eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-03-24 23:42:07
    Temat: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    Oto dwa fragmenty uzasadnienia wczorajszego werdyktu TK:

    "Organ władzy publicznej, którym jest Krajowa Rada, nie powinien być
    wyposażany w kompetencję do podejmowania i inicjowania działań wiążących
    się z określaniem jakie są zasady etyki dziennikarskiej i z
    egzekwowaniem przestrzegania tych zasad. Taki stan rzeczy jest
    niedopuszczalny w demokratycznym państwie prawnym zwłaszcza, że stwarza
    realne zagrożenie niekontrolowanego i niezgodnego z Konstytucją
    ograniczania wolności słowa."

    "O etyce w odniesieniu do dziennikarzy mowa jest również w ustawie Prawo
    prasowe. Zgodnie z art. 10 tej ustawy dziennikarz ma obowiązek działania
    zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach
    określonych przepisami prawa."

    Konkluzja "prawników" z TK jest taka, że przywołanie zasad etycznych
    w ustawie Prawo prasowe jest ok, ale w podważonej ustawie nie.

    Jednak "organ władzy publicznej", którym jest Sejm, "nie powinien być
    wyposażony w kompetencję do podejmowania i inicjowania działań
    wiążących się (etc).

    A tymczasem Sejm nie tylko jest wyposażony w takie kompetencje, ale je
    bezczelnie wykorzystał tworząc ustawę Prawo prasowe!
    Na dodatek tworzy wiele ustaw, które stwarzają realne zagrożenie
    działań niezgodnych z konstytucją! Na przykład można być pewnym,
    że wśród tysięcy policjantów znajdzie się taki, który wykorzysta
    otrzymaną władzę niezgodnie z konstytucją - a w szczególności z art 47.
    konkluzja jest prosta: w demokratycznym państwie prawa samo istnienie
    sejmu (a zatem demokracji) jest niedopuszczalne.
    Wystarczą nam przecież mędrcy z dyplomami porozdawanymi
    przez komunistów zgodnie z ich partyjnym interesem.

    Jurek


  • 2. Data: 2006-03-24 23:42:52
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: "barakuda" <b...@o...pl>

    Użytkownik "Jurek Wawro" <j...@W...tenar.pl> napisał w wiadomości
    news:e01sag$bq9$1@atlantis.news.tpi.pl
    >>
    > Konkluzja "prawników" z TK jest taka, że przywołanie zasad etycznych
    > w ustawie Prawo prasowe jest ok, ale w podważonej ustawie nie.

    > Jurek
    jesteś bardzo mądry ,ale odsyłam do jakiegoś podręcznika z prawa
    konstytucyjnego - najlepiej takiego podstawowego byś najpierw zrozumiał ,że
    :
    dziennikarze nie są konstytycyjnym organem państwa w przeciwieństwie do
    Krajowej Rady to jedno a drugie abyś zrozumiał przytoczony ten tekst na
    który się powołujesz:
    "Organ władzy publicznej, którym jest Krajowa Rada, nie powinien być
    wyposażany w kompetencję do podejmowania i inicjowania działań wiążących
    się z określaniem jakie są zasady etyki dziennikarskiej i z
    egzekwowaniem przestrzegania tych zasad. Taki stan rzeczy jest
    niedopuszczalny w demokratycznym państwie prawnym zwłaszcza, że stwarza
    realne zagrożenie niekontrolowanego i niezgodnego z Konstytucją
    ograniczania wolności słowa"
    bowiem przestrzeganie zasad etyki przez dziennikarzy ,a wyznaczanie i
    określanie przez konstytucyjny organ państwa co jest etyczne a co nie to nic
    innego jak :Łukaszenka, Kimiren, Stalin, Hitler i paru innych pomniejszych
    "speców" od etyki
    barakuda


  • 3. Data: 2006-03-25 00:54:09
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Wystarczą nam przecież mędrcy z dyplomami porozdawanymi
    > przez komunistów zgodnie z ich partyjnym interesem.

    Propaganda wlasnie tak wyglada. Zwrocmy uwage na slowo "medrcy z dyplomami".
    Wiadomo juz, ze jest to tekst sponsorowany. Druga rzecz - "porozdawanymi
    przez komunistow zgodnie z ich partyjnym interesem". Jak wiadomo, najlepsza
    bronia propagandy jest uzywanie wobec oskarzanych glownie tych insynuacji,
    ktore maja logiczny zwiazek z oskarzajacym. W ten sposob wytracamy z reki
    najmocniejsza bron, ktora moglby bronic sie adresat propagandowego
    szczekania.

    PLONK nie musze mowic, bo ten meteoryt propagandowy juz tu sie nie pojawi...
    zapewne.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 4. Data: 2006-03-25 05:42:30
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    barakuda napisał(a):
    > jesteś bardzo mądry ,ale odsyłam do jakiegoś podręcznika z prawa
    > konstytucyjnego - najlepiej takiego podstawowego byś najpierw zrozumiał ,że
    > :
    > dziennikarze nie są konstytycyjnym organem państwa

    Nie wiem, czy jestem mądry. Raczej nie jestem idiotą - w przeciwieństwie
    do profesorów prawa (nie wiem, czy wszystkich - może są wyjątki).
    W każdym razie potrafię czytać ze zrozumieniem - z czym Ty masz
    najwyraźniej problemy. Możesz wskazać fragment tekstu,
    w którym zawarłem twierdzenie, że dziennikarze są "konstytucyjnym
    organem państwa"?

    w przeciwieństwie do
    > Krajowej Rady to jedno a drugie abyś zrozumiał przytoczony ten tekst na
    > który się powołujesz:
    > "Organ władzy publicznej, którym jest Krajowa Rada, nie powinien być
    > wyposażany w kompetencję do podejmowania i inicjowania działań wiążących
    > się z określaniem jakie są zasady etyki dziennikarskiej i z
    > egzekwowaniem przestrzegania tych zasad. Taki stan rzeczy jest
    > niedopuszczalny w demokratycznym państwie prawnym zwłaszcza, że stwarza
    > realne zagrożenie niekontrolowanego i niezgodnego z Konstytucją
    > ograniczania wolności słowa"
    > bowiem przestrzeganie zasad etyki przez dziennikarzy ,a wyznaczanie i
    > określanie przez konstytucyjny organ państwa co jest etyczne a co nie to nic
    > innego jak :Łukaszenka, Kimiren, Stalin, Hitler i paru innych pomniejszych
    > "speców" od etyki

    Określenie "działania wiążące się z" nie są w tekście użyte przypadkiem.
    Gdyby prawnicy napisali, że organ władzy publicznej nie powinien
    rozstrzygać, co jest etyczne - to nie miałoby się nijak do
    podważonego zapisu:
    "7a) inicjowanie i podejmowanie działań w zakresie ochrony zasad etyki
    dziennikarskiej;"

    Żeby było Ci łatwiej to zrozumieć - nawiążę do wcześniej podanego
    przykładu z policją. Sejm nie powinien być wyposażony w kompetencje,
    umożliwiające decydowanie o tym, komu policja może założyć podsłuch.
    Natomiast może (i powinna) mieć kompetencje do podejmowania działań
    "wiążących się z" stosowaniem podsłuchu. Ja w każdym razie nie mam
    problemu z ustaleniem związku między uchwaleniem ustawy o policji,
    a decyzjami o stosowaniu podsłuchu (i nie sądzę, by takie zadanie
    było za trudne dla dzieci zdających test kompetencyjny w podstawówce).

    Jeśli zaś już nawiązujesz do państwa totalitarnego,
    to jedną z form zniewolenia w takim państwie było ignorowanie
    przez ludzi związanych z władzą elementarnej logiki. Dlatego
    mogli bez problemu mówić że czarne jest białe.
    Niestety - jak widać na tym przykładzie, "rządy ciemniaków"
    trwają nadal.

    Jurek


  • 5. Data: 2006-03-25 05:51:01
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    Tiger napisał(a):
    >> Wystarczą nam przecież mędrcy z dyplomami porozdawanymi
    >> przez komunistów zgodnie z ich partyjnym interesem.
    >
    > Propaganda wlasnie tak wyglada. Zwrocmy uwage na slowo "medrcy z dyplomami".
    > Wiadomo juz, ze jest to tekst sponsorowany.

    A tak właśnie wygląda polemika w wydaniu ćwierćinteligentów.
    Oczywiście masz dowody, że dostałem pieniądze za napisanie tego tekstu?

    > Druga rzecz - "porozdawanymi
    > przez komunistow zgodnie z ich partyjnym interesem". Jak wiadomo, najlepsza
    > bronia propagandy jest uzywanie wobec oskarzanych glownie tych insynuacji,
    > ktore maja logiczny zwiazek z oskarzajacym. W ten sposob wytracamy z reki
    > najmocniejsza bron, ktora moglby bronic sie adresat propagandowego
    > szczekania.

    "Insynuacja" to tyle, co "niesłuszny zarzut, wymysł".
    Niezmiernie mnie ciekawi - co uznałeś za zarzut niesłuszny, wymyślony
    przeze mnie:
    - że sędziowie TK zdobywali dyplomy w czasach komunistycznych?
    - że o awansie zawodowym w tych czasach decydowała partia?
    - że w tych decyzjach brano pod uwagę partyjne interesy?

    Na dodatek - z Twego tekstu wynika, że najsilniejszą bronią
    sędziów miałaby być ich pozycja poparta dyplomami.
    Obaawiam się, że żaden tytuł i dyplom nie mogą być bronią - zwłaszcza,
    gdy używa się jej tak żenujący sposób.


    > PLONK nie musze mowic, bo ten meteoryt propagandowy juz tu sie nie pojawi...
    > zapewne.

    A to jest najlepsze.
    Napluć i odejść z poczuciem wyższości.
    Wiwat młoda polska ćwierćinteligencja.

