Tak na szybko - pracownikowi przez okres kilku lat wyplacano zle naliczona
pensje (po prostu za malo). Wiadomo, teraz trzeba mu to wyrownac. Jak
rozumiem, tylko ostatnie 3 lata? I czy kalendarzowe czy tez po prostu za
ostatnie 36 miesiecy?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ps pisze:
> Tak na szybko - pracownikowi przez okres kilku lat wyplacano zle naliczona
> pensje (po prostu za malo). Wiadomo, teraz trzeba mu to wyrownac. Jak
> rozumiem, tylko ostatnie 3 lata? I czy kalendarzowe czy tez po prostu za
> ostatnie 36 miesiecy?


Jeśli dziś jest 13 sierpnia 2007, a pensja wypłacana jest do 10
kolejnego miesiąca, to możesz żądać (jeśli dziś złożysz pozew) zaległego
wynagrodzenia od 13 sierpnia 2004r., czyli praktycznie od początku
sierpnia 2004, jako że terminem wypłaty tego wynagrodzenia jest 10
września 2004.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Liwiusz pisze:
(..)
> Jeśli dziś jest 13 sierpnia 2007, a pensja wypłacana jest do 10
> kolejnego miesiąca, to możesz żądać (jeśli dziś złożysz pozew) zaległego
> wynagrodzenia od 13 sierpnia 2004r., czyli praktycznie od początku
> sierpnia 2004, jako że terminem wypłaty tego wynagrodzenia jest 10
> września 2004.
>

No dobrze, ale czy od razu muszę iść do sądu? Czy nie wystarczy na
początek pismo do pracodawcy, z prośbą o wyliczenie i wypłacenie tych
zobowiązań błędnie naliczonych? Czy przesunie mi to termin?

do góry

ps pisze:
> Liwiusz pisze:
> (..)
>> Jeśli dziś jest 13 sierpnia 2007, a pensja wypłacana jest do 10
>> kolejnego miesiąca, to możesz żądać (jeśli dziś złożysz pozew)
>> zaległego wynagrodzenia od 13 sierpnia 2004r., czyli praktycznie od
>> początku sierpnia 2004, jako że terminem wypłaty tego wynagrodzenia
>> jest 10 września 2004.
>>
>
> No dobrze, ale czy od razu muszę iść do sądu? Czy nie wystarczy na
> początek pismo do pracodawcy, z prośbą o wyliczenie i wypłacenie tych
> zobowiązań błędnie naliczonych? Czy przesunie mi to termin?


Wezwanie pisma nie przerywa biegu przedawnienia. Tak więc najpóźniej
do 10 września musisz złożyć pozew, aby móc domagać się wynagrodzenia od
sierpnia 2004r.

Możesz również domagać się wcześniejszych wypłat, licząc, że
pracodawca nie podniesie zarzutu przedawnienia.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f9pf7d$vsj$1@news.onet.pl...
> ps pisze:
>> Tak na szybko - pracownikowi przez okres kilku lat wyplacano zle
>> naliczona
>> pensje (po prostu za malo). Wiadomo, teraz trzeba mu to wyrownac. Jak
>> rozumiem, tylko ostatnie 3 lata? I czy kalendarzowe czy tez po prostu za
>> ostatnie 36 miesiecy?
>
>
> Jeśli dziś jest 13 sierpnia 2007, a pensja wypłacana jest do 10
> kolejnego miesiąca, to możesz żądać (jeśli dziś złożysz pozew) zaległego
> wynagrodzenia od 13 sierpnia 2004r., czyli praktycznie od początku
> sierpnia 2004, jako że terminem wypłaty tego wynagrodzenia jest 10
> września 2004.
>
> --
> Pozdrawiam!
> Liwiusz
> www.liwiusz.republika.pl


wraz z ustawowymi odsetkami od każdego z miesięcy - od daty pierwszej
wypłaty zgodnie z datami podanymi przez Liwiusza :)

pzdr
k

do góry

Użytkownik "Krzysiek" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:f9ph1l$smn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:f9pf7d$vsj$1@news.onet.pl...
>> ps pisze:
>>> Tak na szybko - pracownikowi przez okres kilku lat wyplacano zle
>>> naliczona
>>> pensje (po prostu za malo). Wiadomo, teraz trzeba mu to wyrownac. Jak
>>> rozumiem, tylko ostatnie 3 lata? I czy kalendarzowe czy tez po prostu za
>>> ostatnie 36 miesiecy?
>>
>>
>> Jeśli dziś jest 13 sierpnia 2007, a pensja wypłacana jest do 10
>> kolejnego miesiąca, to możesz żądać (jeśli dziś złożysz pozew) zaległego
>> wynagrodzenia od 13 sierpnia 2004r., czyli praktycznie od początku
>> sierpnia 2004, jako że terminem wypłaty tego wynagrodzenia jest 10
>> września 2004.
>>
>> --
>> Pozdrawiam!
>> Liwiusz
>> www.liwiusz.republika.pl
>
>
> wraz z ustawowymi odsetkami od każdego z miesięcy - od daty pierwszej
> wypłaty zgodnie z datami podanymi przez Liwiusza :)
>
> pzdr
> k
>

okres przedawnienia przerywa każda czynność dokonana przed sądem, lub
uznanie długu przez dłużnika na pismie - niestety samo wysłanie pisma
wzywającego pracodawcę do wyliczenia i zapłaty nic nie zmieni, musisz mieć
dowód na piśmie, że uznał dług, np. wyliczenie zaległego wynagrodzenia i
termin jego zapłaty tobie oznaczony w piśmie przez pracodawcę - wtedy możemy
mówić i uznaniu długu;
ale cokolwiek zrobisz, zrób to czym prędzej

pzdr
k

do góry

Krzysiek pisze:
(..)
> okres przedawnienia przerywa każda czynność dokonana przed sądem, lub
> uznanie długu przez dłużnika na pismie - niestety samo wysłanie pisma
> wzywającego pracodawcę do wyliczenia i zapłaty nic nie zmieni, musisz mieć
> dowód na piśmie, że uznał dług, np. wyliczenie zaległego wynagrodzenia i
> termin jego zapłaty tobie oznaczony w piśmie przez pracodawcę - wtedy możemy
> mówić i uznaniu długu;
> ale cokolwiek zrobisz, zrób to czym prędzej
>

W jakim czasie pracodawca ma obowiązek podać mi prawidłowe kwoty?

do góry

Liwiusz pisze:
(..)
> Wezwanie pisma nie przerywa biegu przedawnienia. Tak więc najpóźniej
> do 10 września musisz złożyć pozew, aby móc domagać się wynagrodzenia od
> sierpnia 2004r.
>
> Możesz również domagać się wcześniejszych wypłat, licząc, że
> pracodawca nie podniesie zarzutu przedawnienia.
>

Jak rozumiem, nie ma możliwości zgodnie z prawem domagać się wyrównania
wcześniejszych okresów? Nawet jeśli część pracowników ('wyższych') miała
coś naliczane poprawnie (zgodnie z układem, ustawami), a pozostała część
nie?

do góry

ps pisze:
> Liwiusz pisze:
> (..)
>> Wezwanie pisma nie przerywa biegu przedawnienia. Tak więc najpóźniej
>> do 10 września musisz złożyć pozew, aby móc domagać się wynagrodzenia
>> od sierpnia 2004r.
>>
>> Możesz również domagać się wcześniejszych wypłat, licząc, że
>> pracodawca nie podniesie zarzutu przedawnienia.
>>
>
> Jak rozumiem, nie ma możliwości zgodnie z prawem domagać się wyrównania
> wcześniejszych okresów? Nawet jeśli część pracowników ('wyższych') miała
> coś naliczane poprawnie (zgodnie z układem, ustawami), a pozostała część
> nie?


Możesz się zgodnie z prawem domagać do momentu, aż strona przeciwna
podniesie zarzut przedawnienia. Wtedy już nic się nie da zrobić.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Liwiusz pisze:
(..)
>
> Możesz się zgodnie z prawem domagać do momentu, aż strona przeciwna
> podniesie zarzut przedawnienia. Wtedy już nic się nie da zrobić.
>

Oki, dzięki za podpowiedź :)

do góry