eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rękojmia na roboty budowlane
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2006-07-28 09:49:26
    Temat: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: ytorkin <a...@b...pl>

    Witam,

    Wiem, że temat rękojmi był wałkowany wiele razy. Ale pewnego aspektu nie
    udało mi się znaleźć.

    Jak się ma rękojmia na roboty tzw. specjalistów. Np. ktoś robi mi
    zabudowę kuchennę, kladzie klepkę podłogową itp. Po jakimś krótkim
    czasie wychodzą liczne błędy robotników (coś się odkleja itp). Czy mam
    prawo wymagać od niego poprawy błędów. Oczywiście w sytuacji gdy oni
    mnie zbywają.

    I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z
    różnych powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego
    wymagać. Czy można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc musi
    poprawić swoje błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania pobrania
    zaliczki itp).


    Pozdrawiam serdecznie,
    Arek


  • 2. Data: 2006-07-28 10:29:25
    Temat: Re: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    ytorkin napisał(a):
    > Jak się ma rękojmia na roboty tzw. specjalistów. Np. ktoś robi mi
    > zabudowę kuchennę, kladzie klepkę podłogową itp. Po jakimś krótkim
    > czasie wychodzą liczne błędy robotników (coś się odkleja itp). Czy mam
    > prawo wymagać od niego poprawy błędów. Oczywiście w sytuacji gdy oni
    > mnie zbywają.

    tak, również przy umowie o dzieło jest rękojmia - art.637 kodeksu cywilnego
    (poza przypadkami gdy obowiązuje odpowiedzialność za niezgodność z umową
    - art.627[1] kc)

    > I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z
    > różnych powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego
    > wymagać. Czy można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc musi
    > poprawić swoje błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania pobrania
    > zaliczki itp).

    umowa była zawarta, ze wszystkimi konsekwencjami
    co innego to udowodnienie tego - tu istotne są dowody jakimi dysponuje
    zamawiający

    KG


  • 3. Data: 2006-07-28 10:57:12
    Temat: Re: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: ytorkin <a...@b...pl>

    kam napisał(a):
    > ytorkin napisał(a):
    >
    >> Jak się ma rękojmia na roboty tzw. specjalistów. Np. ktoś robi mi
    >> zabudowę kuchennę, kladzie klepkę podłogową itp. Po jakimś krótkim
    >> czasie wychodzą liczne błędy robotników (coś się odkleja itp). Czy mam
    >> prawo wymagać od niego poprawy błędów. Oczywiście w sytuacji gdy oni
    >> mnie zbywają.
    >
    >
    > tak, również przy umowie o dzieło jest rękojmia - art.637 kodeksu cywilnego
    > (poza przypadkami gdy obowiązuje odpowiedzialność za niezgodność z umową
    > - art.627[1] kc)

    Tak to akurat wiem. Tylko, praktyka jest taka (oczywiście zła), że
    rzadko kiedy podpisuje się jakąś umowę. Po prostu dogaduje się zakres
    robót ustala cenę. Oni robią i tyle. Więc rozumiem, że jak nie ma
    papierka który dokładnie mówi jaki jest zakres prac to sprawa jest
    raczej beznadziejna?:(


    >> I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z
    >> różnych powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego
    >> wymagać. Czy można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc
    >> musi poprawić swoje błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania
    >> pobrania zaliczki itp).
    >
    >
    > umowa była zawarta, ze wszystkimi konsekwencjami
    > co innego to udowodnienie tego - tu istotne są dowody jakimi dysponuje
    > zamawiający

    Powiedzmy, że jest sporo świadków. O ile ma to jakieś znaczenie. Ale nie
    ma papierów w postaci umowy i rachunku.

    Pozdrawiam,
    Arek


  • 4. Data: 2006-07-28 11:03:36
    Temat: Re: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: "ppp" <k...@i...pl>


    Użytkownik "ytorkin" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:eacmji$i1f$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z różnych
    > powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego wymagać. Czy
    > można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc musi poprawić swoje
    > błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania pobrania zaliczki itp).
    >
    >
    Problem to będzie jak robotnik zezna, że owszem coś robił, ale gdy chciał
    się częściowo rozliczyć na podstawie jakiegokolwiek rachunku, choćby
    wynikającego z umowy o dzieło (ustnej) to Ty powiedziałeś, że nie ma szans
    bo to za drogo i myślałeś że w zasadzie będzie bez rachunku i taniej a on po
    prostu machnął ręką, zostawił pracę w połowie, wziął zadośćuczynienie za
    niezgłoszenie oszustwa czy proby wyłudzenia przez Ciebie pracy na Twoją
    rzecz.
    > Pozdrawiam serdecznie,
    > Arek



  • 5. Data: 2006-07-28 11:29:38
    Temat: Re: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: ytorkin <a...@b...pl>

    ppp napisał(a):
    > Użytkownik "ytorkin" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
    > news:eacmji$i1f$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >>I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z różnych
    >>powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego wymagać. Czy
    >>można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc musi poprawić swoje
    >>błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania pobrania zaliczki itp).
    >>
    >>
    >
    > Problem to będzie jak robotnik zezna, że owszem coś robił, ale gdy chciał
    > się częściowo rozliczyć na podstawie jakiegokolwiek rachunku, choćby
    > wynikającego z umowy o dzieło (ustnej) to Ty powiedziałeś, że nie ma szans
    > bo to za drogo i myślałeś że w zasadzie będzie bez rachunku i taniej a on po
    > prostu machnął ręką, zostawił pracę w połowie, wziął zadośćuczynienie za
    > niezgłoszenie oszustwa czy proby wyłudzenia przez Ciebie pracy na Twoją
    > rzecz.

