In article <dhobpk$6g0$1@inews.gazeta.pl>, kam wrote:
>
> przesadzasz, akurat w takiej sytuacji z pewnością będzie to uzasadniona
> przyczyna odmowy

Jak bramkarz/właściciel sklepu/klient ma odróżnić przyczynę
uzasadnioną od nieuzasadnionej?

Renata

do góry

castrol wyskrobał(a):
> IMO wlasciciel np lokalu moze na tej samej zasadzie wprowadzac ulgi dla
> okreslonej grupy osob.

I na takiej samej zasadzie może sobie postanowić, że w jego lokalu nie będą
się bawiły osoby poniżej 18 roku życia. Nie chce tego, nie życzy sobie i
koniec. Ma w końcu do tego prawo, bo lokal jest jego własnością.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Bartek Gliniecki napisał(a):

> I na takiej samej zasadzie może sobie postanowić, że w jego lokalu nie będą
> się bawiły osoby poniżej 18 roku życia. Nie chce tego, nie życzy sobie i
> koniec. Ma w końcu do tego prawo, bo lokal jest jego własnością.

Nie masz racji. Czytaj prosze uwaznie. Bylo to juz w tym watku wyjasnione...

j.

do góry

Użytkownik "rogus" <r...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dhobkt$mqb$1@opal.futuro.pl...

> Myślę, ze w takim przypadku bramkarz może nie pozwolić, żeby
zapobiegać
> demoralizacji. Chyba nie miałby kłopotów z tego tytułu myślę...

Cel szczytny, ale brak mu podstawy prawnej. Co najwyżej można się
zastanawiać, czy nie jest pozbawiony szkodliwości społecznej czynu i
tego powodu nieścigany. Ale nadal bramkarz nie ma prawa wylegitymować
osoby.

do góry

Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:194oq4hmykd24.11epi3127hxby.dlg@40tude.net...

> Możesz się jeszcze odnieść do tego Makro?

Ja żadnego Makro nie widzę

do góry

Bartek Gliniecki wrote:
>
> I na takiej samej zasadzie może sobie postanowić, że w jego lokalu nie
> będą się bawiły osoby poniżej 18 roku życia. Nie chce tego, nie życzy
> sobie i koniec. Ma w końcu do tego prawo, bo lokal jest jego własnością.
>
Dopóki w tym lokalu nie otworzy działalnosci jako "lokal" może sobie z
nim robić co chce. Tak samo jak tym możesz wybierać kogo chcesz wpuścić
do domu, a kogo nie.
Po otwarciu lokalu oficjalnie ma już niewiele do powiedzenia.
Nie do ciebie ten fakt wreszcie dotrze.

do góry

januszek wyskrobał(a):
> Nie masz racji. Czytaj prosze uwaznie. Bylo to juz w tym watku
> wyjasnione...

No właśnie nie bardzo było wyjaśnione. Nie było ustosunkowania się do mojej
argumentacji, tylko odpowiedzi w stylu "nie, bo nie" albo "nie, bo to
wykroczenie". Naprawdę nie wiem skąd to przekonanie, że właściciel lokalu
nie może mieć widzi mi się i wpuszczać osób tylko powyżej pewnego wieku.
Jakoś na moje jak najbardziej prawne argumenty padają odpowiedzi, które mają
bardzo wątłe oparcie w prawie.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

castrol wyskrobał(a):
> Bartek Gliniecki napisał(a):
>
>> Tak? A do Makro nie można wejść bez karty żeby sobie np. ceny porównać.
>
> Ale Makro to nie sklep!!

A co z punktu widzenia prawa?

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrndjvk1r.33r.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl...
> In article <dhobpk$6g0$1@inews.gazeta.pl>, kam wrote:
>>
>> przesadzasz, akurat w takiej sytuacji z pewnością będzie to uzasadniona
>> przyczyna odmowy
>
> Jak bramkarz/właściciel sklepu/klient ma odróżnić przyczynę
> uzasadnioną od nieuzasadnionej?


tak jak kazdy ktoremu Bozia rozum dala. Tu demoralizacja mlodego jest
oczywista.

do góry

witek wyskrobał(a):
> Dopóki w tym lokalu nie otworzy działalnosci jako "lokal" może sobie z
> nim robić co chce. Tak samo jak tym możesz wybierać kogo chcesz wpuścić
> do domu, a kogo nie.
> Po otwarciu lokalu oficjalnie ma już niewiele do powiedzenia.
> Nie do ciebie ten fakt wreszcie dotrze.

A wytłumaczysz mi to w oparciu o konkretne przepisy? Jest jakiś nakaz
ustawowy dla właścicieli lokali gastronomicznych obsługiwania wszysykich
chętnych?

Słyszałeś np. o "imprezach zamkniętych"? I jak chce sobie wejść na imprezę
zamkniętą, a nie mam zaproszenia to wg Ciebie i tak mam prawo, bo właściciel
klubu/restauracji/czegokolwiek z racji tego, że prowadzi "lokal" musi
wpuścić i obsłużyć każdego? Ciekawy pogląd, zaprawdę...

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry