Siemanello !

I jeszcze jedno pytanie wazne !


Czy mozna wniesc do sądu o zmniejszenie alimentów ?
Niestety zaocznie przyznano mi kwote 600 zl na 1 dzieko na miesiąc przy
zarobkach 1500 zl na reke miesiecznie ??!?!?!!
Plus 100 miesiecznie bo przez komornika idzie !

do góry

> Siemanello !
> Czy mozna wniesc do sądu o zmniejszenie alimentów ?
> Niestety zaocznie przyznano mi kwote 600 zl na 1 dzieko na miesiąc przy
> zarobkach 1500 zl na reke miesiecznie ??!?!?!!
> Plus 100 miesiecznie bo przez komornika idzie !

Ja osobiście bym Ci jeszcze dołożył, zastanów się i zrób sobie kosztorys
wszystkich wydatów związanych z wychowaniem dziecka. Koszty są porównywalne
z Twoim utrzymaniem, a nawet wyższe. Czy ty utrzymasz się za 600zł. Jeżeli
tak to jeszcze masz "górkę" akurat dla dziecka.

Pozdrawiam chłodno
Janusz

do góry

> Czy mozna wniesc do sądu o zmniejszenie alimentów ?
> Niestety zaocznie przyznano mi kwote 600 zl na 1 dzieko na miesiąc przy
> zarobkach 1500 zl na reke miesiecznie ??!?!?!!
> Plus 100 miesiecznie bo przez komornika idzie !

Ty nie utrzymasz się za 900 a dziecko chcesz utrzymać za 600.

Tomek

do góry

> bo przez komornika idzie !

Heh, w poprzednim pytaniu mówiłeś coś o rzetelnie płaconych alimentach.
Ciekawie interpretujesz rzetelność. A swoją drogą, co to jest 600 zł?!
Niecałe 20 zł/dzień!

#Piotr#

do góry

Janusz napisał:

>
>
> Ja osobiście bym Ci jeszcze dołożył, zastanów się i zrób sobie kosztorys
> wszystkich wydatów związanych z wychowaniem dziecka. Koszty są porównywalne
> z Twoim utrzymaniem, a nawet wyższe. Czy ty utrzymasz się za 600zł. Jeżeli
> tak to jeszcze masz "górkę" akurat dla dziecka.
>
> Pozdrawiam chłodno
> Janusz
>

Chcialem porady a widze ze sie odezwaly same dzieci, ktorych
ojcowie odeszli przedwczesnie i nie placili wogole albo bardzo niskie
alimenty i biedne dzieci nie mogly mieć fajnych jeansów levisa.
Odpowiedz jest nierzetelna i nieprawdziwa !
Prosze niezapominac o matce dziecka, ktora jest zobowiązana do dołozenia
do dziecka takiej samej sumy czyli wychodzi 600+600= 1200 zl na
dzieciaka i to nie jest juz mało !

I czy to jest dobrze, ze kobieta wyrywa wszystkie pienidze z gardła?
Ja bym chetnie syna zabral gdzies, wyjechal z nim cos bym mu kupil jak
to robilem do tej pory ale teraz mnie nie stac i on na tym ucierpiał !

Wiem ze sad wyznacza alimenty w kwocie 500zl na dowje dzieci w wieku
szkolnym ! *

Wiec jak sie nie znacie to nie zabierajcie głosu !!!
----------------------------------------
* Nie,że sie wyżalam ale informuje !

do góry

> Prosze niezapominac o matce dziecka, ktora jest zobowiązana do dołozenia
> do dziecka takiej samej sumy czyli wychodzi 600+600= 1200 zl na
> dzieciaka i to nie jest juz mało !

To się zgadza, o tym zapomniałem.

Tomek

do góry

> Chcialem porady a widze ze sie odezwaly same dzieci, ktorych
> ojcowie odeszli przedwczesnie i nie placili wogole albo bardzo niskie
> alimenty i biedne dzieci nie mogly mieć fajnych jeansów levisa.

