Witam,
Jezli klub muzyczny jest od 18lat. Czy moge wziasc ze soba towarzysza,
ktory nie ukonczyl tych 18lat?

Ochroniarze maja wolno amerykane, czy jest to jakos prawnie?
dzieki z gory
--
--------- Marek Mollin "Rogus" ---------
--- myblogspace: http://rogusblog.tk ---
- contactmeat: r...@r...tk -
---------- Pozdrawiam|Regards ----------

do góry

Tata, a Marcin powiedział, że jego tata powiedział, że rogus
<r...@s...pl> powiedział(a):

> Witam,
> Jezli klub muzyczny jest od 18lat. Czy moge wziasc ze soba towarzysza,
> ktory nie ukonczyl tych 18lat?
>
> Ochroniarze maja wolno amerykane, czy jest to jakos prawnie?

Z wlasnego doswiadczenia:
Jesli nie jest to bardzo oblegany klub i selekcja nie zdyskwalifikuje twojego
podopiecznego, to wystarczy oswiadczenie, ze bierzesz za niego
odpowiedzialnosc

do góry

Użytkownik "rogus" <r...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dhmkkb$1qp$1@opal.futuro.pl...

Jeśli to klub, to obowiązują karty klubowe. Wówczas tworzysz musi mieć
taką kartę, albo nie wejdzie. jeśli to jednak nie jest klub, tylko
zwyczajna dyskoteka, to ochroniarze nie maja prawa do legitymowania
wchodzących. Było już wiele razy wałkowane na tym forum. Przy próbie
legitymowania wzywasz policję, która conajmniej powinna ochroniarza
pouczyć, jeśli nie ukarać. W praktyce z reguły wystarcza wyjaśnienie -
spokojne! - ochroniarzom, że nie mają prawa legitymować osób i
wezwiesz policję.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dhn008$h1m$1@atlantis.news.tpi.pl...
W praktyce z reguły wystarcza wyjaśnienie -
> spokojne! - ochroniarzom, że nie mają prawa legitymować osób i
> wezwiesz policję.

On nie ma obowiazku dac sie wylegitymowac, a oni nie maja obowiaku go
wpuscic.

do góry

Heming wrote:

>>spokojne! - ochroniarzom, że nie mają prawa legitymować osób i
>>wezwiesz policję.
>
> On nie ma obowiazku dac sie wylegitymowac, a oni nie maja obowiaku go
> wpuscic.

Mają. W Polsce nie ma przepisów umożliwiających 'segregację wiekową'
przy wchodzeniu do tzw. lokali.

Można nie wpuścić nietrzeźwych, wyprosić agresywnych, ale 'kluby' które
nie są 'tylko dla członków za okazaniem karty członkowskiej' nie mogą
nie wpuścić spokojnie zachowującego się 17-latka, który będzie sobie
spokojnie popijał z nieco starszymi znajomymi doczek z czarnej porzeczki.

Jeśli nie wpuszczą - narażają się na problemy. Oczywiście jak ktoś się
uprze.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Andrzej Lawa wyskrobał(a):
>> On nie ma obowiazku dac sie wylegitymowac, a oni nie maja obowiaku go
>> wpuscic.
>
> Mają. W Polsce nie ma przepisów umożliwiających 'segregację wiekową'
> przy wchodzeniu do tzw. lokali.
>
> Można nie wpuścić nietrzeźwych, wyprosić agresywnych, ale 'kluby' które
> nie są 'tylko dla członków za okazaniem karty członkowskiej' nie mogą
> nie wpuścić spokojnie zachowującego się 17-latka, który będzie sobie
> spokojnie popijał z nieco starszymi znajomymi doczek z czarnej porzeczki.
>
> Jeśli nie wpuszczą - narażają się na problemy. Oczywiście jak ktoś się
> uprze.

Przypomina mi się dyskusja, którą toczyłem na tej grupie z rok temu na ten
sam temat. I nadal stoję na stanowisku, które nie da się pogodzić z Twoim. O
ile prawdą jest, że bramkarz nie może legitymować, o tyle prawdą jest
również i to, że nie ma obowiązku wpuścić do środka.

Napisałeś, że nie ma przepisów umożliwiających "segregację". Otóż ja bym
spojrzał na to z innej strony - nie ma zakazu "segregacji". A uznaniowość
wpuszczania można wywodzić albo z treści prawa własności (właściciel klubu,
którego "emanacją" :) jest bramkarz nie życzy sobie obecności danej osoby)
albo z zasady swobody umów (wejście jest zawarciem umowy, a właściciel klubu
nie chce zawrzeć umowy z konkretną osobą).

