Witam,

Jak z punktu widzenia pracownika, a jak z pracodawcy, wygląda kwestia
zatrudnienia człowieka, nad którym przez 1 rok wisi mozliwość powołania
do czynnej słuzby wojskowej?

WKU ma 1 rok od daty złożenia dokumentów o uzyskaniu wykształcenia
wyższego na takie powołanie. Może będę miał w pazdzierniku okazję
podpisać umowę o pracę, a wtedy być może będę już magistrem.

Co stanie się jeśli zostanę powołany? Umowa ulegnie rozwiązaniu?
zawieszeniu? będę miał jakieś prawne możliwości jej odzyskania? (czy
pozostaje słowna umowa z pracodawcą?)

Czy lepiej - z mojego punktu widzenia pozostać przez ten - ryzykowny -
rok na umowie o dzieło?


PS. Jeszcze pytanie teoretycznie - powiedzmy, że zakładam działalność
gosp. - co dzieje się w momencie powołania? mam te kilka dni na
zwinięcie interesu? przecież w polskich urzędaćprocedury trwają znacznie
dłużej..

Z góry dzięki za odpowiedzi.

--
Pozdrawiam,
P.W.

do góry

Dnia 09.07.2007 |Pio| <pio_wa@_wytnij_o2.pl> napisał/a:
> Jak z punktu widzenia pracownika, a jak z pracodawcy, wygląda kwestia
> zatrudnienia człowieka, nad którym przez 1 rok wisi mozliwość powołania
> do czynnej słuzby wojskowej?
>
> WKU ma 1 rok od daty złożenia dokumentów o uzyskaniu wykształcenia
> wyższego na takie powołanie. Może będę miał w pazdzierniku okazję
> podpisać umowę o pracę, a wtedy być może będę już magistrem.
>
> Co stanie się jeśli zostanę powołany? Umowa ulegnie rozwiązaniu?
> zawieszeniu? będę miał jakieś prawne możliwości jej odzyskania? (czy
> pozostaje słowna umowa z pracodawcą?)

Zawieszeniu.

> Czy lepiej - z mojego punktu widzenia pozostać przez ten - ryzykowny -
> rok na umowie o dzieło?

Lepiej na umowie o pracę.

> PS. Jeszcze pytanie teoretycznie - powiedzmy, że zakładam działalność
> gosp. - co dzieje się w momencie powołania? mam te kilka dni na
> zwinięcie interesu? przecież w polskich urzędaćprocedury trwają znacznie
> dłużej..

Przykro mi, w wojsku nikogo nie obchodzi, co Ty tam robisz w życiu. :) Ew.
dostaniesz odroczenie jednorazowe od komendanta, które pozwoli Ci tę DG
zamknąć (na przykład).
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Hej!

"Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrnf941q9.oo1.samotnik@localhost.localdomain..
.

> Przykro mi, w wojsku nikogo nie obchodzi, co Ty tam robisz w życiu. :) Ew.
> dostaniesz odroczenie jednorazowe od komendanta, które pozwoli Ci tę DG
> zamknąć (na przykład).

Zastanawiam się, jakby zareagowali, gdyby taki delikwent miał podpisaną
umowę o świadczenie konkrentych usług, a niewywiązanie się z niej
pociągałoby za sobą jakieś wysokie kary umowne...

Wersja, z którą się zetknąłem - było się liczyć, że możemy powołać (tę wersję
sprawdziłem w WKU niegdyś - tego się trzymali).

do góry

-ZED- <w...@t...polbox.com> napisał(a):
> Hej!
> "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
> news:slrnf941q9.oo1.samotnik@localhost.localdomain..
.
>> Przykro mi, w wojsku nikogo nie obchodzi, co Ty tam robisz w życiu. :)
>> Ew. dostaniesz odroczenie jednorazowe od komendanta, które pozwoli Ci
>> tę DG zamknąć (na przykład).
> Zastanawiam się, jakby zareagowali, gdyby taki delikwent miał podpisaną
> umowę o świadczenie konkrentych usług, a niewywiązanie się z niej
> pociągałoby za sobą jakieś wysokie kary umowne...
> Wersja, z którą się zetknąłem - było się liczyć, że możemy powołać (tę
> wersję sprawdziłem w WKU niegdyś - tego się trzymali).

mi opuscili... ale to bylo kilka lat temu i do tego bylem wowczas juz w ostanim
miesiacu bycia w wieku poborowym...