    A jeżeli ja mam dwóch świadków, że mu zapłaciłem pełną sumę. Mało tego
    on prace wykonał do konca tylko źle. I teraz nie chce poprawić fuszerki.
    A rachunku nie dostałem bo on nie chciał odprowadzać za wykonaną pracę
    podatku. I nie miałem, rzadnej możliwości wymuszenia na usługodawcy
    wydania mi rachunku/faktury. W takiej sytuacji klient prawie zawsze jest
    w sytuacji raczej beznadziejnej.

    Pozdrawiam,
    Arek


  • 6. Data: 2006-07-28 12:24:49
    Temat: Re: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: "ppp" <k...@i...pl>


    Użytkownik "ytorkin" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:eacsfe$bvd$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > ppp napisał(a):
    >> Użytkownik "ytorkin" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
    >> news:eacmji$i1f$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >>
    >>>I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z
    >>>różnych powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego
    >>>wymagać. Czy można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc musi
    >>>poprawić swoje błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania pobrania
    >>>zaliczki itp).
    >>>
    >>>
    >>
    >> Problem to będzie jak robotnik zezna, że owszem coś robił, ale gdy chciał
    >> się częściowo rozliczyć na podstawie jakiegokolwiek rachunku, choćby
    >> wynikającego z umowy o dzieło (ustnej) to Ty powiedziałeś, że nie ma
    >> szans bo to za drogo i myślałeś że w zasadzie będzie bez rachunku i
    >> taniej a on po prostu machnął ręką, zostawił pracę w połowie, wziął
    >> zadośćuczynienie za niezgłoszenie oszustwa czy proby wyłudzenia przez
    >> Ciebie pracy na Twoją rzecz.
    >
    > A jeżeli ja mam dwóch świadków, że mu zapłaciłem pełną sumę. Mało tego on
    > prace wykonał do konca tylko źle. I teraz nie chce poprawić fuszerki. A
    > rachunku nie dostałem bo on nie chciał odprowadzać za wykonaną pracę
    > podatku. I nie miałem, rzadnej możliwości wymuszenia na usługodawcy
    > wydania mi rachunku/faktury. W takiej sytuacji klient prawie zawsze jest w
    > sytuacji raczej beznadziejnej.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Arek

    Prosta sprawa:

    Powiedz mu telefonicznie lub w jakikolwiek inny sposób, że sprawę oprzesz o
    US a wdalszej kolejności będziesz każdymi dostępnymi sposobami domagał się
    doprowadzenia jego pracy, dzieła do stanu zgodnego z umową. Jeżeli już
    definitywnie wszysko zakończył. No ale przecież poprawki to nie jakiś
    wymysł? Przecież był jakiś zaktres prac i to na dodatek takich, które
    powinny być wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną?

    ppp

    PS
    Jeżeli goście Cię wyśmieją nie wachaj się. Zacznij od US. Ukrywanie dochodów
    tak ich kręci że nawet nie wiesz.






  • 7. Data: 2006-07-28 12:34:02
    Temat: Re: Rękojmia na roboty budowlane
    Od: ytorkin <a...@b...pl>

    ppp napisał(a):

    >>>>I jeszcze jedno pytanie, czy w sytuacji gdy robotnik nie dał mi (z
    >>>>różnych powodów) rachunku. To czy ja nadal mam prawo coś od niego
    >>>>wymagać. Czy można sądownie udowodnić mu, że robotę wykonywał więc musi
    >>>>poprawić swoje błędy (mam świadków, że pracował, pokwitowania pobrania
    >>>>zaliczki itp).

    >>>Problem to będzie jak robotnik zezna, że owszem coś robił, ale gdy chciał
    [...]


    >>A jeżeli ja mam dwóch świadków, że mu zapłaciłem pełną sumę. Mało tego on
    >>prace wykonał do konca tylko źle. I teraz nie chce poprawić fuszerki. A
    [...]

    > Prosta sprawa:
    >
    > Powiedz mu telefonicznie lub w jakikolwiek inny sposób, że sprawę oprzesz o
    > US a wdalszej kolejności będziesz każdymi dostępnymi sposobami domagał się
    > doprowadzenia jego pracy, dzieła do stanu zgodnego z umową. Jeżeli już
    > definitywnie wszysko zakończył. No ale przecież poprawki to nie jakiś
    > wymysł? Przecież był jakiś zaktres prac i to na dodatek takich, które
    > powinny być wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną?
    >
    > ppp
    >
    > PS
    > Jeżeli goście Cię wyśmieją nie wachaj się. Zacznij od US. Ukrywanie dochodów
    > tak ich kręci że nawet nie wiesz.

    Sprawa z US już mi przyszła do głowy. Ale z natury nie jestem mściwy i
    rzadnej satysfakcji nie będe miał z tego, że facet będzie miał jakieś
    problemy. Ja chcę tylko aby to za co zapłaciłem było wykonane. US mi w
    tym niestety nie pomoże. Wolałbym nawet kierując sprawę do sądu zmusić
    go aby fuszerkę usunął. Bo kosztowało mnie to sporo pieniędzy i nie stać
    mnie aby kupować materiał jeszcze raz i zamawiać nową ekipę do poprawy.

    Dlatego bardziej interesuje mnie kwestia czy mam jakieś szanse w sądzie.
    Czy można sądownie uznać, że on w ramach rękojmi musi usunąć usterki.
    Bo jak narazie facet jest pewien swojej bezkarności i nie wiem czy ma
    racje:(

    Pozdrawiam,
    Arek

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1