eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ustanawianie wlasnych regulaminow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 317

  • 311. Data: 2007-06-18 10:17:45
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    > Dopóki właściciel nie reaguje "proszę wyjść", w ramach prawa wszystko
    > Ci wolno ;)
    >

    Przecież nie twierdziłem nic innego.
    Ostatni raz: jeśli ochroniarz wypraszają bo naruszyłeś zakaz
    fotografowania z regulaminu właściciel nieruchomości to powinieneś wyjść.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 312. Data: 2007-06-19 14:24:55
    Temat: Re: Umowa, było: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Jun 2007, Johnson wrote:

    >> Jest jeszcze taki haczyk: czy np. opłata dodatkowa za jazdę bez
    >> biletu może być nabyta na f-rę VAT?
    >
    > Podatki nie wchodzą w skład moich zainteresowań.

    Ale moich tak, a w tym przypadku o tyle, że świadczenie z umowy
    podlega opodatkowaniu i należy się f-ra!
    Przyjęcie Twojego toku rozumowania prowadziłoby do wniosku jak
    wyżej.

    pzdr, Gotfryd


  • 313. Data: 2007-06-19 14:27:37
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Jun 2007, Johnson wrote:

    >> Ale ma miejsce nieuprawnione korzystanie z praw autorskich - art. 17 PA.
    >
    > Nieprawda. Oglądając film w kinie nie zawierasz żadnej umowy co do prawa
    > autorskiego. Oglądanie filmu "dla siebie" nie jest żadnym polem eksploatacji
    > utworu (art. 50 PA)

    Pas, odpuszczam.

    >> Kino "dostało część praw" - właśnie do wzięcia tegoż wynagrodzenia,
    >> należnemu autorowi.
    >> I tego wynagrodzenia "bezbiletowy" nie uiścił.
    >
    > Tyle że wynagrodzenie autorowi uiszcza kino, a nie oglądacz, który nie ma
    > żadnej umowy z autorem.

    Ale tego argumentu nie - bezpośredniość "płacenia autorowi" nie ma nic
    do rzeczy, jak kupujesz płytę z jakimś utworem to najczęściej również
    nie płacisz *autorowi* i nie zawierasz umowy *z autorem*, a kimś kto
    nabył prawo do rozporządzania.

    pzdr, Gotfryd


  • 314. Data: 2007-06-19 14:30:00
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Jun 2007, Johnson wrote:

    > Wiesz przyjęcie świadczenia drugiej strony o którym wiemy że wynika z umowy,

    Moment, moment, nie może wynikać z umowy, najwyżej z oferty.

    > jest zaakceptowaniem tej umowy.

    ...wzorca umownego, niech Ci będzie.
    Mi się owa konstrukcja nie do końca podoba.

    pzdr, Gotfryd


  • 315. Data: 2007-06-19 14:38:31
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Jun 2007, Johnson wrote:

    >> Wyjdź z siebie, stań obok i przyznaj bezstronnie, czy przyjęcie
    >> tezy przeciwnej nie powoduje równego absurdu.
    >
    > Pogubiłem się :) Co jest "tezą przeciwną" ?

    No dobra... w kontekście poprzedniego postu wychodzi że również
    możesz chcieć wnieść bagaż staruszce i skasować bilet :|
    BTW: takie rozwiązanie było na kolei, nazywało się toto "bilet
    peronowy" i miało równowartość najkrótszego przejazdu!

    > Doprecyzuje:
    > Samo wejście do pojazdu z zamiarem jechania tym autobusem jest zawarciem
    > umowy.
    > A zamiar oceniamy po okolicznościach. Oczywiste jest że skoro ktoś wsiadł
    > tylko po to by komuś pomóc to nie po to by jechać, a tym samym nie zawarł
    > umowy przewozu.

    "Tak sobie wsiadłem, regulamin chciałem przeczytać, tu wisi - za
    plecami kierowcy". Tak moze być? ;)

    To postawmy pytanie inaczej: gość wsiada "z zamiarem podróży".
    Ale przed skasowaniem biletu ZMIENIA ZAMIAR - ma obowiązek kasować,
    czy nie?
    Praktyczny przykład Ci podano: przez szybę widać że podjeżdża inna
    linia, bardziej pasująca.... Inna: odbiera telefon i pod jego wpływem
    zmienia zamiar.
    Okoliczności są ewidentne (chciał jechać!)

