> No dobrze. To podaj mi, kiedy były ostatnie zmiany w taryfie. Bo w tej,
> do której mam dostęp, jest napisane, że jeśli zmieniam klasę pociągu
> z równoczesną zmianą przewoźnika, to mogę to zgłosić u konduktora.

No to u konduktora mozesz zgłosic, i on wyda Ci wlasciwy bilet danego
przewoznika. Natomiast nie mozesz tak jak nasz bohater zwyczajnie
kontynuowac podrozy, bo nie masz do tego uprawnien.

A zmiany są co chwila jakies - ja przechodzilem szkolenie i mialem egzamin w
grudniu, i wówczas byla o tym mowa, ze nawet jak ktos ma bilet na Express z
Warszawy do Gliwic, to nie moze na tej podstawie odbywac podróży poc. osob.
w rel. Katowice - Gliwice.


pdr
Olo

do góry

Użytkownik Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> napisał:
> A zmiany są co chwila jakies - ja przechodzilem szkolenie i mialem egzamin w
> grudniu, i wówczas byla o tym mowa, ze nawet jak ktos ma bilet na Express z
> Warszawy do Gliwic, to nie moze na tej podstawie odbywac podróży poc. osob.
> w rel. Katowice - Gliwice.

Zgadza się. Może jednak zgłosić się u konduktora lub w kasie, uzyska wtedy
właściwy bilet na pociąg osobowy, natomiast swój bilet na ekspres będzie
mógł zwrócić. Otrzyma wtedy odpowiednią kwotę za niewykorzystany odcinek
(czyli ten, który przejechał osobowym), i to bez potrącania odstępnego.
Zgadza się?

Pozdrawiam,
Gerard

do góry

> Zgadza się. Może jednak zgłosić się u konduktora lub w kasie, uzyska wtedy
> właściwy bilet na pociąg osobowy, natomiast swój bilet na ekspres będzie
> mógł zwrócić. Otrzyma wtedy odpowiednią kwotę za niewykorzystany odcinek
> (czyli ten, który przejechał osobowym), i to bez potrącania odstępnego.
> Zgadza się?

Tak to mniej więcej wygląda :-)

A abstrahując od powyzszego nie pojmuję po co tak kombinowac - nasz bohater
mial wyraznie na bilecie zaznaczoną przesiadkę na st. Warszawa Centr.
Dlaczego więc uczynił to gdzie indziej?

pdr
Olo

do góry

Użytkownik Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> napisał:
> A abstrahując od powyzszego nie pojmuję po co tak kombinowac - nasz bohater
> mial wyraznie na bilecie zaznaczoną przesiadkę na st. Warszawa Centr.
> Dlaczego więc uczynił to gdzie indziej?

Kwestia wygody ;) Generalnie, jeśli pociąg zaczyna bieg na stacji
Warszawa Zachodnia (a tak było w tym przypadku), łatwiej tam znaleźć
wygodne miejsce. Na Centralnej zwykle są tłoki. Ot i wszystko ;)
Oczywiście, to mój domysł. Ale kiedy jeździłem przez Warszawę, to
często właśnie tak robiłem.

Pozdrawiam,
Gerard

do góry

> Kwestia wygody ;) Generalnie, jeśli pociąg zaczyna bieg na stacji
> Warszawa Zachodnia (a tak było w tym przypadku), łatwiej tam znaleźć
> wygodne miejsce.

Zatem pasazer z gory zakladal taka wlasnie przesiadke. Nie mogl wiec od razu
nabyc biletu na express do Wawy Zach, a stamtad na osobowy? Tymbardziej ze
pewnie cos taniej by go to wyniosło...

pdr
Olo

do góry

Użytkownik Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> napisał:
> Zatem pasazer z gory zakladal taka wlasnie przesiadke. Nie mogl wiec od razu
> nabyc biletu na express do Wawy Zach, a stamtad na osobowy? Tymbardziej ze
> pewnie cos taniej by go to wyniosło...

Napisał przecież, że nie zwrócił uwagi na to. Widocznie jeździ pociągami
od czasu do czasu, i nie zdawał sobie sprawy, że aż tak się zmieniła
sprawa z biletami. Kiedyś można było spokojnie jechać dowolnym pociągiem
niższej klasy. No, ale to już OT ;) Skoro wszystkie prawne wątpliwości
wyjaśniliśmy, to proponuję zakończyć wątek :)

Pozdrawiam,
Gerard

do góry

Olo Kwasniak wrote:
> Zatem pasazer z gory zakladal taka wlasnie przesiadke. Nie mogl wiec od razu
> nabyc biletu na express do Wawy Zach, a stamtad na osobowy?

Tyle że kupując bilet do Warszawy mało kto precyzuje do której stacji
chce jechać. Pewnie nawet nie przeczytał, a kasjerka założyła przesiadkę
na Centralnym.

KG

do góry

> > Zatem pasazer z gory zakladal taka wlasnie przesiadke. Nie mogl wiec od
razu
> > nabyc biletu na express do Wawy Zach, a stamtad na osobowy?
>
> Tyle że kupując bilet do Warszawy mało kto precyzuje do której stacji
> chce jechać. Pewnie nawet nie przeczytał, a kasjerka założyła przesiadkę
> na Centralnym.

Obowiązkiem pasazera przed odejsciem od kasy jest sprawdzenie czy bilet
wydano zgodnie z jego zyczeniem. Jesli nie chcialo mu sie przeczytac to juz
jego problem

pdr
Olo

do góry

Olo Kwasniak wrote:
> Obowiązkiem pasazera przed odejsciem od kasy jest sprawdzenie czy bilet
> wydano zgodnie z jego zyczeniem.

A wydano niezgodnie? Chciał do Warszawy :)

KG

do góry

> A wydano niezgodnie? Chciał do Warszawy :)

Pojęcie bardzo wieloznaczne....

pdr
Olo

do góry