W odpowiedzi na pismo z piątek 31 październik 2008 16:25
(autor Cezar
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gef831$8l6$1@achot.icm.edu.pl>):

> Testament w zasadzie nie moze zawierac zapisu "w zamian za to", bo taki
> zapis najczesciej bedzie mial charakter tzw. warunku (dostaniesz cos, jak
> cos zrobisz), ktory traktowany jest jako nieistniejacy (czyli jak go
> zapiszesz to i tak go nie ma) -art 962 kc

No to bez sensu prawo... Skoro to moja kasa, to powinienem ją móc dać pod
warunkiem. Jak komuś się warunek nie podoba, to niech nie przyjmuje spadku.
--
Tristan

do góry

Tristan napisal:
> No to bez sensu prawo... Skoro to moja kasa, to powinienem ją móc dać pod
> warunkiem. Jak komuś się warunek nie podoba, to niech nie przyjmuje
> spadku.

pewnie, a jak sie nie wywiaze to bedziesz go straszyl w nocy

do góry

On Fri, 31 Oct 2008, Tristan wrote:

> W odpowiedzi na pismo z piątek 31 październik 2008 16:25
> (autor Cezar
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <gef831$8l6$1@achot.icm.edu.pl>):
>
>> Testament w zasadzie nie moze zawierac zapisu "w zamian za to", bo taki
>> zapis najczesciej bedzie mial charakter tzw. warunku (dostaniesz cos, jak
>> cos zrobisz), ktory traktowany jest jako nieistniejacy (czyli jak go
>> zapiszesz to i tak go nie ma) -art 962 kc
>
> No to bez sensu prawo... Skoro to moja kasa, to powinienem ją móc dać pod
> warunkiem. Jak komuś się warunek nie podoba, to niech nie przyjmuje spadku.

Ale to by wymagało "koronera do spraw cywilnych" (znaczy urzędowego
przedstawiciela, który ma zadbać o coś w interesie zmarłego).
Można to *częściowo* obejść zapisem - czyli coś tam (bezwarunkowo)
rozporządzeniem testamentowym przydzelić osobie A, a następnie
pod warunkiem (lub z zastrzeżeniem terminu) zobowiązać osobę A
aby część otrzymanego świadczenia "podała dalej" osobie B
(ściślej z przepisu nie wynika, że musi to być część świadczenia,
ale na rozsądek należy przyjąć do oceny WARTOŚĆ oraz że jak zapis
będzie większy od udziału z testamentu to spadkodawca każe się
wypchać :D)
Art. 975
Nie ma w tym momencie problemu z przedstawicielstwem - mamy dwie
"żywe" strony (A i B) które jak chcą mogą się sądzić.

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek 31 październik 2008 23:46
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0810312339550.3016@quad>):

>> No to bez sensu prawo... Skoro to moja kasa, to powinienem ją móc dać pod
>> warunkiem. Jak komuś się warunek nie podoba, to niech nie przyjmuje
>> spadku.
> Ale to by wymagało "koronera do spraw cywilnych" (znaczy urzędowego
> przedstawiciela, który ma zadbać o coś w interesie zmarłego).

Ale on może być opłacany z mojego spadku, nie musi być darmowy...


--
Tristan

do góry

Użytkownik Jotte napisał:

> Cytujac testament uzyles slowa "utrzymania". Jak dla mnie oznacza to
> oplacanie kwatery i nie widze powodu aby na podstawie takiego zapisu
> domagac sie czegos wiecej.
> Chyba, ze w testamencie jest jakies szersze okreslenie zobowiazania ale
> go nie podales.

A to nie jest tak, że przez określony czas grób i tak musi istnieć? Bez
względu na opłacanie kwatery przez spadkobierców?
Tak się zastanawiam, co by było, gdyby np. spadkobiercy przestali
opłacac kwaterę? Albo gdyby nie było w ogóle żadnych spadkobierców.
Czy wtedy nieboszczyk byłby po roku wykwaterowany?

--
Pozdrawiam,
Tapatik

do góry

Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał:

> A to nie jest tak, że przez określony czas grób i tak musi istnieć? Bez
> względu na opłacanie kwatery przez spadkobierców?
> Tak się zastanawiam, co by było, gdyby np. spadkobiercy przestali opłacac
> kwaterę? Albo gdyby nie było w ogóle żadnych spadkobierców.
> Czy wtedy nieboszczyk byłby po roku wykwaterowany?

Za udostępnienie miejsca do pochówku cmentarz komunalny pobiera
opłatę przed pogrzebem. Zwykle jest to opłata za udostepnienie na
20 lat, ale można wykupić na 99 lat.

Krystian

do góry

On Sat, 1 Nov 2008, Tristan wrote:

>> Ale to by wymagało "koronera do spraw cywilnych" (znaczy urzędowego
>> przedstawiciela, który ma zadbać o coś w interesie zmarłego).
>
> Ale on może być opłacany z mojego spadku, nie musi być darmowy...

A ja gdzieś pisałem o darmowym?
Piszę "urzędowy" - nie ma, nie istnieje.

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 03 listopad 2008 12:48
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0811031247200.2880@quad>):

>>> Ale to by wymagało "koronera do spraw cywilnych" (znaczy urzędowego
>>> przedstawiciela, który ma zadbać o coś w interesie zmarłego).
>> Ale on może być opłacany z mojego spadku, nie musi być darmowy...
> A ja gdzieś pisałem o darmowym?
> Piszę "urzędowy" - nie ma, nie istnieje.

No to mógłby istnieć.
--
Tristan

do góry

On Mon, 3 Nov 2008, Tristan wrote:

> No to mógłby istnieć.

Na początek mógłby istnieć "zwyczajny" koroner (tak jak
w anglopochodnych systemach prawnych).
Ale nie ma.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2008-11-03 12:18 Krystian Zaczyk napisał/a:
> Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał:
>
>> A to nie jest tak, że przez określony czas grób i tak musi istnieć? Bez
>> względu na opłacanie kwatery przez spadkobierców?
>> Tak się zastanawiam, co by było, gdyby np. spadkobiercy przestali opłacac
>> kwaterę? Albo gdyby nie było w ogóle żadnych spadkobierców.
>> Czy wtedy nieboszczyk byłby po roku wykwaterowany?
>
> Za udostępnienie miejsca do pochówku cmentarz komunalny pobiera
> opłatę przed pogrzebem. Zwykle jest to opłata za udostepnienie na
> 20 lat, ale można wykupić na 99 lat.

Jak jest pomnik, to po 20 latach ksiądz proboszcz rozwali ten pomnik za
pomocą swoich ludzi, wyjmie szczątki i pochowa tam kogoś innego?


--
animka

do góry