Zauważ, że podobna "segregacja" występuje np. w handlu w marketach Makro czy
Selgros - aby w ogóle wejść na halę potrzebna jest specjalna karta.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Bartek Gliniecki napisał(a):
> Napisałeś, że nie ma przepisów umożliwiających "segregację". Otóż ja bym
> spojrzał na to z innej strony - nie ma zakazu "segregacji". A
> uznaniowość wpuszczania można wywodzić albo z treści prawa własności
> (właściciel klubu, którego "emanacją" :) jest bramkarz nie życzy sobie
> obecności danej osoby) albo z zasady swobody umów (wejście jest
> zawarciem umowy, a właściciel klubu nie chce zawrzeć umowy z konkretną
> osobą).

Właściciel złożył ofertę otwierając lokal, wchodzący tą ofertę przyjmuje
i umowa zostaje zawarta.

> Zauważ, że podobna "segregacja" występuje np. w handlu w marketach Makro
> czy Selgros - aby w ogóle wejść na halę potrzebna jest specjalna karta.

To nie są markety, tylko hurtownie.

--
Pozdrawiam,
Beniamin

do góry

Beniamin wrote:
> Bartek Gliniecki napisał(a):
>
>> Napisałeś, że nie ma przepisów umożliwiających "segregację". Otóż ja
>> bym spojrzał na to z innej strony - nie ma zakazu "segregacji". A
>> uznaniowość wpuszczania można wywodzić albo z treści prawa własności
>> (właściciel klubu, którego "emanacją" :) jest bramkarz nie życzy sobie
>> obecności danej osoby) albo z zasady swobody umów (wejście jest
>> zawarciem umowy, a właściciel klubu nie chce zawrzeć umowy z konkretną
>> osobą).
>
>
> Właściciel złożył ofertę otwierając lokal, wchodzący tą ofertę przyjmuje
> i umowa zostaje zawarta.

A gdyby właściciel wywiesił dużą tablicę "wpuszczamy tylko osoby które
spodobają się bramkarzowi" to wszystko jest OK?

do góry

Marcin Szawurski wrote:

>> Właściciel złożył ofertę otwierając lokal, wchodzący tą ofertę
>> przyjmuje i umowa zostaje zawarta.
>
> A gdyby właściciel wywiesił dużą tablicę "wpuszczamy tylko osoby które
> spodobają się bramkarzowi" to wszystko jest OK?

Też nie. Nie ma to mocy prawnej, podobnie jak 'zakaz fotografowania' w
'marketach', o czym niestety trzeba ochroniarzom czasem przypominać.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Bartek Gliniecki wrote:
> Przypomina mi się dyskusja, którą toczyłem na tej grupie z rok temu na
> ten sam temat. I nadal stoję na stanowisku, które nie da się pogodzić z

Ignorowac rzeczywistość sobie możesz...

> Twoim. O ile prawdą jest, że bramkarz nie może legitymować, o tyle
> prawdą jest również i to, że nie ma obowiązku wpuścić do środka.

Ma. Uniemożliwianie skorzystania z oferty punktu handlowego/usługowego
jest wykroczeniem.

> Napisałeś, że nie ma przepisów umożliwiających "segregację". Otóż ja bym
> spojrzał na to z innej strony - nie ma zakazu "segregacji". A

Jest. To wykroczenie.

> uznaniowość wpuszczania można wywodzić albo z treści prawa własności
> (właściciel klubu, którego "emanacją" :) jest bramkarz nie życzy sobie
> obecności danej osoby) albo z zasady swobody umów (wejście jest
> zawarciem umowy, a właściciel klubu nie chce zawrzeć umowy z konkretną
> osobą).

Niestety nie może uniemożliwić skorzystania z oferty publicznej danego
punktu handlowego czy usługowego.

To nie film Barei, że kierownik sklepu może sobie wywiesić listę 'tych
osób tu nie obsługujemy'.

> Zauważ, że podobna "segregacja" występuje np. w handlu w marketach Makro
> czy Selgros - aby w ogóle wejść na halę potrzebna jest specjalna karta.

To nie są markety, tylko hurtownie. Działają na innych zasadach.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry