eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy to juz próba kradziezy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 51. Data: 2010-12-14 11:33:13
    Temat: Re: czy to juz próba kradziezy?
    Od: "Misiek" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ie7j4m$p9j$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:4d074a33$0$21011$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> czyli ze ? najpierw wymiana, pozniej naprawa, czyli ze? Ze KUPUJACY
    >
    > Nie - tu chodzi o to że kupujący zażądał wymiany a nie naprawy (bo żądać
    > każdy ma prawo co mu się żywnie podoba) a sąd polubowny go spuścił na
    > drzewo bo zgodnie z obowiązującym prawem takie żądanie nie ma żadnej mocy
    > prawnej (co wynika zresztą z nastepnego, pominiętego przez was obu zdania
    > "Uniemozliwiając zabranie sprzętu powód uniemożliwił spółce ewentualne
    > dokonanie naprawy" - wymianie nie ma mowy. I tyle - prościej już sie nie
    > da. Tu też EOT.
    >

    ja pier.. a czytasz wogole to co zamieszczasz? watpie.
    wiec zacytuje tu:
    "...
    Na mocy art. 8 ust. 1 ustawy, jeSeli towar konsumpcyjny jest niezgodny

    z umową, kupujący, w pierwszej kolejności, moSe Sądać doprowadzenia go do
    stanu

    zgodności z umową poprzez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba Se
    naprawa

    albo wymiana są niemoSliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie
    nadmierności

    kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową, rodzaj i stopień
    stwierdzonej

    niezgodności, a takSe bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby
    kupującego

    inny niS Sądany przez niego sposób zaspokojenia.

    Dopiero, jeSeli konsument nie moSe Sądać skutecznej naprawy lub wymiany
    towaru (bo

    jest to niemoSliwe lub wymaga nadmiernych kosztów) moSe przejść do drugiej
    sekwencji

    uprawnień i odstąpić od umowy albo domagać się stosownego obniSenia ceny za
    towar...."



    I dalej:

    "... Zdaniem Sądu Konsumenckiego powód, niepozwalając na zabranie telewizora
    przez

    spółkę, uniemoSliwił jej ustosunkowanie się do jego roszczenia o wymianę
    sprzętu,

    zgłoszonego w piśmie reklamacyjnym...."



    WYMIANE!!!!, nie naprawe...

    Nie przeinaczaj faktow ktore - na dodatek SAM - zamieszczasz ...

    Dopiero pozniej jest mowa o tym, ze sprzedawca moze zablokowac wymiane chcac
    naprawic sprzet (na co nota bene klient ma prawo sie nie zgodzic). Jedynym
    jego "grzeszkiem" bylo to ze nie pozwolil zabrac telewizora celem dokonania
    ekspertyzy.

    Cytuję:

    ".... W piśmie procesowym z 1 marca 2006 r., stanowiącym odpowiedź na
    wniosek

    konsumenta, strona pozwana wniosła o oddalenie wniosku w całości jako
    bezzasadnego.

    Według pozwanej powód odmówił spółce dokonania oględzin telewizora, w
    związku z czym

    uniemoSliwił ustosunkowanie się do zgłoszenia reklamacyjnego i ewentualną
    wymianę

    towaru bądź jego naprawę...."



    Teraz dopiero EOT (jelsi sie cos zamieszcza rowniez nalezy czytac to ze
    zrozumieniem).






  • 52. Data: 2010-12-14 23:34:27
    Temat: Re: czy to juz próba kradziezy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 12 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:

    > W dniu 11.12.2010 13:47, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Tue, 7 Dec 2010, Andrzej Lawa wrote:
    >>
    >>> A weź pomyśl. Co to za kradzież - jawnie?
    >>
    >> No, a w tym coś dziwnego?
    >> "Za socjalizmu" ta forma była nawet ostrzej karana, nie
    >> mogę sobie przypomnieć - "kradzież zuchwała" czy jakoś tak?
    >
    > Prędzej jakiś zabór mienia albo ewentualnie rabunek ;)

    Nie.
    Na pewno była osobna regulacja dotycząca kradzieży "na
    oczach", ale nie rozboju (bez groźby i bez siły wobec
    osoby, siła wobec przedmiotu może być).

    Zalosowałem googlem:
    http://www.linia.com.pl/indeks.php?d=07&w=282&p=00
    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ubezpieczenie-AC-a-k
    radziez-zuchwala-Gdy-kluczyki-zostana-w-stacyjce-150
    2911.html
    http://forum.gazeta.pl/forum/w,423,32387584,32414012
    ,w_Polsce_zlikwidowano_paragraf_kradziez_zuchwala.ht
    ml

    > grunt że się zgadzamy, że nie wyczerpuje znamion.

    Co do meritum tak :)

    >>> Więcej - zabierając mu towar z ręki naraziłeś się na oskarżenie
    >>> o bezprawne pozbawienie wolności
    >>
    >> Ekhm...
    >> Wolności telewizora (czy co to tam było), w dodatku swojego?
    >> Ja wiem, że polski prawodawca razem z sądami Ci się narazili,
    >> ale to nie powód aby ich tak przekręcać ;)
    >>
    >> Przecież *JEGO* (osoby klienta) *w ten sposób* NIE zatrzymywał!
    >
    > Pozbawienie wolności to nie tylko zatrzymanie osoby ale też np.
    > bezprawne uniemożliwianie tej osobie zrobienia czegoś, np. nabycia towaru.

