Mój problem jest dosc skomplikowny ... Prosze o porade bo nietety
nie
bardzo wiem co mam robic, ani jakie srodki przedsiewziac.

Mój ojciec jest chory psychicznie (wg. mojej diagnozy jest to
przypadek osobowisci
borderline, nadajacy sie do hospitalizacji + kilka powaznych
natrectw. - nie jestem jednak lekarzem
specjalista, który powinien to orzec). Zycie z ojcem to jednym
slowem to
pieklo. Wyzwiska, klótnie, najciezszego kalibru obelgi i
wulgaryzmy,
kontolowanie przez niego korespondencji, czy chocby rozmów
telefonicznych
itd. itp. Mimo iz rodzina uchodzi w opinii spolecznosci sasiedzkiej
za
"porzadna i szanowana" i w pewnym sensie zawsze taka byla to
obecnie tak
niestety nie jest. Choroba mojego ojca nasila sie i jest coraz gorzej,
polega to na hustawce nastrojów i niestety (a w zasadzie to na
szczescie)
malo kto o tym wie poniewaz jego chorobe cechuje przechodzenie od
stadium
furii az do anielskiego spokoju, uprzejmosci i totalnego wyciszenia. O
dobrowolnej wizycie u psychiatry nie ma niestety mowy. W kazdym razie
przechodze do sedna...

Poniewaz ojciec od 2 miesiecy odmowil lozenia na mnie i od 2 miesiecy
jako
student utrzymuje sie sam, jak wiem moge zaskarzyc go o alimenty. Tak,
nie wiem tylko
jak ma wygladac pozew ani czy trzeba go szczególowo uzasadniac ?
Jakie
artykuly lub przepisy musialbym poczytac aby dobrze przygotowac sie
do
sprawy (kodeks rodzinny?) ? Poniewaz moje wyplaty sa dosc symboliczne
(jestem zatrudniony na umowe zlecenie) nie wiem czy nie nie oplacaloby
sie
lepiej abym sie zwolnil i udowodnil ze nie mam w ogole zrodla
utrzymania ?!

Poniewaz moja mama pracuje (zarabia polowe tego co ojciec) nie wiem czy
sad
nie zrzuci tez czesci obowiazku utrzymnia mnie na nia. Czy ona rowniez
moze
razem ze mna zaskarzyc ojca o alimenty (mimo iz nie doszlo jesczez do
rozwodu) i zadeklarowac ze odkad przestal
utrzymywac rodzine jej status materialny rowniez pogorszyl sie (choc
ma z czego
zyc). Jak sad postepuje w takich przypadkach... sumuje dochody
malzonkow i
dzieli je na kazdego czlonka rodziny ?

No i pytanie najwaznijsze czy da si zmusic kogos sadownie do poddania
badaniom psychiatrycznym mimo ze nie zrobil jeszcze nic co naruszaloby
prawo
(byly grozby ale z ich udwodnieniem moglby byc problem) lub czy da sie
w
jakikolwiek sposob nakazac opuszczenie domu takiej osobie mimo ze ma
udzial w majatku
? (chyba nie bardzo skoro w Polsce ofiry przemocy domowej zyja i
zmuszone sa do zycia pod jednym dachem ze swoimi oprawcami) ?

dzieki za wszelkie informacje i wskazowki
Przemyslaw K.

do góry

przeme_q napisał(a):
> Mój problem jest dosc skomplikowny ...

Zasadniczo widzę dwie metody: sprawa o każdą rzecz oddzielnie lub jedna
sprawa o ubezwłasnowolnienie. Polecam to drugie. To nie takie straszne,
jak się wielu ludziom wydaje, nie ma się czego bać. Za jednym zamachem
pozbędziecie się kłopotu z pieniędzmi i ze zmuszeniem ojca do leczenia.
Możecie w ten sposób nie tylko zabezpieczyć swoje interesy, ale i pomóc
ojcu, a w przypadku udanego leczenia może nawet uratować małżeństwo
rodziców.
Więcej informacji znajdziesz tu: http://tinyurl.com/lg2nw.

--
Pozdrawiam,
Beniamin

do góry