> Już pisałam wcześniej, że w tej sprawie nie mam nic na sumieniu, ale
> potem jak odciski zostaną w jakimś centralnym rejestrze, to bedzie na
> zasadzie - nie wiadomo czy on ukradł, czy jemu ukradli - był zamieszany
> w sprawę kradzieży. I tego chciałabym uniknąć. Niech pobiora odciski i
> sprawdzą a potem niech je wywalą i już.
>
>
W TEJ sprawie nie masz nic na sumieniu, OK
Ale zachwujesz się jak byś miała (zamiar mieć) coś na sumieniu w innej :)


Tomek

do góry

Osoba znana wszem i wobec jako Tomek Stawarz pisująca spod adresu
<t...@o...pl> napisała:

>> Już pisałam wcześniej, że w tej sprawie nie mam nic na sumieniu, ale
>> potem jak odciski zostaną w jakimś centralnym rejestrze, to bedzie na
>> zasadzie - nie wiadomo czy on ukradł, czy jemu ukradli - był
>> zamieszany w sprawę kradzieży. I tego chciałabym uniknąć. Niech
>> pobiora odciski i sprawdzą a potem niech je wywalą i już.
>>
>>
> W TEJ sprawie nie masz nic na sumieniu, OK
> Ale zachwujesz się jak byś miała (zamiar mieć) coś na sumieniu w
> innej :)
>
Czytanie ze zrozumieniem jednak w Polsce jest słabo popularne ;-)
Piszę wyraźnie we fragmencie, który nawet zacytowałeś - spróbuj
przeczytać jeszcze raz - ok?

--
Pozdrówka
Tatiana
Odnajdź przyjaciół ze szkolnych lat - http://www.szkolnelata.pl

do góry

> Czytanie ze zrozumieniem jednak w Polsce jest słabo popularne ;-)
> Piszę wyraźnie we fragmencie, który nawet zacytowałeś - spróbuj
> przeczytać jeszcze raz - ok?
>
A co to za chora asekuracja ?
Przed czym ? Że sąsiedzi będą wiedzieć ?
Nie będą bo to jest objęte tajemnicą :)


Pozdrawiam, Tomek

do góry

Użytkownik "ssj5"
> > Gdzieś to wyczytał że osobą podejrzaną jest ten któremu postawiono
> > zarzuty? Może jakiś przepis? Tylko nie z komiksu.
> >
> dla ciebie to pewnei komiks bedzie i to komiks sciene fiction. dla mnie to
> tylko przepisy kpk. ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku kodeks postepowania
> karnego:
>
> Art. 71. § 1. Za podejrzanego uważa się osobę, co do której wydano
> postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo której bez wydania takiego
> postanowienia postawiono zarzut w związku z przystąpieniem do
przesłuchania
> w charakterze podejrzanego.
(.....)
> tak wiec sam widzisz jano i klarownie. jeszcze raz mowie, nie zabieraj
> glosu,jesli nie znasz odpowiedzi na pytanie i nie wprowadzaj Tatiany w
blad.
> By policja mogla pobrac od niej odciski, musi albo sie na to zgodzic,
albo -
> jesli beda dowody przeciwko niej, ze to ona dokonala wlamania czy
kradziezy,
> policja musi przedstawic jej zarzuty i dopiero wowczas bez jej zgody moze
> pobrac odsicki. Innej mozliwosci nie ma po prostu

Jest inna mozliwosc - dalszy ciag zdania mowi ze "bez wydania takiego
postanowienia postawiono zarzut w związku z przystąpieniem do przesłuchania
w charakterze podejrzanego."
Wg mnie jak odmowi po dobroci to postawią zarzut ... itd
*** blad ***

do góry

> Wg mnie jak odmowi po dobroci to postawią zarzut ... itd

prosze.... zastanowcie sie zanim cokolwiek napiszecie.....
ssj5

do góry

Tak sie przysluchalem troche i moja konkluzja:

Xena - rozumiem Twoje obawy. tez bym nie chcial po pobraniu odciskow byc
wzywany na komisariat po kazdej kradzierzy w okolicy ale mysle ze az takiego
burdelu na policji nie maja strasznego - choc przyznaje ze sam tez bym wolal
o ile by sie dalo nie dawac im odciskow...

Leszek - nie denerwuj sie na ssj5 :)) to jest typowy czlowiek ktory swiecie
wierzy w prawo (i moze i dobrze ze tacy sa) i doradza, jak przyjdzie jakis
lysy z bandy z dzielnicy i powie zebys placil 500 zl miesiecznie za ochrone
sklepu bo jak nie to ci spala bude a ciebie zabija tak jak fryzjera i
masarnika, zeby pojsc na policje i im to powiedziec bo w.g &7 ust 4 ble ble
ble oni powinni isc do wiezienia za grozby :)))


ssj5 - nie denerwuj sie na Leszka :)) po prostu jest czlowiekiem ktory wie
ze na komisariacie ( nie w sadzie ) prawo liczy sie bardzo malo ... tez tak
niestety uwazam ... dobrze jest jesli wszytsko dzieje sie w sadzie, tak
jescze pozory sa zachowany przestrzegania prawa ale to co dzieje sie w
komisariatach to jest masakra (oczywiscie zawsze sa wyjatki)

AndY

do góry

Użytkownik "AndY" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ajdrk2$le0$1@news.tpi.pl...
> Tak sie przysluchalem troche i moja konkluzja:
>
> Xena - rozumiem Twoje obawy. tez bym nie chcial po pobraniu odciskow byc
> wzywany na komisariat po kazdej kradzierzy w okolicy ale mysle ze az takiego
> burdelu na policji nie maja strasznego - choc przyznaje ze sam tez bym wolal
> o ile by sie dalo nie dawac im odciskow...
To prawda, niestety i dlatego ja też nie dałem swoich odcisków

>
> Leszek - nie denerwuj sie na ssj5 :)) to jest typowy czlowiek ktory swiecie
> wierzy w prawo (i moze i dobrze ze tacy sa) i doradza, jak przyjdzie jakis
> lysy z bandy z dzielnicy i powie zebys placil 500 zl miesiecznie za ochrone
> sklepu bo jak nie to ci spala bude a ciebie zabija tak jak fryzjera i
> masarnika, zeby pojsc na policje i im to powiedziec bo w.g &7 ust 4 ble ble
> ble oni powinni isc do wiezienia za grozby :)))
Nie ble ble tylko art 191 par 2 KK
Oni żyją z Naszgo strachu ...
Radze się bać ale nie dać zastraszyć !

>
> ssj5 - nie denerwuj sie na Leszka :)) po prostu jest czlowiekiem ktory wie
> ze na komisariacie ( nie w sadzie ) prawo liczy sie bardzo malo ... tez tak
> niestety uwazam ... dobrze jest jesli wszytsko dzieje sie w sadzie, tak
> jescze pozory sa zachowany przestrzegania prawa ale to co dzieje sie w
> komisariatach to jest masakra (oczywiscie zawsze sa wyjatki)
>
To prawda, a wyjątki ? (podobno potwierdzają regółe)

Tomek

do góry

Osoba znana wszem i wobec jako ssj5 pisująca spod adresu
<s...@p...onet.pl> napisała:

>> Wg mnie jak odmowi po dobroci to postawią zarzut ... itd
>
> prosze.... zastanowcie sie zanim cokolwiek napiszecie.....

Widzę, że włożyłam kij w mrowisko... Nie chciałam, ale naprawde nie mam
ochoty dawać odcisków palców do jakiejś bazy.

--
Pozdrówka
Tatiana
Odnajdź przyjaciół ze szkolnych lat - http://www.szkolnelata.pl

do góry

> jescze pozory sa zachowany przestrzegania prawa ale to co dzieje sie w
> komisariatach to jest masakra (oczywiscie zawsze sa wyjatki)
>

Zgadzam się. Ja na przykład zostałem dwukrotnie (w jednej sprawie - włamanie
do samochodu moich rodziców) namówiony przez panów policjantów do zmiany
zeznań, bo:
a) jeden z tych panów (ten, który spisywał protokół) nie dysponował
wystarczającymi zdolnościami językowymi, by zapisać to co mówiłem tym ich
bezosobowo-formalno-protokołowym stylem;
b) mieli by za dużo pracy ze znalezieniem świadka, o którym wspominałem
(podałem jego dokładny adres) i przesłuchaniem go.

Pozdrawiam,
Vince

do góry

Polecam wszystkim lekturę zarządzenia nr 6 KGP
z 16 maja 2002 - Dziennik Urzędowy KGP nr 8
z 19 czerwca 2002.

Zgodnie z tym policja prowadzi zbiory śladów NN sprawców.
Tak jest z pewnością w tym przypadku - nie ma wytypowanych
osób podejrzanych o przestępstwo, więc ślad znajdzie się
w bazie. W przyszłości może być dopasowany do osoby,
która będzie daktyloskopowana jako podejrzana przy innej
okazji. Jest to skutkiem wprowadzenia systemu AFIS i ma
pomóc organom ścigania w wykrywaniu przestępstw nawet
po latach.

Przed wprowadzeniem śladu NN osoby do bazy należy
wyeliminować możliwość, że pochodzi on od osoby, która
miała pełne prawo zostawić ślad w tym miejscu. Dlatego
pobiera się odciski palców np. od właścicieli sklepów,
ich pracowników. Jeśli zostanie stwierdzone, że ślad
pochodzi od tych osób, staje się bezużyteczny i nie
znajdzie się w systemie.
Odciski palców do eliminacji, tj. od osób, o których mówię,
są pobierane na zupełnie inych kartach daktyloskopijnych,
niż od podejrzanych (największy nadruk na takiej karcie
brzmi: "wyłącznie do eliminacji śladów")
i nie mogą być wprowadzane do żadnych
rejestrów - po prostu po wykorzystaniu są zwracane z laboratorium
do danej komendy i niszczone.
Tak więc nie ma obowiązku, aby poddać się daktyloskopowaniu
jako świadek, ale jest to grzeczność wyświadczona policji
w zbożnym celu.

Poza tym weź pod uwagę stosunek pracodawcy do pracownika,
który odmawia pomocy w ustaleniu sprawcy włamania do danej firmy.

Nie ma to nic wspólnego z rozróżnieniem podejrzanego od
osoby podejrzanej, czy też podejrzewanej (bo i taka występuje
w praktyce policyjnej).

do góry