no i żeby zakonczyc spory - na cytowanej przeze mnie stronie
http://sjp.pwn.pl/ jest cos takiego jak poradnia językowa. Poradnię prowadzi
kierownik Redakcji Słowników Języka Polskiego, dr Mirosław Bańko. Pomagają
mu eksperci - znani polscy językoznawcy. Współpracuje z nimi m.in. profesor
Jerzy Bralczyk. http://slowniki.pwn.pl/poradnia/ . Pozwolilam sobie zadac
tam pytanie i uzyskalam odpowiedz - calosc cytuje ponizej

"Ekspert: Mirosław Bańko odpowiedział(a) na Twoje pytanie

Pytanie brzmiało: witam,

chcialabym zapytac czy w jęz. polskim występuje forma 'świĘtobliwość" czy
tylko "świĄtobliwość". Wywiazala sie na ten temat polemika na jednej z grup
dyskusyjnych.

dziekuje za odpowiedz

hanka

Odpowiedź: Jest tylko świątobliwość."


pozdrawiam,

HaNkA

do góry

HaNkA ReDhUnTeR wrote:
>
> no i żeby zakonczyc spory - na cytowanej przeze mnie stronie
> http://sjp.pwn.pl/ jest cos takiego jak poradnia językowa. Poradnię prowadzi
> kierownik Redakcji Słowników Języka Polskiego, dr Mirosław Bańko. Pomagają
> mu eksperci - znani polscy językoznawcy. Współpracuje z nimi m.in. profesor
> Jerzy Bralczyk. http://slowniki.pwn.pl/poradnia/ . Pozwolilam sobie zadac
> tam pytanie i uzyskalam odpowiedz - calosc cytuje ponizej
>
> "Ekspert: Mirosław Bańko odpowiedział(a) na Twoje pytanie
>
> Pytanie brzmiało: witam,
>
> chcialabym zapytac czy w jęz. polskim występuje forma 'świĘtobliwość" czy
> tylko "świĄtobliwość". Wywiazala sie na ten temat polemika na jednej z grup
> dyskusyjnych.
>
> dziekuje za odpowiedz
>
> hanka
>
> Odpowiedź: Jest tylko świątobliwość."
>
> pozdrawiam,
>
> HaNkA

świĘtobliwość ma 70 gugli

http://www.google.com.pl/search?q=%B6wi%CAtobliwo%B6
%E6&hl=pl&btnG=Szukaj+z+Google
m.in. oficyny wydawnicze, stowarzyszenia wyznaniowe

świĄtobliwość ma 1240 gugli

http://www.google.com.pl/search?hl=pl&q=%B6wi%A1tobl
iwo%B6%E6&btnG=Szukaj+z+Google

Jacek
--
True Shape Self(EGO) Nesting Technology world-wide.
Inquiries should be e-mailed to: g...@p...onet.pl

do góry

Dnia Tue, 04 Jun 2002 19:50:33 +0200, uzytkownik Jacek
<g...@p...onet.pl> znuzony oparl sie o klawiature i wyszlo z
tego co nastepuje:


>świĘtobliwość ma 70 gugli
>
>http://www.google.com.pl/search?q=%B6wi%CAtobliwo%B
6%E6&hl=pl&btnG=Szukaj+z+Google
>m.in. oficyny wydawnicze, stowarzyszenia wyznaniowe
>
>świĄtobliwość ma 1240 gugli
>

A ty masz 37,000 gugli i wygrywasz wycieczke z Sosnowca do Pparzyna w
jedna strone

http://www.google.com.pl/search?hl=pl&q=debil&btnG=S
zukaj+z+Google














--
Pozdrawiam

_______ b...@d...com.pl ______ ___ _GG:235429___ICQ:37186302_
\____ http://www.divx.com.pl ____/ / _ )___ ___ ___,__ _ ___ ___\
\_____ WIRELESS SOLUTIONS _____/ / _ / -_) -_) __/ ' \/ _ `/ _ \\
\__ http://wap.divx.com.pl __/ /____/\__/\__/_/ /_/_/_/\_,_/_//_/_\

do góry

On Tue, 4 Jun 2002, HaNkA ReDhUnTeR wrote:

>+ Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
>+
>+ > Linki to mogą być od tramwaju którym udasz się do biblioteki
[...]
>+ Gdzie jak gdzie ale na grupie prawniczej powinna obowiazywac zasada ze
>+ podaje sie tylko fakty udokumentowane a nie "pogloski". Stwierdzenie "jedz i
>+ sobie sprawdz" jest smieszne. Ja jestem przekonana ze mam racje i
>+ przedstawilam na to dowody w postaci odsylaczy na strone slownika pwn.

