>> To dlaczego nie dotyczy np kompa z karta TV :P to tez odbiornik a oplacie
>> jednak nie podlega :)
>
> Bo nasze prawo jest nascie lat za rzeczywistoscia w niektorych
> aspektach...
>

I chyba dlatego to budzi tyle moich wątpliwości. W zasadzie spodziewałem sie
jakiegoś ujednolicenia co jest a czego odbiornikiem radiowym, telewizyjnym
nazwać w świetle prawa nie można. Patrząc w ustawę nie moge sie doszukać,
ale wychodzi na to, że karta TV w komputerze jest odbiornikiem za który
należy zapłacić bo... jest odbiornikiem z technicznego punktu widzenia.
jednak kusi mnie aby kontrolerowi powiedzeić - nie amm żadnego odbiornika,
mimo karty TV, obiornika w telefonie kom, czy w mp3-playerze. Nawet jak
będzie chciał zobaczyć (bo dotknąć mu nie dam, bo nie ma prawa) to i tak nic
nie zobaczy, bo żadnego z w/w nie widać na pierwszy rzut oka.

I problem znika a ja jestem przestępcą... bo to czy płacić czy nie płacić to
inna kwestia, bo płacić jak wiadomo nie ma za bardzo za co. a jednak trzeba.

Ide pomęczyć panią w okienku na poczcie, ciekawe jak zareaguje, jak powiem,
że "tiliwizora ni mom"... :-)


--
"Nie dziaduj, zwiąż drutem"
GG332269 t...@o...prl