eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 41. Data: 2011-02-23 14:28:42
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Ajgor pisze:

    >
    > Boże co to za człowiek? Z księżyca?
    >

    Nie, z tego co pamiętam to jest on z Pruszkowa ;)

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 42. Data: 2011-02-23 14:31:14
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 23.02.2011 15:09, Johnson pisze:
    > Andrzej Ława pisze:
    >
    >>
    >> OK, niniejszym żądam, byś wypastował mi buty. Domagam się też, byś
    >> wykopał mi rów według moich wytycznych.
    >
    > Proszę bardzo. Przyjdź :) Najlepiej w środę popielcową.

    Ja mam przyjść? Spełnij natychmiast moje żądania! Sam jaśnie oświecony
    sąd tak nakazuje, a ty sądom święcie wierzysz!


  • 43. Data: 2011-02-23 14:33:46
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ik35in$eaj$1@inews.gazeta.pl...
    > Ajgor pisze:
    >
    >>
    >> Boże co to za człowiek? Z księżyca?
    >
    > Nie, z tego co pamiętam to jest on z Pruszkowa ;)

    Podobno szkoda ci bylo na mnie klawiatury. Tego sie trzymaj. Mnie to
    odpowiada.



  • 44. Data: 2011-02-23 14:34:12
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 23.02.2011 15:28, Johnson pisze:
    > Ajgor pisze:
    >
    >>
    >> Boże co to za człowiek? Z księżyca?
    >
    > Nie, z tego co pamiętam to jest on z Pruszkowa ;)
    >

    Nie zrozumiałeś Ajgora, czy też stosujesz typowe dla twojego środowiska
    krętactwo?


  • 45. Data: 2011-02-23 14:35:16
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Ława pisze:

    > Ja mam przyjść? Spełnij natychmiast moje żądania! Sam jaśnie oświecony
    > sąd tak nakazuje, a ty sądom święcie wierzysz!
    >

    No dobra, nie zgadzam się, bo mieszkasz za daleko. Zaogniłem sytuację.
    Możesz mnie napaść :)

    A co do sądu to on ci niczego nie nakazywał tylko informował jaka jest
    rzeczywistość. Tak przynajmniej rozumiałbym tę wypowiedź. O ile
    cytowałeś dokładnie.

    I skąd pomysł ze ja sądom wierze? Co to w ogóle jakaś religia czy jak.
    Ja się staram tylko zracjonalizować to wszystko co tu czytam. Bo jeśli
    już w coś wierzę to w rozsądek.


    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 46. Data: 2011-02-23 14:36:07
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Ława pisze:

    > Nie zrozumiałeś Ajgora, czy też stosujesz typowe dla twojego środowiska
    > krętactwo?

    A jak myślisz ? Zrozumiałem i się z was nabijam czy też nie zrozumiałem
    i jestem ciemny jak tabaka?

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 47. Data: 2011-02-23 14:41:08
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 23.02.2011 15:35, Johnson pisze:

    >> Ja mam przyjść? Spełnij natychmiast moje żądania! Sam jaśnie oświecony
    >> sąd tak nakazuje, a ty sądom święcie wierzysz!
    >>
    >
    > No dobra, nie zgadzam się, bo mieszkasz za daleko. Zaogniłem sytuację.
    > Możesz mnie napaść :)
    >
    > A co do sądu to on ci niczego nie nakazywał tylko informował jaka jest
    > rzeczywistość. Tak przynajmniej rozumiałbym tę wypowiedź. O ile
    > cytowałeś dokładnie.

    Jak w przepisach jest napisane "należy", to dla ciebie to tylko
    informacja, czy nakaz prawny, hmm?

    > I skąd pomysł ze ja sądom wierze? Co to w ogóle jakaś religia czy jak.
    > Ja się staram tylko zracjonalizować to wszystko co tu czytam. Bo jeśli
    > już w coś wierzę to w rozsądek.

    Jaaaaaaasne. Póki tylko coś nie podważa twojej wiary w nieskazitelną
    uczciwość sędziów.


  • 48. Data: 2011-02-23 14:42:05
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Ajgor pisze:

    >
    > Podobno szkoda ci bylo na mnie klawiatury. Tego sie trzymaj. Mnie to
    > odpowiada.
    >

    I znów nietrafna interpretacja tego co czytasz.
    Szkoda było klawiatury na tamte wypociny. Ale jak można się rozerwać, to
    nie szkoda.


    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 49. Data: 2011-02-23 14:42:39
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 23.02.2011 15:36, Johnson pisze:
    > Andrzej Ława pisze:
    >
    >> Nie zrozumiałeś Ajgora, czy też stosujesz typowe dla twojego środowiska
    >> krętactwo?
    >
    > A jak myślisz ? Zrozumiałem i się z was nabijam czy też nie zrozumiałem
    > i jestem ciemny jak tabaka?
    >

    Cóż - jak podejrzewałem: twoje zakłamanie i skłonność do krętactwa
    wyjdzie zawsze.


  • 50. Data: 2011-02-23 14:47:48
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Ława pisze:

    >
    > Jak w przepisach jest napisane "należy", to dla ciebie to tylko
    > informacja, czy nakaz prawny, hmm?

    Ale naprawdę nie rozumiem tego co piszesz.
    Cytuje, co według ciebie sędzia powiedział: "bezprawne żądania należy
    spełniać, bo ich niespełnianie prowadzi do zaogniania sytuacji"
    Co w tym zdaniu jest nieprawdą ? Przecież to prosty mechanizm
    psycholgiczny. Nie spełniasz żądań kogoś on się denerwuje i to zaognia
    sytuację. Każdy psycholog ci to powie. Co tam psycholog, każdy rozsądny
    człowiek.
    Jeśli chcesz podyskutować o czymś innym niż napisałeś to może najpierw
    to ujawnij.

    >
    > Jaaaaaaasne. Póki tylko coś nie podważa twojej wiary w nieskazitelną
    > uczciwość sędziów.

    Są "nieuczciwi" sędziowie, nie wiem ilu ich jest i gdzie mieszkają, ale
    są. Co zadowolony ?
    Tylko papież jest nieomylny i zawsze uczciwy. Poza tym wszędzie są
    ludzie i ludziska.

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1