--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski

do góry

Dnia 09.07.2007 -ZED- <w...@t...polbox.com> napisał/a:
> Hej!
>
> "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
> news:slrnf941q9.oo1.samotnik@localhost.localdomain..
.
>
>> Przykro mi, w wojsku nikogo nie obchodzi, co Ty tam robisz w życiu. :) Ew.
>> dostaniesz odroczenie jednorazowe od komendanta, które pozwoli Ci tę DG
>> zamknąć (na przykład).
>
> Zastanawiam się, jakby zareagowali, gdyby taki delikwent miał podpisaną
> umowę o świadczenie konkrentych usług, a niewywiązanie się z niej
> pociągałoby za sobą jakieś wysokie kary umowne...

Obawiam się, że nijak, bo przecież ZSW to nie szykana, tylko obowiązek.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Osoba nazywajaca sie Piotr Żebrowski w liscie z dnia 2007-07-09 19:19
napisala nastepujace slowa:

>> Zastanawiam się, jakby zareagowali, gdyby taki delikwent miał podpisaną
>> umowę o świadczenie konkrentych usług, a niewywiązanie się z niej
>> pociągałoby za sobą jakieś wysokie kary umowne...
>> Wersja, z którą się zetknąłem - było się liczyć, że możemy powołać (tę
>> wersję sprawdziłem w WKU niegdyś - tego się trzymali).
>
> mi opuscili... ale to bylo kilka lat temu i do tego bylem wowczas juz w ostanim
miesiacu bycia w wieku poborowym...

No a teraz wszyscy siedza zagranica wiec biora kogo sie tylko da :)


--
michal

do góry

Hej!

"Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrnf94sva.952.samotnik@localhost.localdomain..
.

> Obawiam się, że nijak, bo przecież ZSW to nie szykana, tylko obowiązek.

Za czasów, gdy ja miałem z nimi problem, to przedstawiano to jako
"zaszczyt" czasami, a najczęściej jako "zaszczytny obowiązek". ;-)
Ale co dzięki komisjom widziałem i słyszałem, to moje - to choćby
cytat: "ściągnąć skarpetki - będziemy cię ważyć!". ;-)

--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Ja kiedyś zniosłem jajo, z nadzieją, że wykluje się z niego ptaszek i
osra moją chemiczkę... ALe to już inna historia. <tosh>

do góry

Dnia 09-07-2007 o 22:22:48 -ZED- <w...@t...polbox.com> napisał(a):

> Ale co dzięki komisjom widziałem i słyszałem, to moje - to choćby
> cytat: "ściągnąć skarpetki - będziemy cię ważyć!". ;-)

U mnie bylo m. in.:
- czemu panu wyszedl taki nietypowy obwod klatki?
- bo wzialem gleboki oddech prosze pana.
- ja sie pytam czemu tak malo wyszlo...

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisał(a):
> Dnia 09-07-2007 o 22:22:48 -ZED- <w...@t...polbox.com> napisał(a):
>> Ale co dzięki komisjom widziałem i słyszałem, to moje - to choćby
>> cytat: "ściągnąć skarpetki - będziemy cię ważyć!". ;-)
> U mnie bylo m. in.:
> - czemu panu wyszedl taki nietypowy obwod klatki?
> - bo wzialem gleboki oddech prosze pana.
> - ja sie pytam czemu tak malo wyszlo...

e team.. ja na jednej komisji to poznalem najlepszego speca i najnowsze osiagneicia
medycyny

stoi 20 chlopa w slipach
doktor co chwile wyczytuje nazwisko, zerka w tlum i wpisuje cisneinie krwi i inne
drobne dane do notesu
bylem pod wrazeniem jak sprawny jest ten jego czujnik i jak selektywnie i szybo
mierzy to cisnienie bez zawracania glowy opaskami na rekach i siadania pojedynczo ;)

[to byl odsiew medyczny do 1 misji PKW ONZ wojny na bałkanach - uff.. dostalem sie na
studia]


--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski

do góry

Hej!

"Piotr Żebrowski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f6uemt$ls8$1@news.onet.pl...

> e team.. ja na jednej komisji to poznalem najlepszego speca i najnowsze
> osiagneicia medycyny

Słabo. Na jednej z komisji "medycy" wykonali mi "niezbędne badania specjalistyczne",
co potwierdzili podpisami i pieczątkami. Sęk w tym, że musieli wzrokiem wykonać
gastroskopię (niepotrzebną co prawda ;-) ), ale również "rezonans". Poza długopisem
i skoroszytami u nich sprzętu nie widziałem - musieli zrobić to wzrokiem i to w
czasie
poniżej minuty na oba badania. Po gastroskopii owej nie czułem jakiegokolwiek
dyskomfortu - rewelka po prostu - widać przewagę techniki wojskowej nad cywilną.
Polecam. ;-);-)

--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Gdy byłem mały, ukradłem książkę pornograficzną napisaną Braillem
i pocierałem świńskie fragmenty <Woody Allen>

do góry