Tiger napisał(a):
> Dziekuje za odpowiedzi, bylem w stanie odczytac z nich wszystkich, jak
> wyglada stan rzeczywisty. Jestescie bardzo pomocni :-) Wiem juz, jak
> postapic. Nie bede podwazal ani wycofywal naleznej firmie zaplaty, lecz
> zloze w tejze firmie zazalenie na dzial ksiegowosci, domagajac sie
> jednokrotnej bonifikaty za miesieczne abonamenty ze wzgledu na
> niedopatrzenia, ktore doprowadzily do rozechwiania budzetu domowego. W
> przypadku braku pozytywnego odzewu ze strony Operatora, zglosze sprawe do
> UOKiK, bowiem jest to jawne dzialanie na szkode klienta (szkoda jest
> wymierna, bowiem jest nia rzeczywiste calkowite rozbicie planow finansowych
> na miesiac maj z powodu zaniedban dzialu ksiegowosci Operatora i
> niesciagania naleznych z polecenia zaplaty rachunkow).

<LOL> A jak trafi Ci się mandat to pozwiesz policję za rozchwianie
budżetu domowego? A kiedy bankomat z jakichś względów nie wyda Ci
gotówki, za to zablokuje kwotę którą chciałeś pobrać, będziesz się
sądził ze swoim bankiem a potem z właścicielem bankomatu? Ciekawe gdzie
znajdziesz kozła jak pęknie Ci rura i będziesz musiał wezwać hydraulika,
co niewątpliwie zaważy na możliwościach egzystencyjnych Ciebie i Twojej
rodziny.

Wybacz, ale o ile zgadzam się z Tobą że postępowanie operatora
nieszczególnie świadczy o jego dziale księgowości, o tyle Twój wciąż
powtarzany argument o "zagrozeniu (...) w bezposredni
sposob calkowitym rozbiciem budzetu domowego..." jest dziecinny i
cokolwiek żałosny. Operator pobrał to, co mu się słusznie należało, a do
czego pobierania z Twojego konta dałeś mu prawo wyrażając zgodę na
polecenia zapłaty. a że zrobił to dwa miesiące później - cóż, Twój zysk
na odsetkach. Podsumowując, myślę że jesteś pieniaczem chcąc mieszać w
to UOKiK i osobiście nie popieram Twoich roszczeń.

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

> na odsetkach. Podsumowując, myślę że jesteś pieniaczem chcąc mieszać w
> to UOKiK i osobiście nie popieram Twoich roszczeń.

:))

Ja bym mimo wszystko uderzyl do operatora, z oficjalnym pisemkiem
i z prosba o ulge - powiedzmy 10% abonamentu za zaniedbania dzialu
rozliczeniowo-ksiegowego.

Bieganie do UOKiK nie ma sensu wiekszego, nie dosc ze tam sie
popatrza dziwnie, to i operator sie usmiechnie tylko.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com

do góry

jasi wrote:
> ja tez miałem podobne pierepałki w warszawie z chello , czy ty też masz
> internet u nich? (bo dość łatwo z tymi cwaniaczkami można sprawe zalatwic)

Nie masz kwalifikacji, żeby posiadać choćby modem, a co dopiero jakiesz
"szersze" łącze, lamo jedna - naucz się przynajmniej poprawnie cytować!

do góry

Tiger wrote:

> Jestem w kropce. Moja rodzina ma na koncie polecenie zaplaty, ktore pozwala
> Operatorowi internetu sciagac samodzielnie oplaty abonamentowe bezposrednio
> z konta. Niedawno zauwazylismy znaczny ubytek pieniedzy na koncie - i po
> prostu zaczelo brakowac na zycie... Sprawdzenie konta ujawnilo, ze przez dwa
> miesiace Operator nie sciagal abonamentow, za to trzeciego miesiaca
> sciagnela trzy abonamenty na raz (ponad 600 zlotych).

No to w czym problem? Jesteście 'do przodu' o odsetki za dwa miesiące.

[ciach]

> 2) Odmowa negocjacji
> Operator odmowil negocjowania cen.

Usługodawca nie ma obowiązku negocjowania cen. Nie podobają się -
idziesz do konkurencji.

do góry

Tiger wrote:

> Zastanawialem sie tylko, bowiem kiedys obilo mi sie to o uszy, czy prawo
> konsumenckie gwarantuje mozliwosc negocjacji cen?

Nie. I dobrze. Taki ustawowy zapis byłby szczytem debilizmu.

Przygodzi Tiger do sklepu: "Nie podoba mi się cena tego chleba! Żądam
zorganizowania spotkania negocjacyjnego!". A za stracony czas kto zapłaci?