    > Zresztą co do prawa przewozowego to nie ma o czym gadać, bo jest wyraźne
    > uregulowanie - "Umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na przejazd
    > lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika warunków dostępu do
    > środka transportowego, a w razie ich nieustalenia - przez samo zajęcie
    > miejsca w środku transportowym."
    >
    > "zajęcie miejsca" = wejście do pojazdu w celu jazdy.

    Ale ten CEL nie ma miejsca, dopóki pojazd nie ruszy!

    > Miejsce może być oczywiście stojące.

    Słusznie zastrzegasz :), ale wychodzi ze zajęcie miejsca siedzącego bez
    zamiaru jazdy również "nie podpada" pod skasowanie biletu.
    Ale to bez znaczenia, skoro alternatywą jest obowiązek zapłaty za
    przewóz (a de facto rozpoczęcie podróży), a nie za zamiar (również
    niespełniony), tylko ZAMIERZONE i niedokonane wejście w celu podróży
    nas interesuje :|

    pzdr, Gotfryd


  • 316. Data: 2007-06-19 14:57:58
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    >
    > No dobra... w kontekście poprzedniego postu wychodzi że również
    > możesz chcieć wnieść bagaż staruszce i skasować bilet :|

    W kontekście postu do którego nawiązujesz chodziło mi to tylko o głupie
    wnioskowanie że skoro autobusem danym nie jadę to nie pomagam
    staruszkom :) i tylko tyle. Bo takiego wniosku z mojej poprzedniej
    wypowiedzi nie dało sie wyciągnąć.

    >
    > "Tak sobie wsiadłem, regulamin chciałem przeczytać, tu wisi - za
    > plecami kierowcy". Tak moze być? ;)

    "Proszę, pana regulamin jest dostępny na przystanku albo w siedzibie
    przewoźnika" :)

    >
    > To postawmy pytanie inaczej: gość wsiada "z zamiarem podróży".
    > Ale przed skasowaniem biletu ZMIENIA ZAMIAR - ma obowiązek kasować,
    > czy nie?

    Jak już mówimy o autobusach to zależ dokładanie od regulaminu
    przewoźnika, a jeśli nie to od tego czy "zajął miejsce".
    Jak zajął miejsce to zawarł umowę, choćby się później rozmyślił,
    stosujemy co najwyżej przepisy o wadach oświadczenia woli, np o błędzie,
    niepoczytalności, i takie tam.


    > Praktyczny przykład Ci podano: przez szybę widać że podjeżdża inna
    > linia, bardziej pasująca.... Inna: odbiera telefon i pod jego wpływem
    > zmienia zamiar.
    > Okoliczności są ewidentne (chciał jechać!)

    j.w. zawarł umowę.

    >>
    >> "zajęcie miejsca" = wejście do pojazdu w celu jazdy.
    >
    > Ale ten CEL nie ma miejsca, dopóki pojazd nie ruszy!

    Oczywiście :)
    Czyli jak wsiadasz do autobusu i zajmujesz miejsce to o czym myślisz? W
    jakim celu tam wsiadasz?


    > ale wychodzi ze zajęcie miejsca siedzącego bez
    > zamiaru jazdy również "nie podpada" pod skasowanie biletu.

    Generalnie tak. Z tym, że jak autobus ruszy nie masz sensownej
    możliwości udowodnienia że siedzisz tam w innym celu. Nikt rozsądny w to
    nie uwierzy. Zanim autobus ruszy masz jakieś szanse wykazania że
    siedziałeś tam w innym celu, ale to też nie będzie łatwe.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 317. Data: 2007-06-20 07:30:31
    Temat: Re: Umowa, było: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 18 Jun 2007, Johnson wrote:
    >
    >>> Jest jeszcze taki haczyk: czy np. opłata dodatkowa za jazdę bez
    >>> biletu może być nabyta na f-rę VAT?
    >>
    >> Podatki nie wchodzą w skład moich zainteresowań.
    >
    > Ale moich tak, a w tym przypadku o tyle, że świadczenie z umowy
    > podlega opodatkowaniu i należy się f-ra!
    > Przyjęcie Twojego toku rozumowania prowadziłoby do wniosku jak
    > wyżej.


    U operatorów GSM kara za rozwiązanie kontraktu przed terminem też
    wynika z umowy, a z tego co operatorzy informują, kwota ta nie podlega
    pod VAT.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 31 . [ 32 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1