Ja w kwestii formalnej: stwierdzenie że zasada, iż uznaje się
udokumentowanie w postaci ksiązki jest śmieszna jest smieszne.
Żeby zostać całkiem NTG i offtopics - to z przykładów pod ręką
np. specyfikacja ANSI-C nie może zostać legalnie zaprezentowana
w postaci elektronicznej (zastrzeżenie).
Wniosek: wymaganie postaci elektronicznej czasami może być
błedem metody.
[...]
>+ HaNkA PeWnA SwEgO :P

Erm... ten słownik byłaś obejrzeć ?? ;) (bo ja nie !)

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl> napisał w
wiadomości news:adierk$3h1$1@news.tpi.pl...
> Nie sledzisz wątku wiec sprostowanie - mówimy o tytule Papieza - Jego

> Świątobliwosc.....
>
> HaNkA

Sledze watek
Nie zajmuje stanowiska w kwestii tytulu Papieza
Zajalem sie kwestia prawidlowosci formy
swiEtobliwosc czy swiAtobliwosc.

PawelT

do góry

> Mowiac krotko i konkretnie - zagladamy do kodeksu wykroczen, a tam mamy:
> "Art. 141. Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie,
napis
> lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,
>
> - podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze
> nagany."
>
Tak z ciekawosci:
A jesli ja wywiesze nieprzyzwoity rysunak w pracy, na scianie, to bedzie to
wykroczenie?
Dodam ze na teren zakladu pracy obcy ludzie nie maja jak wejsc....

do góry

Beerman <b...@d...com.pl> wrote in
news:7r4qfu8io0felvai5qop63hh60ogh58ojo@4ax.com:

> Dnia Tue, 04 Jun 2002 19:50:33 +0200, uzytkownik Jacek
> <g...@p...onet.pl> znuzony oparl sie o klawiature i wyszlo z
> tego co nastepuje:
> A ty masz 37,000 gugli i wygrywasz wycieczke z Sosnowca do Pparzyna w
> jedna strone
> http://www.google.com.pl/search?hl=pl&q=debil&btnG=S
zukaj+z+Google

dobre :)

--
Rafał 'Raf256' Maj

do góry

Dnia Tue, 4 Jun 2002 14:34:37 +0200 w artykule <adicav$g4s$1@news.tpi.pl>
HaNkA ReDhUnTeR <h...@i...pl> napisano co następuje:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
>
>> Linki to mogą być od tramwaju którym udasz się do biblioteki gdzie
> zapytasz o 11-to tomowy Słownik Języka Polskiego pod redakcją
> Doroszewskiego :)
>
> Gdzie jak gdzie ale na grupie prawniczej powinna obowiazywac zasada ze
> podaje sie tylko fakty udokumentowane a nie "pogloski". Stwierdzenie "jedz i
> sobie sprawdz" jest smieszne. Ja jestem przekonana ze mam racje i
> przedstawilam na to dowody w postaci odsylaczy na strone slownika pwn. Brak
> rzeczowych kontrargumentów powoduje ze dalsza dyskusje na ten temat uwazam
> za bezcelowa, do czasu przedstawienia dowodow, ze moj tok myslenia byl
> błędny

Twoje przekonanie jest niewątpliwie bardzo ważkim i absolutnie
nieśmiesznym argumentem, podobnie zresztą jak odnośniki w postaci linków
do stron które ani chybi biją na głowe strony papierowe (wydawnictwa PWN
zreszt). Równie nieśmieszne jest nazywanie Słownika Doroszewskiego
pogłoskami :)

Droga Haniu, myśl sobie co chcesz, tj. absolutnie twoja sprawa a mnie
wyprowadzanie z błędów zadufanych ignorantów do szczęścia potrzebne nie
jest.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości


>a mnie
> wyprowadzanie z błędów zadufanych ignorantów do szczęścia potrzebne nie
> jest.


Mnie tez. Zrobilam wiecej niz powinnam - zapytalam o opinie eksperta z
wydawnictwa PWN ( pytanie jak i odpowiedz umiescilam w jednym z moich
postów).. Udzielil jasnej i wyczerpujacej odpowiedzi, potwierdzajacej moje
zdanie. Jesli w swietle tego, ktos chce sie upierac przy swoim błędnym
rozumowaniu tylko dlatego, ze jest wlasnie zadufanym ignorantem. ktory nie
rozumie iz język zyje i ulega zmianom, to jego sprawa. Jak to sie
potocznie mówi "kijem rzeki nie zawrocisz".

Dla mnie to w zasadzie EOT

HaNkA

do góry