do góry

> W pelni rozumiem i nie podwazam :-) Chodzi mi o to, ze odmowili mi samego
> procesu negocjacji, utrzymujac, jakoby to ceny byly odgornie ustalone i
> ich
> zmiana nie mogla nastapic pod zadnym pozorem (tzn.: tak, jakby tango
> zalezalo tylko i wylacznie od Operatora). Jest to stworzenie pewnego
> rodzaju
> szkodliwego wyobrazenia, ze firma ma takie same prawa, jak urzad - i ceny
> maja bardziej charakter urzedowy, niz na zasadach dwustronnej umowy.
>
> Nie mialbym nic przeciwko rozmowie z osoba wladna w firmie, o ktorej
> mowie.
> Nawet rozmowie, ktora zakonczylaby sie tym, ze wytlumaczonoby mi, iz "nie
> jestesmy w stanie zaoferowac nizszej ceny". Chodzi o to, ze klient u tego
> Operatora jest calkowicie odciety od osob decyzyjnych w jakiejkolwiek
> sprawie, poza droga reklamacji, kierowanej do dz. reklamacji i
> korespondencji z dzialem korespondencji, z ktorych pierwszy odpowiada
> marketingowym belkotem + negatywnie, a drugi samym marketingowym belkotem.
> W
> obu przypadkach korespondencja jest dla przecietnie inteligentnego
> czlowieka
> po prostu obrazajaca... "Tak sie robi ludziom wode z mozgu, Prosze Pani".
>
> Krotko mowiac - mam Operatorowi do zarzucenia, ze tworzy wrazenie, jakoby
> klient byl z pozycji calkowitej niemocy - i wprowadza w zycie efekty tego
> wrazenia. W tej sytuacji uwazam, ze niemoznosc rozpoczecia samego procesu
> renegocjacji umowy, odmowa jej renegocjacji - jest dzialaniem bezprawnym,
> bo
> tworzy wrazenie, jakoby umowa obowiazywala bez mozliwosci jej zmiany w
> jakikolwiek sposob.
>
Ja za to nie rozumiem
Nie podoba Ci sie operator to go zmień
Jak ja nie chce komus dac upustu to go nie daje liczac sie z konsekwencjami
jak ucieczka kienta ode mnie. Widac jakis masochista z Ciebie skoro lubisz
uzerac sie z operatorem.
Jest tez inna możliwość ze nikt inny nie podlaczy ci netu i operator o tym
wie stad jego stanowisko
ale mamy woly rynek i zawsze mozesz zmienic operatora
Grzes

do góry

Maciej Bebenek wrote:

> firma mm napisał(a):
>
>> można odwołać przed płatnością jeśli nam się kwota płatności nie podoba ?
>>
>
> nie przed a po.
>
> http://www.citibank.pl/poland/directdebit/polish/ind
ex_1703.htm
>
> W sytuacji, gdy stwierdziliby Państwo błąd w zrealizowanym Poleceniu
> Zapłaty (np. kwota obciążenia byłaby niezgodna z fakturą otrzymaną od
> wierzyciela) przysługuje Państwu prawo odwołania transakcji. Zgodnie z
> przepisami Ustawy Prawo bankowe odwołanie może nastąpić nie później niż
> w terminie:
>
> * 30 dni kalendarzowych od dnia obciążenia rachunku w przypadku
> osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej,
> * 5 dni roboczych w przypadku pozostałych osób.
>
> To samo oczywiście dotyczy wszystkich banków.
>
>
> M.
po płatności można odwołać jak już przelew na konto odbiorcy nastąpił ?

do góry

firma mm napisał(a):

>> W sytuacji, gdy stwierdziliby Państwo błąd w zrealizowanym Poleceniu
>> Zapłaty (np. kwota obciążenia byłaby niezgodna z fakturą otrzymaną od
>> wierzyciela) przysługuje Państwu prawo odwołania transakcji. Zgodnie z
>> przepisami Ustawy Prawo bankowe odwołanie może nastąpić nie później
>> niż w terminie:
>>
>> * 30 dni kalendarzowych od dnia obciążenia rachunku w przypadku
>> osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej,
>> * 5 dni roboczych w przypadku pozostałych osób.
>
> po płatności można odwołać jak już przelew na konto odbiorcy nastąpił ?
>

Tak. Zgodnie z prawem bankowym. Zresztą z formalnego punktu widzenia to
nie jest przelew.

Dlatego uważam, że PZ jest najwygodniejszym sposobem zapłaty, głównie z
uwagi na brak konieczności pilnowania terminów. Oczywiście muszą
zachodzić dodatkowe okoliczności chociażby:

- kontrolujesz w miarę na bieżąco faktury od usługodawcy
- masz bezpośredni wgląd w stan konta, np. w banku internetowym
- dysponujesz "pewnym" zapasem płynności finansowej, np. linią debetową.
W takim przypadku odwołanie PZ spowoduje, że nie będą się liczyły
odsetki od zadłużenia z tego tytułu.

Oczywiście troszkę inaczej będzie wyglądać problem, gdy ktoś żyje "od
pierwszego do pierwszego" i zniknięcie, nawet chwilowe, znaczącej kwoty
może spowodowac problemy.


M.

do góry

Dnia 15 maj o godzinie 20:28, na pl.soc.prawo, Maciej Bebenek napisał(a):


> W sytuacji, gdy stwierdziliby Państwo błąd w zrealizowanym Poleceniu
> Zapłaty (np. kwota obciążenia byłaby niezgodna z fakturą otrzymaną od
> wierzyciela)


No a jeżeli kwota na fakturze z kwotą wykonanego PZ się zgadza?
Wtedy masz podstawę by odwołać PZ?
Czy dopiero otrzymanie np. faktury korygującej daje podstawę do odwołania
PZ?
Bo poddaje pod wątpliwość, by bank błędnie wpisał kwotę do PZ.
A bank nie ma możliwości by sprawdzić czy kwota wpisana na fakturze jest
prawidłowa - bank musi tylko zrealizować PZ.


--
Herbi
16-05-2005 13:30:51

do góry

Tiger wrote:

> W pelni rozumiem i nie podwazam :-) Chodzi mi o to, ze odmowili mi samego
> procesu negocjacji, utrzymujac, jakoby to ceny byly odgornie ustalone i ich
> zmiana nie mogla nastapic pod zadnym pozorem

ciach...

> Nie mialbym nic przeciwko rozmowie z osoba wladna w firmie, o ktorej mowie.
> Nawet rozmowie, ktora zakonczylaby sie tym, ze wytlumaczonoby mi, iz "nie
> jestesmy w stanie zaoferowac nizszej ceny".

ciach...


przeczytaj raz jeszcze!!!

to były najszybsze negocjacje, tylko ich nie zauważyłeś...

> Pozdrawiam,
>
> Andrzej
>
>


--
regent...
(...)

do góry