    Taki tekst mi się z cytatem o szaleju kojarzy ;) - sugerujesz,
    że np. odmowa sprzedaży "do której jest zobowiązany" to nie
    wykroczenie z KW a ciężkie przestępstwo?
    No to mamy bardzo dobry przepis na urzędników którzy odmawiają
    przyjęcia pisma ;)

    >> Nawet najbardziej pokrętna logika którą udało mi się wykoncypować
    >> (klient uważa że to "jego towar" i że został pozbawiony go siłą)
    >> kończy się w skali przestępstw na pozycji "rozbój" :)
    >
    > No to podyskutuj z Robertem Tomasikiem, bo to jego interpretacja -
    > wielokrotnie przywoływana przy okazji np. "selekcji klientów".

    A to mi nijak nie pasuje.
    Ani co do wersji z "selekcją" (acz uważam że selekcja jest
    niedopuszczalna, to "pozbawienie wolności" wymagałoby tego
    matematyka, co to umie wywieść przez proste rzutowanie
    granic zbioru że każdy więzień jest - z osobna - na wolności
    a pozostali siedzą uwięzieni za murami w mylnym przekonaniu
    własnej wolności), ani (nawet przyjmując taką wersję jak
    piszesz) co do porównania - nie można porównywać "miejsca"
    (obszaru nieruchomości, która *nie jest* "zwykłą rzeczą",
    właśnie przez fakt "przywiązania do ziemi", czyli trwałego
    zajęcia częsci "wolnej ziemi"!) z rzeczą ruchomą!

    Nadto teraz nie prowadzę sporu z Robertem, ale z Tobą :)

    pzdr, Gotfryd


  • 53. Data: 2010-12-15 00:01:26
    Temat: Re: czy to juz próba kradziezy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 13 Dec 2010, kam wrote:

    > W dniu 2010-12-13 16:35, Gruby Jendrek pisze:
    >>
    >> http://prawo.e-katedra.pl/sedno-sprawy/1064-zapomnij
    -o-nieudanych-zakupach-czyli-swiete-prawa-konsumenta
    >
    > jakoś nie widzę tam przeniesienia wyboru między naprawą a wymianą na
    > sprzedawcę...

    A to co niby jest:
    "Z uprawnień tych możesz korzystać i domagać się ich zrealizowania wobec
    przedsiębiorcy, gdy niezgodnoœć jest istotna, a naprawa czy wymiana towaru
    jest niemożliwa albo wymaga nadmiernych kosztów"
    ...jakiś inny tekst?

    > a na orzeczenia nadal czekam...

    Służę opisem <dopiski moje>:

    http://prawo.wieszjak.pl/forum/thread/10548/drukuj
    +++
    W dniu 18 grudnia 2008 roku złożyłam u pozwanej filii pismo z informacjš,
    iż nie jest ustosunkowaniem się do żšdania wymiany towaru, na towar nowy,
    wolny od wad - naprawa sprzętu.
    ...
    Wobec powyższego wyznaczyłam pozwanej Filii termin na wymianę [...]
    Również do dnia [...] sprzedawca nie ustosunkował się do mojego pisma
    <miał prawo, nie był niczym związany, poza "normalną" odpowiedzią
    wskazaną ze względu na przewidywane postępowanie>
    Dopiero [...] trzymałam od sprzedawcy pismo [...] iż "zgodnie z Ustawš
    niezgodnoœć towaru z umowš może być usunięta poprzez nieodpłatnš
    naprawę lub wymianę urzšdzenia [...]
    Wobec braku wpłaty przez pozwanš Filię, tytułem zwrotu ceny towaru, do
    dnia 22 stycznia 2009 roku, złożyłam pozew do Sšdu Rejonowego.
    [...]
    Sšd oddalił pozew obcišżajšc mnie kosztami procesu.
    [...]
    Konsultowałam się przed założeniem sprawy w Sšdzie z Rzecznikiem
    Konsumentów. Powiedział, że na 100% mam sprawę wygranš.
    ---

    Autorka zamieszania dodatkowo powołała się na przekroczenie terminu,
    ale to osobna sprawa (i IMVHO sąd mało rygorystycznie ją "zjechał" ;)
    - przepis wyraźnie wskazuje, że sprzedawca ma w terminie *odnieść
    się do reklamacji*, a nie *doręczyć*, z ratio legis wynika ze
    doręczenie może być później, "niezwłocznie w rozumieniu prawa",
    co innego jak klient sam przylezie się spytać bo skoro decyzja
    sprzedawcy już jest to należy ją ujawnić)

    Sąd przypomniał tezę 42 wyroku ETS z dnia 17 kwietnia 2008:
    "interesy finansowe sprzedawcy sš chronione" [...]
    Jak ktoś stwierdzi, że konieczność sprzedaży *używanego*
    notebooka zamiast nowego (zupełnie abstrahując od faktu,
    że *naprawianego* - bo to odrębna sprawa, i fakt że
    "refurb" jest tańszy oczywiście nie dotyczyłby klienta,
    ale fakt że klient go używał - już tak), to ja się nie
    będę w tym temacie wypowiadał :P

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1