eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2008-12-11 17:04:33
    Temat: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: Antoś <k...@i...pl>

    Witam.

    Mam następujące pytanie:
    - mieszkam we wspólnocie mieszkaniowej, na parterze kilkupiętrowego
    bloku. Każde z mieszkań ma indywidualny elektroniczny licznik ciepła.
    Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach w ogóle nie płacą w zimie za
    ogrzewanie, bo są, mimowolnie, podgrzewani przez osoby z niższych
    pięter. Innymi słowy ja i część sąsiadów grzejemy całą zimę i słono za
    to płacimy, a inni z tego korzystają nie płacąc ani złotówki.
    Czy można coś z tym zrobić?

    Dzięki,
    Antek


  • 2. Data: 2008-12-11 18:34:31
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Mozna.
    Np. przyjąć regulamin rozliczania ciepła w budynku, przyjąć wiekszy udział opłaty
    stałej a mniejszy zmiennej, zlecić rozliczanie wyspecjalizowanej fimie zewnetrznej,
    dostosować rozliczanie do rozporzadzenia mówiacego o uwzglednianiu usytuowania lakali
    w budynku itp.
    Bedzie jak w sejmie, 49/51 ;-))
    JaC


    -----
    > Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach w ogóle nie płacą w zimie za ogrzewanie,
    bo są, mimowolnie, podgrzewani przez osoby z niższych pięter.
    > Innymi słowy ja i część sąsiadów grzejemy całą zimę i słono za to płacimy, a inni z
    tego korzystają nie płacąc ani złotówki.
    > Czy można coś z tym zrobić?


  • 3. Data: 2008-12-11 20:06:05
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: minstal <m...@p...onet.pl>

    Antoś pisze:
    > Witam.
    Każde z mieszkań ma indywidualny elektroniczny licznik ciepła.
    > Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach w ogóle nie płacą w zimie za
    > ogrzewanie, bo są, mimowolnie, podgrzewani przez osoby z niższych
    > pięter. Innymi słowy ja i część sąsiadów grzejemy całą zimę i słono za
    > to płacimy, a inni z tego korzystają nie płacąc ani złotówki.
    > Czy można coś z tym zrobić?

    No niestety , rozliczanie kosztów ogrzewania w budynku wielorodzinnym na
    podstawie indywidualnych liczników ciepła jest jedną wielką bzdurą.
    Aby miało sens, wszystkie mieszkania musiały być "idealnie" izolowane.
    Mówiąc krótko, ogrzewa się cały budynek, a nie poszczególne lokale.
    Tak jak napisał 666 musisz przekonać większość i zmienić lub stworzyć
    nowy regulamin rozliczeń.


  • 4. Data: 2008-12-11 21:05:05
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: Roman Rumpel <r...@g...pl>

    Antoś pisze:
    > Witam.
    >
    > Mam następujące pytanie:
    > - mieszkam we wspólnocie mieszkaniowej, na parterze kilkupiętrowego
    > bloku. Każde z mieszkań ma indywidualny elektroniczny licznik ciepła.
    > Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach w ogóle nie płacą w zimie za
    > ogrzewanie, bo są, mimowolnie, podgrzewani przez osoby z niższych
    > pięter.

    A skąd wiesz, ze nie jest tak, że oni izolują Was od góry a sami są
    narażeni na duże starty ciepła w wynikające z silniejszego na górze
    wiatru? Może lubią mieć zimniej w mieszkaniach, mają lepsze okna itd itp.

    > Czy można coś z tym zrobić?
    Zmienić zasady rozliczania, albo się wyprowadzić.

    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak


  • 5. Data: 2008-12-11 21:50:20
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Antoś wrote:
    > Witam.
    >
    > Mam następujące pytanie:
    > - mieszkam we wspólnocie mieszkaniowej, na parterze kilkupiętrowego
    > bloku. Każde z mieszkań ma indywidualny elektroniczny licznik ciepła.
    > Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach w ogóle nie płacą w zimie za
    > ogrzewanie, bo są, mimowolnie, podgrzewani przez osoby z niższych
    > pięter. Innymi słowy ja i część sąsiadów grzejemy całą zimę i słono za
    > to płacimy, a inni z tego korzystają nie płacąc ani złotówki.
    > Czy można coś z tym zrobić?
    >
    > Dzięki,
    > Antek

    zwołać zebranie i uchwalić "lepszy" sposób rozliczania.
    Np. uwzględniać zużycie ciepła przez sąsiadów z odpowiednim współczynnikiem.

    np twoje zuzycie = wskazanie_twojego_licznika + 0.1 *
    wskazanie_licznika_sasiada_nr_1 + 0.1 * wskazanie_licznika_sasiada_nr_2

    itd.




