Tydzien temu pisalem, "czy dokopie Niemcom do dupy", zalaczajac na
grupe wyslane do mojego adwokata w Niemczech z urzedu pismo, dotyczace
mojego uzasadnienia rewizji w sprawie z "Zydami". Faks poszedl "voraus"
(najpierw) 13-go, a ja juz wczoraj otrzymalem pismo od adwokata, ktore
pisal 14 do wyzszego krajowego sadu w Bambergu. A oto jego tresc:

An das Oberlandesgericht Banberg
über das Landgericht Aschaffenburg
Erthalstraße 3
63739 Aschaffenburg

14.12.2006

In der Strafsache
gegen
Jaroslaw Niedzwiecki
1 Ns 1 Ls 110 Js 16448/00

überreichen wir anliegend die Stellungnahme des Angeklagten vom 11.
Dezember 2006. Die dortigen Ausführungen machen wir uns zu eigen.
Hiernach war die Ablehnung der Wiedereinsetzung rechtsfehlerhaft bzw.
verletzte die Berufungsverwerfung den Angeklagten in seinen Rechten.
Daher wird unter Bezugnahme auf die bisherigen Anträge
Aufhebung des Urteils
erbeten

J. Vongries
Rechtsanwalt


Jak widac z powyzszego, adwokat wzial sobie moje wywody jako zgodne z
jego pogladem na sprawe. Chce sie teraz podciagnac, w koncu sie czegos
ode mnie nauczyl. Najciekawsze jest to, ze wyslal do wyzszego sadu
krajowego w Bambergu (Oberlandesgericht), za posrednictwem krajowego
sadu w Aschaffenburgu (Landgerichtu), zamiast do sadu najwyzszego w
Kassel (Bundesgerichtshofu), gdzie powinna byc rozpatrywana rewizja.
Jestem ciekaw na jakiej podstawie sad w Bambergu bedzie chcial uchylic
swoja wlasna i sadnu nizszej instancji w Aschaffenburgu decyzje? Jedno
jest pewne, moje uzsadnienie pod zadnym pozorem nie moglo trafic do
sadu najwyzszego.

Moze Zydowka Fotyga i min. Ziobro wzieliby mnie na swojego doradce
prawnego w sprawie powiernictwa pruskiego? zamiast za wczasu panikowac!

PS. Kapus "Realo" bedzie jeszcze wzywany na posiedzenie sadu. Powinien
sie tez wytlumaczyc z reklamowania stron Zuendela.

boukun