Witam,

sytuacja wyglada nastepujaco - jest sobie pracownik firmy, ktory dziala na
oprogramowaniu dostarczonym przez firme. Aby ulatwic zycie sobie, pisze
wlasne moduly do tego oprogramowania, ktore wykorzystuje w pracy. Pisze je
samodzielnie, na wlasna reke, bez zlecenia ze strony firmy.
Nastepnie postanawia przejsc do innej firmy, ale zamierza zabrac ze soba to
oprogramowanie, ktore napisal. Tymczasem firma uwaza ze to jej wlasnosc.

Czy ktos moze mi powiedziec, jak ta sytuacja wyglada w swietle prawa i jaka
jest wykladnia prawna ?

Pozdrowienia

marcin

--
************************************************
I can speak Esperanto like a native ...

do góry

Użytkownik "Marcin Goralski" <g...@p...wprost.pl> napisał w wiadomości
news:3d6e1dd9$0$12229$4d4efb8e@news.be.uu.net...
> Witam,
>
> sytuacja wyglada nastepujaco - jest sobie pracownik firmy, ktory dziala na
> oprogramowaniu dostarczonym przez firme. Aby ulatwic zycie sobie, pisze
> wlasne moduly do tego oprogramowania, ktore wykorzystuje w pracy. Pisze
je
> samodzielnie, na wlasna reke, bez zlecenia ze strony firmy.
> Nastepnie postanawia przejsc do innej firmy, ale zamierza zabrac ze soba
to
> oprogramowanie, ktore napisal. Tymczasem firma uwaza ze to jej wlasnosc.
>
> Czy ktos moze mi powiedziec, jak ta sytuacja wyglada w swietle prawa i
jaka
> jest wykladnia prawna ?

Troszke sie wtroce z 3groszami bo problem jest bynajmniej bardzo ciekawy.
Sam jestem ciekaw jak to wyglada ze strony prawnej.

Mam podobny problem, zrobilem sobie (sam z nieprzymuszonej woli) kilka
programow, ktore ulatwiaja mi codzienna prace.

IMHO w koncu programy sa mojego autorstwa a w obowiazkach i umowie
nie ma zmianki o tym, ze mam tworzyc sobie oprogramowanie, ale
gdzies kiedys o sluch mi sie obilo, ze program stworzony dla potrzeb firmy
przez jego pracownika jest wlasnoscia firmy wiec jak to jest ???
A moze tutaj ma znaczenie czy tworzono program przy pomocy narzedzi
dostepnych w firmie - kompilatory itp.

Pozdrawiam
Dan

do góry

> IMHO w koncu programy sa mojego autorstwa a w obowiazkach i umowie
> nie ma zmianki o tym, ze mam tworzyc sobie oprogramowanie, ale
> gdzies kiedys o sluch mi sie obilo, ze program stworzony dla potrzeb firmy
> przez jego pracownika jest wlasnoscia firmy wiec jak to jest ???
> A moze tutaj ma znaczenie czy tworzono program przy pomocy narzedzi
> dostepnych w firmie - kompilatory itp.

Jeśli ktoś używa jakiegoś komercyjnego kompilatora, to programy kompilowane
nim należą raczej do osoby posiadającej licencje na kompilator. A więc taki
pracownik kompilując program robi to dla siebie. Teraz może odsprzedać ten
program firmie, najlepiej byłoby chyba użyczyć okresowej licencji (nawet
bezpłatnie). I od tego momentu określona kopia programu należy już do
firmy...

do góry

Pięknego dnia Thu, 29 Aug 2002 23:32:33 +0200, "Daniel/Dan/Sniegon"
<[nospam]dan@pf.pl> cichutko powiedział o:

>> sytuacja wyglada nastepujaco - jest sobie pracownik firmy, ktory dziala na
>> oprogramowaniu dostarczonym przez firme. Aby ulatwic zycie sobie, pisze
>> wlasne moduly do tego oprogramowania, ktore wykorzystuje w pracy. Pisze
>je
>> samodzielnie, na wlasna reke, bez zlecenia ze strony firmy.
>> Nastepnie postanawia przejsc do innej firmy, ale zamierza zabrac ze soba
>to
>> oprogramowanie, ktore napisal. Tymczasem firma uwaza ze to jej wlasnosc.
(...)
>Mam podobny problem, zrobilem sobie (sam z nieprzymuszonej woli) kilka
>programow, ktore ulatwiaja mi codzienna prace.

Na mój gust obowiązuje w tym miejscu, ogólnie, art. 12 ust 1. ustawy o
prawie autorskim i prawach pokrewnych, a szczególnie w tym przypadku art
74 ust.3 który stanowi: Prawa majątkowe do programu komputerowego
stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku
pracy, przysługują pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej.

Czyli jeżeli w umowie o pracę nie miałeś zapisane, że możesz tworzyć
takie programy i są one twoją własnością to, niestety, sa one własnością
pracodawcy.

Są w tym temacie trochę podzielone zdania wśród autorów komentarzy do
ustawy, ale jak ktoś jest tym zainteresowany to niech wali na priwa to
mu wyślę dłuży artykuł w tym temacie.
Ogólnie jest tak jak napisałem wyżej.

Pozdrawiam
Kuba

do góry