eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pies, ogrodzenie i dylemat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2006-07-23 08:15:42
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 23 lip o godzinie 10:04, na pl.soc.prawo, AnyMouse napisał(a):


    > co ja mam ci cały Kc tu przepisać :-)


    Oj zapewne nie ;)
    Chodzi mu tylko o podanie "jak zmusić" sąsiada do pokrycia połowy kosztów
    budowy ogrodzenia.



    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/smieszne/


  • 22. Data: 2006-07-23 08:21:29
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: "AnyMouse" <A...@p...pl>


    Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
    news:ob39abnw2itt.thalrjh2lr3i$.dlg@40tude.net...
    > Dnia 23 lip o godzinie 10:04, na pl.soc.prawo, AnyMouse napisał(a):
    >
    >
    >> co ja mam ci cały Kc tu przepisać :-)
    >
    >
    > Oj zapewne nie ;)
    > Chodzi mu tylko o podanie "jak zmusić" sąsiada do pokrycia połowy kosztów
    > budowy ogrodzenia.
    >
    jeżeli zależy ci na ogrodzeniu to je wybuduj za swoje pieniądze a następnie
    wezwij sąsiada do pokrycia połowy kosztów. Sąsiad nie będzie chciał więc
    skieruj sprawę do sądu.
    Być może wygrasz.
    Tak czy inaczej będziesz miał ogrodzenie.

    Możesz też zatrzymać psa wałęsającego się po twoim terenie. Wezwij straż
    miejską i powiedz że jakiś pies wałęsa się po twoim terenie i się go boisz.

    Ale znacznie lepiej pogadać z sąsiadem i mu to wyjaśnić po ludzku.
    Może jego upór wynika z niewiedzy, że ma pewne obowiązki



  • 23. Data: 2006-07-23 09:10:38
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: Osadnik <o...@w...pl>

    F.T. napisał(a):
    > Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:e9v141$gni$2@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >>KrzysiekPP napisał(a):
    >>
    >>>>mowa o fobii sasiada a nie zatruwaniu zycia.
    >>>
    >
    >>Pies nie lata cały dzień tylko jest wypuszczany na godiznę.
    >>nei może być na łańcuch bo wtedy skiełczy i się rzuca (głupie toto).
    >>A sąsiad zawsze dostaje ostżeżenie że pies jest eypuszaczany miedzy 19 a
    >>20 - sąsiad ma w tym czasie do dyspozycji 300 z 1000m2 które ma.
    >
    >
    > Tobie sie cos chyba popierdoli.... w tej twojej glowie
    > Masz pretensje ze komus sie nie podoba zeby dla wygody kogos innego nie mogl
    > korzytsac ze swojej wlasnosci.
    > Masz swoj teren to zrob tak zeby pies biegał u Ciebie
    > Co element i jeszcze ma pretensje noz kurw...
    > Nie mowie ze masz sasiadowi zbudowac super ogrodzenie itp
    > ale powinienes takzrobic zeby pies nie wchodził do sasiada
    > A ty zamiast tak zrobic to masz problem ze sasiadowi sie nie podoba
    > Moze ja Cie bede informował ze od 19-20 bede posuwal twoja zonke
    > Nie powinienes sie zloscic jest jeszcze duzo kobiet i bedziesz przeciez
    > poinformowany o tym fakcie :-)
    >
    >
    Pies byłwczesniej podział działki był później.
    Zrobil bym ogrodzenie bo mam już wczęniej kupione słupki i przesła a on
    niego wymagam tylko by załątwił zbudowanie cokoliku. Nie chce to nie.


  • 24. Data: 2006-07-23 09:12:35
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: Osadnik <o...@w...pl>

    Szerszen napisał(a):
    > Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:e9v16n$gni$3@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >
    >>Ale posiadanie psa nie wpływa na obowiązek budowy ogrodzenia z tamtymi
    >>artkułami?
    >
    >
    > ale zrozum ze wplywa na ciebie obowiazek "zabezpieczenia" psa, aby nikomu
    > nie zrobil krzywdy, albo chocby nie sral na dzialke sasiada, nikt ci nie
    > kaze stawiac plotu z betonu, musisz tylko spowodowac aby twoj pies nie lazil
    > po dzialce sasiada, wiec jedz do jakiegos sklepu budowlanego, kup takich
    > cienkich drewnianych paneli plotowych, sa do kupienia za pewnie nieduze
    > pieniadze w porownaniu do stawiania plotu i postaw je tam, albo wkop
    > drewniane slubki i rozepnij na nich jakas niewysoka siatke, w sumie chodzi
    > tylko o to aby twoj pies sie tam nie znalazl i juz, to niema byc ladne,
    > szczegolnie ze sasiad sie do tego nie garnie :) znajomymzawze bedzieszmol
    > powiedziec ze ten obciach sasiad postawil bo jest stukniety
    >
    > wez pod uwage ile bys mial problemow, gdyby ten pies ugryzl sasiada
    >
    >
    Nie mój pies, niemój problem problem mego ojca, ja to jak gośc jestem ;)
    Przez jakisc zas byo wszysko ok. Nie było problemu, dodatkowo żeby tam
    była jakaś działaka wyskoiej jakosci za tam mu tylko zielsko na pół
    metra wysycha i tyle ztego ma wiec korzystanie jest conajmniej bezsensowne.


  • 25. Data: 2006-07-23 09:24:41
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: Osadnik <o...@w...pl>

    AnyMouse napisał(a):

    >>
    >>Oj zapewne nie ;)
    >>Chodzi mu tylko o podanie "jak zmusić" sąsiada do pokrycia połowy kosztów
    >>budowy ogrodzenia.
    >>
    Sedno sprawy.
    >
    > jeżeli zależy ci na ogrodzeniu to je wybuduj za swoje pieniądze a następnie
    > wezwij sąsiada do pokrycia połowy kosztów. Sąsiad nie będzie chciał więc
    > skieruj sprawę do sądu.
    > Być może wygrasz.
    Byc moze to za mała pewnosć.
    > Tak czy inaczej będziesz miał ogrodzenie.

    >
    > Możesz też zatrzymać psa wałęsającego się po twoim terenie. Wezwij straż
    > miejską i powiedz że jakiś pies wałęsa się po twoim terenie i się go boisz.
    To raczej on tak może zrobić. Ale pies nie jest wypuczany hajda i lata
    se - tylko łazi po swoim terenie i włascicel (ojciec) go pilnuje a że
    sąsiad kiedyś psa straszył i psina ma do niego awersje to co na to poradze.
    >
    > Ale znacznie lepiej pogadać z sąsiadem i mu to wyjaśnić po ludzku.
    > Może jego upór wynika z niewiedzy, że ma pewne obowiązki
    >
    Raczej z pazernosci, taki to juz typ ze uwąza ze mu sie wszystko za
    darmo nalezy, wycyganił gminę ze przyąłcze do kanaliazacji ma mieć za
    darmo skoro głowna studzienka stoi na jego terenie, jeden sąsiad już
    zbudował mu ogrodzenie posadził thuje i z typ ma piekne ogrodznie
    północne. Nie bedziemy mu finansować ogrodzenia. A thuji nie posadzimy -
    bo na środku drogi posadzic ich niemozna.
    Była by ugoda nie chce.

    To trecydywa wychowana na prlu, nigdy nie pracował, całe życie na lewej
    rencie i utrzymaniu rodziny (teraz już na prawdziwej bo od tego
    nieróbstwa zachowuje sie jak kaleka). Chyab sie wkurze i zerwe mu te
    wiśnie co rosną po mojej stronie ;)
    Ciekawe co on na to. Albo zerwe jego paskudne winorośle po mojej stronie.


  • 26. Data: 2006-07-23 10:04:04
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: "Ero Walensdorf" <walensdorf@nietrudzsie_nieodbierampriva>


    Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:e9tlir$sdn$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Mój ojciec ma psa - psa od 3 lat.

    Załóż elektrycznego pastucha. Twój pies nie będzie chodził na działkę
    sąsiada, a jeśli sąsiadowi nie spodoba się estetyka takiego ogrodzenia, to
    może sam dojdzie do wniosku, że lepiej wspólnie coś innego postawić.

    EWa



  • 27. Data: 2006-07-23 10:30:18
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: Osadnik <o...@w...pl>

    Ero Walensdorf napisał(a):
    > Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:e9tlir$sdn$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >>Mój ojciec ma psa - psa od 3 lat.
    >
    >
    > Załóż elektrycznego pastucha. Twój pies nie będzie chodził na działkę
    > sąsiada, a jeśli sąsiadowi nie spodoba się estetyka takiego ogrodzenia, to
    > może sam dojdzie do wniosku, że lepiej wspólnie coś innego postawić.
    >
    > EWa
    >
    >
    Rzeczywsice, praktyczne i działajce tylko pastuszek musi byc całkiem
    wysoki - ale drutu jest od cholery i jeszcze trochę ;) założe starą
    zardzewiałsiatke na drewianych stemplach budowalnych. starych i
    rozpadajacych się.


  • 28. Data: 2006-07-23 12:07:22
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: "F.T." <f...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:e9veig$7rq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > F.T. napisał(a):
    >> Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> news:e9v141$gni$2@atlantis.news.tpi.pl...
    >>
    >>>KrzysiekPP napisał(a):
    >>>
    >>>>>mowa o fobii sasiada a nie zatruwaniu zycia.
    >>
    > Pies byłwczesniej podział działki był później.
    > Zrobil bym ogrodzenie bo mam już wczęniej kupione słupki i przesła a on
    > niego wymagam tylko by załątwił zbudowanie cokoliku. Nie chce to nie.

    Szkoda ze jak cos to wszystko odbije sie na psie ktory nic nie jest winien
    Takich młotków jak Ty powinno się izolować od społeczeństwa
    To wasz pies i to waszym zasranym obowiazkiem jest zadbac aby biegał na
    waszym terenie
    Jak tego nie jestes w stanie zrozumieć to naptrawde musisz byc bardzo
    prymitywny.



  • 29. Data: 2006-07-23 14:07:37
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: Osadnik <o...@w...pl>

    F.T. napisał(a):
    > Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:e9veig$7rq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >>F.T. napisał(a):
    >>
    >>>Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    >>>news:e9v141$gni$2@atlantis.news.tpi.pl...
    >>>
    >>>
    >>>>KrzysiekPP napisał(a):
    >>>>
    >>>>
    >>>>>>mowa o fobii sasiada a nie zatruwaniu zycia.
    >>>
    >>Pies byłwczesniej podział działki był później.
    >>Zrobil bym ogrodzenie bo mam już wczęniej kupione słupki i przesła a on
    >>niego wymagam tylko by załątwił zbudowanie cokoliku. Nie chce to nie.
    >
    >
    > Szkoda ze jak cos to wszystko odbije sie na psie ktory nic nie jest winien
    > Takich młotków jak Ty powinno się izolować od społeczeństwa
    > To wasz pies i to waszym zasranym obowiazkiem jest zadbac aby biegał na
    > waszym terenie
    > Jak tego nie jestes w stanie zrozumieć to naptrawde musisz byc bardzo
    > prymitywny.
    >
    >
    Pies nie jest mój i nie ja go p[otrzbuję. Mój ojciec jest tkaim
    prymitywem, zreszta powiem co coś, sam niecierpie tego psa i też miedzy
    19 a 20 sie chowam do domu bo sie go boje. Teraz rozumiesz? Sam bym
    chętnie psa zlikwidował i tym samym problem.


  • 30. Data: 2006-07-23 14:39:43
    Temat: Re: Pies, ogrodzenie i dylemat
    Od: "Tomek" <k...@v...pl>

    > Ero Walensdorf napisał(a):
    > > Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
    > > news:e9tlir$sdn$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >
    > >>Mój ojciec ma psa - psa od 3 lat.
    > >
    > >
    > > Załóż elektrycznego pastucha. Twój pies nie będzie chodził na działkę
    > > sąsiada, a jeśli sąsiadowi nie spodoba się estetyka takiego ogrodzenia, to
    > > może sam dojdzie do wniosku, że lepiej wspólnie coś innego postawić.
    > >
    > > EWa
    > >
    > >
    > Rzeczywsice, praktyczne i działajce tylko pastuszek musi byc całkiem
    > wysoki - ale drutu jest od cholery i jeszcze trochę ;) założe starą
    > zardzewiałsiatke na drewianych stemplach budowalnych. starych i
    > rozpadajacych się.
    Psy bardzo szybko uczą sie nie podchodzić na odległość mniejsza niż długość
    parasola do takich drutów. Wyprobowane na żywym psim organiźnie. Po
    trzech-czterech strzałach z prądu można wylączyć pastucha. Sam widok drutu jest
    wystarczający. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1