  • 6. Data: 2008-12-12 01:49:16
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: A <...@...pl>

    666 pisze:
    > Mozna.
    > Np. przyjąć regulamin rozliczania ciepła w budynku, przyjąć wiekszy udział opłaty
    stałej a mniejszy zmiennej, zlecić rozliczanie wyspecjalizowanej fimie zewnetrznej,
    dostosować rozliczanie do rozporzadzenia mówiacego o uwzglednianiu usytuowania lakali
    w budynku itp.
    > Bedzie jak w sejmie, 49/51 ;-))

    Jest lepiej, bo głosuje się udziałami, więc jest 0,6154 za i reszta
    przeciw. itp. sytuacje.

    A.


  • 7. Data: 2008-12-12 08:41:33
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: Tanto <w...@w...pl.itotez>

    Antoś pisze:
    > Innymi słowy ja i część sąsiadów grzejemy całą zimę i słono za
    > to płacimy, a inni z tego korzystają nie płacąc ani złotówki.
    > Czy można coś z tym zrobić?

    Przykręcić kurki, jeśli jest tak jak piszesz że ich podgrzewacie, to u
    ciebie będzie odrobinę chłodniej a u nich zimno.
    Pytanie też jakie temperatury utrzymujecie w mieszkaniach, jeśli ty masz
    27 stopni bo lubisz ciepło, a sąsiad dobrze się czuje w temperaturze 19
    stopni, to wasze rachunki będą się bardzo różniły. Nie ma też siły na to
    żebyś zmusił go do podnoszenia temperatury w mieszkaniu, bo równie
    dobrze on może zażądać od ciebie jej obniżenia.
    Jeśli do tego dodasz jeszcze brak prawdziwej zimy (jak to jest w moim
    regionie), to sąsiad sporą część ogrzewania może realizować przy pomocy
    telewizora (kineskopowego), komputera czy nawet lampowego wzmacniacza
    audio :-)


    --
    "Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."


  • 8. Data: 2008-12-12 11:48:33
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: "Michal" <f...@h...com.pl>


    Użytkownik "minstal" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ghrrrf$cfc$1@news.onet.pl...
    > Antoś pisze:
    >> Witam.
    > Każde z mieszkań ma indywidualny elektroniczny licznik ciepła.
    >> Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach w ogóle nie płacą w zimie za
    >> ogrzewanie, bo są, mimowolnie, podgrzewani przez osoby z niższych pięter.
    >> Innymi słowy ja i część sąsiadów grzejemy całą zimę i słono za to
    >> płacimy, a inni z tego korzystają nie płacąc ani złotówki.
    >> Czy można coś z tym zrobić?
    >
    > No niestety , rozliczanie kosztów ogrzewania w budynku wielorodzinnym na
    > podstawie indywidualnych liczników ciepła jest jedną wielką bzdurą.
    > Aby miało sens, wszystkie mieszkania musiały być "idealnie" izolowane.
    > Mówiąc krótko, ogrzewa się cały budynek, a nie poszczególne lokale.
    > Tak jak napisał 666 musisz przekonać większość i zmienić lub stworzyć nowy
    > regulamin rozliczeń.

