Użytkownik "Edyta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:910cb1f1.0403250534.4f1d4ef5@posting.google.com
...

> Oczywiscie rodziny sprawców sa sklonne zaplacic poszkodowanemu. Jak
> rodziny powinny postapic w takiej sytuacji? Tzn, jak zalatwic te
> sprawe zeby poszkodowany po otrzymaniu pieniedzy nie "odkrecil" swoich
> zeznan?

mysle ze wszystko powinno odbys sie w obecnosci jakiegos prawnika czy
notariusza i spisane, zeby bylo dokumentem i mialo moc prawna

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c3uq8c$b6t$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Edyta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:910cb1f1.0403250534.4f1d4ef5@posting.google.com
...
>
> > Oczywiscie rodziny sprawców sa sklonne zaplacic poszkodowanemu. Jak
> > rodziny powinny postapic w takiej sytuacji? Tzn, jak zalatwic te
> > sprawe zeby poszkodowany po otrzymaniu pieniedzy nie "odkrecil" swoich
> > zeznan?
>
> mysle ze wszystko powinno odbys sie w obecnosci jakiegos prawnika czy
> notariusza i spisane, zeby bylo dokumentem i mialo moc prawna
>

Kolego, co ty pier.... To nie jest umowa gospodarcza, tylko dowod (osobowy)
w postepowaniu sadowym. W zadnym panstwie nie wolno kupowac zeznan swiadkow
czy pokrzywdzonych. Bardzo ciekaw jestem, jaki notariusz poswiadczylby taki
kwit, i co w nim mialoby sie znalezc....


--
pozdrawiam:-) Marek

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c3uq8c$b6t$1@opal.futuro.pl...
>
>
> mysle ze wszystko powinno odbys sie w obecnosci jakiegos prawnika czy
> notariusza i spisane, zeby bylo dokumentem i mialo moc prawna
>

Potraktować to jako zadośćuczynienie za doznane krzywdy,
fakt zapłaty winien znaleźć potzwierdzenie w aktach sprawy.

Jednak nie zwalnia to z odpowiedzialności piątego sprawcy
i nie gwarantuje uchylenia aresztu.
Jest to tylko okoliczność łagodząca przy wymiarze kary.

do góry

Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
news:c3v1dj$47q$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Kolego, co ty pier.... To nie jest umowa gospodarcza, tylko dowod
(osobowy)
> w postepowaniu sadowym. W zadnym panstwie nie wolno kupowac zeznan
swiadkow

a kto mowi o kupowaniu zeznan
jesli juz to o zadoscuczynieniu i odstapieniu od oskarzenia cywilnego,
pomysl chwile


> czy pokrzywdzonych. Bardzo ciekaw jestem, jaki notariusz poswiadczylby
taki
> kwit, i co w nim mialoby sie znalezc....

mysle ze jakis by sie znalazl, a mialo by sie znalezc dokladnie to o czym
pisze zainteresowana, czyli odstapienie od oskarzenia

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gjF8c.238104$Or1.121333@news.chello.at...
>
> Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
> news:c3v1dj$47q$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Kolego, co ty pier.... To nie jest umowa gospodarcza, tylko dowod
> (osobowy)
> > w postepowaniu sadowym. W zadnym panstwie nie wolno kupowac zeznan
> swiadkow
>
> a kto mowi o kupowaniu zeznan
> jesli juz to o zadoscuczynieniu i odstapieniu od oskarzenia cywilnego,
> pomysl chwile



Sorki, post napisal moj kolega, troche nieprecyzyjnie przeczytal., ale tylko
troche przesadzil.

> mysle ze jakis by sie znalazl, a mialo by sie znalezc dokladnie to o czym
> pisze zainteresowana, czyli odstapienie od oskarzenia
>

Misiaczku, to jest przestepstwo scigane z oskarzenia publicznego. Nie mozna
"odstapic" od oskarzenia. Nawet gdyby poszkodowany sie wycofal, to
prokuratura majac jego wczesniejsze zeznania (na tej podstawie przeciez
zapuszkowala chlopakow) moze sie tym w ogole nie przejmowac, a delikwenta
postraszyc skladaniem falszywych zeznan, albo nawet zawiadomienia o
przestepstwie nie popelnionym.

z dogadywaniem sie z poszkodowanym w sprawach bojek trzeba uwazac - za
szybkie wbrew pozorom moze zaszkodzic. Przede wszystkim jest to przyznanie
sie do winy. Jak pacjent bedzie cwany, to nagle wykryje u siebie mnostwo
schorzen i nawet ta "ugoda" nie bedzie miala zadnego znaczenia, bowiem
wystapia okolicznosci, o ktorych w momencie podpisywania ugody strona nie
wiedziala i to wystarczy aby ugode podwazyc...


--
pozdrawiam:-) Marek

do góry

Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
news:c40m9v$a3m$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Misiaczku, to jest przestepstwo scigane z oskarzenia publicznego. Nie
mozna
> "odstapic" od oskarzenia. Nawet gdyby poszkodowany sie wycofal, to
> prokuratura majac jego wczesniejsze zeznania (na tej podstawie przeciez
> zapuszkowala chlopakow) moze sie tym w ogole nie przejmowac, a delikwenta
> postraszyc skladaniem falszywych zeznan, albo nawet zawiadomienia o
> przestepstwie nie popelnionym.

widze ze tez nie do konca dokladnie przeczytales, chodzilo o odstapienie od
oskarzenia cywilnego o odszkodowanie, czyli o nie zakladanie drugiej sprawy

poza tym o ile wiem sad duzo przychylnije patrzy na sprawcow jesli dojda do
porozumienia z poszkodowanym i wyroki moga byc (nie musza) nizsze, wykaza
skruche i inne blebleble

> z dogadywaniem sie z poszkodowanym w sprawach bojek trzeba uwazac - za
> szybkie wbrew pozorom moze zaszkodzic. Przede wszystkim jest to przyznanie
> sie do winy. Jak pacjent bedzie cwany, to nagle wykryje u siebie mnostwo
> schorzen i nawet ta "ugoda" nie bedzie miala zadnego znaczenia, bowiem
> wystapia okolicznosci, o ktorych w momencie podpisywania ugody strona nie
> wiedziala i to wystarczy aby ugode podwazyc...

o i to jest konkretne odpowiedz, mysle ze to powinno dac im do myslenia, bo
mozna sie na tym przejechac

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c40of2$oui$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl> napisał w wiadomości
> news:c40m9v$a3m$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> widze ze tez nie do konca dokladnie przeczytales, chodzilo o odstapienie
od
> oskarzenia cywilnego o odszkodowanie, czyli o nie zakladanie drugiej
sprawy

Jeszcze raz sorki dla Ciebie, kolega sie dorwal do mojego kompa, a on
wlasnie ma w sobie wiecej szybkosci niz precyzji:-)

W tej sprawie w mojej ocenie koles chce szybko wyrwac kase, wiec gdzie mu
tam sprawa cywilna. Predzej przylaczy sie z roszczeniem do karnej. I tak
wszystko zalezy od tego, co sie w tej karnej dzieje...


--
pozdrawiam:-) Marek

do góry