    Jurek


  • 6. Data: 2006-03-25 05:53:42
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    Drobna korekta:

    w miejsce:
    > Sejm nie powinien być wyposażony w kompetencje,
    > umożliwiające decydowanie o tym, komu policja może założyć podsłuch.

    Powinno być:
    "Sejm nie powinien być wyposażony w kompetencje,
    umożliwiające decydowanie o tym, komu konkretnie
    policja ma założyć podsłuch."

    Jurek


  • 7. Data: 2006-03-25 07:41:58
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>

    juz wiem gdzie sie pochowali wyborcy pisu


    Ł



  • 8. Data: 2006-03-25 08:47:28
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: mirekm <m...@g...pl>

    Jurek Wawro wrote:
    > Tiger napisał(a):
    >>> Wystarczą nam przecież mędrcy z dyplomami porozdawanymi
    >>> przez komunistów zgodnie z ich partyjnym interesem.
    >>
    >> Propaganda wlasnie tak wyglada. Zwrocmy uwage na slowo "medrcy z
    >> dyplomami". Wiadomo juz, ze jest to tekst sponsorowany.
    >
    > A tak właśnie wygląda polemika w wydaniu ćwierćinteligentów.
    > Oczywiście masz dowody, że dostałem pieniądze za napisanie tego tekstu?

    LOL, ktos mialby placic za taka amatorszczyzne (jesli jestes asystentem
    w biurze poselskim samoobrony, to przepraszam)?

    pozdrawiam,

    mirek


  • 9. Data: 2006-03-25 09:46:38
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Jurek Wawro napisał(a):

    >
    > "Insynuacja" to tyle, co "niesłuszny zarzut, wymysł".
    > Niezmiernie mnie ciekawi - co uznałeś za zarzut niesłuszny, wymyślony
    > przeze mnie:
    > - że sędziowie TK zdobywali dyplomy w czasach komunistycznych?
    > - że o awansie zawodowym w tych czasach decydowała partia?
    > - że w tych decyzjach brano pod uwagę partyjne interesy?

    Za insynuację uznaję fakt, że zestawiasz te informacje w odniesieniu do
    członków TK, a nie przeszkadzają Ci one w stosunki do np. składu
    obecnego rządu czy kierownictwa partii wiodącej. Ci ludzie również
    zdobyli w przeważającej większości dyplomy w czasach komunistycznych itd
    itp.



    >
    > Na dodatek - z Twego tekstu wynika, że najsilniejszą bronią
    > sędziów miałaby być ich pozycja poparta dyplomami.
    > Obaawiam się, że żaden tytuł i dyplom nie mogą być bronią - zwłaszcza,
    > gdy używa się jej tak żenujący sposób.
    >


    dokładnie tych samych argumentów można użyć w stosunku do podanych
    przeze mnie grup. Szczególnie co do słowa "żenujące".


    M.


  • 10. Data: 2006-03-25 18:09:14
    Temat: Re: w poszukiwaniu szczytów idiotyzmu
    Od: Jurek Wawro <j...@W...tenar.pl>

    Maciej Bebenek napisał(a):
    > Za insynuację uznaję fakt, że zestawiasz te informacje w odniesieniu do
    > członków TK, a nie przeszkadzają Ci one w stosunki do np. składu
    > obecnego rządu czy kierownictwa partii wiodącej.

    Używasz słów, których nie rozumiesz.

    Ci ludzie również
    > zdobyli w przeważającej większości dyplomy w czasach komunistycznych itd
    > itp.

    To proste. Politycy - mądrzy, czy głupi, są poddani ustawicznej krytyce
    mediów i przeciwników politycznych. Krytyka sędziów TK jest odbierana
    jako zamach na instytucję TK. To po pierwsze. A po drugie - jeśli mam do
    czynienia z takim fenomenem, jak powszechna głupota wśród profesorów
    prawa (krytykowałem tu już kiedyś ich idiotyczny list do prez.
    Kwaśniewskiego, a takich przypadków można wskazać więcej),
    to warto się zastanowic nad jego przyczyną. Moim zdaniem fakt,
    że robili oni kariery w czasach komuny nie jest bez związku.

    > dokładnie tych samych argumentów można użyć w stosunku do podanych
    > przeze mnie grup. Szczególnie co do słowa "żenujące".
    >

    To użyj! Zwróć tylko uwagę, że ja rozpocząłem od przedstawienia
    rzeczowych argumentów, których nikt nie podważył.
    Nie sztuka powtarzać bezmyślnie za nieprzychylnymi PiS
    "autorytetamu", że "kaczory zagrażają demokracji".

    Jurek

    PS.
    Kolejna porcja wypowiedzi z pl.soc.prawo (z braku reakcji
    wnoszę, że ich poziom odpowiada bywalcom tej grupy).
    Tym razem google spytałem o słowo "moherowe":
    "Ale większa część obywateli to jednak bydło.
    Moherowe bydło ;)"
    " masz mozg przezarte bredniami ktore szerza
    "moherowe berety" w programach typu rozmowy w toku"

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1