Ten typ ojca w sam raz pasuje do Ciebie

> Prosze niezapominac o matce dziecka, ktora jest zobowiązana do dołozenia
> do dziecka takiej samej sumy czyli wychodzi 600+600= 1200 zl na
> dzieciaka i to nie jest juz mało !

Weź pod uwagę, że stosunek wys. alimentów obojga rodziców jest jak 60:40
własnie z uwagi na to, że to matka ponosi główny i często jedyny ciężar
wychowania dziecka. To ona musi pracować zarobkowo, ona musi odstawiać do
żłobka, przedszkola, szkoły dziecko, ona musi je odebrać o wyznaczonej
porze, ona musi iść do lekarza itd itp. Wreszcie ona jako niedyspzycyjny
pracownik w pierwszej kolejności traci pracę.
Natomiast Ty nie masz żadnych obowiązków bo nawet alimenty ściąga za Ciebie
komornik

> I czy to jest dobrze, ze kobieta wyrywa wszystkie pienidze z gardła?
> Ja bym chetnie syna zabral gdzies, wyjechal z nim cos bym mu kupil jak
> to robilem do tej pory ale teraz mnie nie stac i on na tym ucierpiał !

I tu też się mylisz w swoim egoistycznym rozumowaniu. Własnie teraz masz
powód aby pracować lepiej, zarabiać więcej i mieć dodatkowe pieniądze aby
np. gdzieś z wyjechać synem .

> Wiem ze sad wyznacza alimenty w kwocie 500zl na dowje dzieci w wieku
> szkolnym ! *

Sądy wydają również inne kontrowrsyjne wyroki.

> Wiec jak sie nie znacie to nie zabierajcie głosu !!!

Oj znamy się i znamy takich ojców, jest ich sporo.

Janusz

do góry

> Prosze niezapominac o matce dziecka, ktora jest zobowiązana do dołozenia
> do dziecka takiej samej sumy czyli wychodzi 600+600= 1200 zl na
> dzieciaka i to nie jest juz mało !
>

Prosze nie zapomniec rowniez o fakcie, ze w sytuacji kiedy w przypadku
rozwodu sad ustalil miejsce pobytu dziecka przy matce, osobiste starania o
wychowanie dziecka traktuje sie jako swiadczenie alimentacyjne.
Moze wiec byc taka sytuacja , ze mama-opieka, tata - pieniazki....i w tej
sytuacji wcale nie jest powiedziane ze mama 600 i tata 600.....

wisia

do góry

Janusz napisał:

> > Chcialem porady a widze ze sie odezwaly same dzieci, ktorych
> > ojcowie odeszli przedwczesnie i nie placili wogole albo bardzo niskie
> > alimenty i biedne dzieci nie mogly mieć fajnych jeansów levisa.
>
> Ten typ ojca w sam raz pasuje do Ciebie




Zostalem wychowany przez dwojga rodzicow !
Widze , ze nie mam szans na spojrzenie na moj problem z innej strony !
Temat jest w zasadzie nie do rozwiazania bo zawsze ktoras ze stron
bedzie poszkodowana. Na dziecko łozylem zawsze i dodaktowo staralem sie
pomoc mu . Jego matka jest niereformowalna , podala sprawe do komornika
co by sie zemscic i pokazac kto jest panią i co miesiac trwoni moje
pieniadze zamiast na syna przekazac . OSKARŻE ją o narazanie mnie na
niepotrzebne koszty (sprawdzcie sobie , ze jest cos takiego)
Trudno jest zarobic wiecej -łatwiej sie mowi !
Ale ja niestety nie mam skad wziasc 200 zl na bilet warszawa-wroclaw
zeby sie ze synem zobaczyc.


PZDR szanownych grupowiczów!

do góry

Zaraz zaraz nie warto się obrażać i uciekać może jednak jest jakaś szansa na
to by pieniążki trafiały do syna bezpośrednio.
Wygląda, że nie takie pytanie padło.

Stan_Z

do góry