    Dlaczego nazywasz bzdurą to, że człowiek ma płacić za to, co zużywa? Kupując
    mieszkanie wiedział, że jest ono na parterze, albo ma trzy ściany
    zewnętrzne, albo przeciwnie z wszystkich stron jest "otulone" innymi
    mieszkaniami. Wiedział, że ogrzanie jednego mieszkania może być bardziej
    kosztowne niż innego.
    Rozliczanie kosztów ciepła metodami wskaźnikowymi na podstawie odczytów
    podzielników uważam za zło konieczne w tych budynkach, gdzie nie ma
    możliwości technicznych dokładnego pomiaru. W przeciwnej sytuacji płacę za
    swoje zużycie i nie boli mnie, że sąsiad płaci mniej (niech mu będzie na
    zdrowie).
    Michał



  • 9. Data: 2008-12-12 15:45:15
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: Antoś <k...@i...pl>

    Sytuacja jest wręcz odwrotna. Ja mam w mieszkaniu 15 stopni, a sąsiedzi
    2 piętra wyżej nie grzeją i mają 22 stopnie i całą zimę chodzą w krótkim
    rękawku. To wynika zapewne z tego, że ogrzewani są nie tylko poprzez
    mieszkania ludzi na dole, ale też przez spore i mocno grzane korytarze.
    Całe ciepło idzie do góry. Nie płacą nawet opłaty stałej, bo od kilku
    sezonów nie grzeją, więc im ją zlikwidowano.
    Sytuacja nie jest taka, że nie mam zamiaru płacić za to, co używam.
    Właście mam zamiar za to płacić i tylko za to, a nie za to, co używają inni.

    Ktoś wspomniał o rozporządzeniu dot. obliczenia ogrzewania z
    uwzględnieniem usytuowania lokali. Jakieś bliższe namiary na to
    rozporządzenie?

    Co do zwołania zebrania i przekonania większości - nie ma szans. Polacy
    to niestety naród głęboko tkwiący w komunie mentalnej i jeśli da się coś
    ukraść, za coś nie płacić, zmusić kogoś, by płacił za mnie, to Polacy są
    jak najbardziej za. Przykładów na poparcie takiej tezy można podać setki.



    Tanto pisze:
    > Przykręcić kurki, jeśli jest tak jak piszesz że ich podgrzewacie, to u
    > ciebie będzie odrobinę chłodniej a u nich zimno.
    > Pytanie też jakie temperatury utrzymujecie w mieszkaniach, jeśli ty masz
    > 27 stopni bo lubisz ciepło, a sąsiad dobrze się czuje w temperaturze 19
    > stopni, to wasze rachunki będą się bardzo różniły. Nie ma też siły na to
    > żebyś zmusił go do podnoszenia temperatury w mieszkaniu, bo równie
    > dobrze on może zażądać od ciebie jej obniżenia.
    > Jeśli do tego dodasz jeszcze brak prawdziwej zimy (jak to jest w moim
    > regionie), to sąsiad sporą część ogrzewania może realizować przy pomocy
    > telewizora (kineskopowego), komputera czy nawet lampowego wzmacniacza
    > audio :-)
    >
    >


  • 10. Data: 2008-12-12 16:12:38
    Temat: Re: Rozliczanie ogrzewania we wspólnocie mieszkaniowej
    Od: minstal <m...@p...onet.pl>

    Michal pisze:

    > Dlaczego nazywasz bzdurą to, że człowiek ma płacić za to, co zużywa? Kupując
    > mieszkanie wiedział, że jest ono na parterze, albo ma trzy ściany
    > zewnętrzne, albo przeciwnie z wszystkich stron jest "otulone" innymi
    > mieszkaniami. Wiedział, że ogrzanie jednego mieszkania może być bardziej
    > kosztowne niż innego.
    > Rozliczanie kosztów ciepła metodami wskaźnikowymi na podstawie odczytów
    > podzielników uważam za zło konieczne w tych budynkach, gdzie nie ma
    > możliwości technicznych dokładnego pomiaru. W przeciwnej sytuacji płacę za
    > swoje zużycie i nie boli mnie, że sąsiad płaci mniej (niech mu będzie na
    > zdrowie).
    > Michał
    >
    >
    Ale chodzi właśnie o to, że nie płaci tylko za to co zużywa ale także
    za ogrzanie sąsiada. Jak myślisz jaka temperatura jest w mieszkaniu, w
    którym są "zakręcone" wszystkie kaloryfery, taka ja temp. zewnętrzna?
    Ogrzewanie projektuje się zakładając, że ogrzewa się cały budynek.
    Gdyby przegrody między lokalami były takie jak zewnętrzne to nie ma
    problemu. A tak zużywasz niepotrzebnie więcej niż powinieneś.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1