiego tak powaznie. To tylko dyskusja,
ktora wymknela sie spod kontroli. Jako ze tego sie juz czytac nie da
co niektorzy plodza, daje Ignore temu watkowi.

Neko