eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 580

  • 251. Data: 2015-03-14 13:59:42
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Myrdin m...@o...onet.pl ...

    >> To jednak takie troche hitlerowskie "wykonywalismy rozkazy" z tym ze
    >> teraz "wykonujemy prawo".
    >> Masz moje głosne NIE NIE NIE!
    >>
    >> Byc moze prawo jest złe, ale to trzeba głosno mówić ze jest złe a nie
    >> zacierac raczki zarabiac na tym złym prawie ktore w konsekwencji
    >> okrada niewinnych ludzi.
    >>
    >> > Oczywiście są państwa w których nie jest ważne
    >> > prawo tylko ważne jest poczucie sprawiedliwości tych którzy mają
    >> > władzę, przykładowo Państwo Islamskie. Uważasz że w takich
    >> > państwach jest lepiej?
    >> >
    >> Cóż za piekna demagogia.
    >> Naprawde to wyczytales w mojej wypowiedzi?
    >
    > Problem hitlerowców został przez prawników rozwiązany - prawo może być
    > niesprawiedliwe, opierać się można tylko wtedy gdy to jest "niedająca
    > się znieść niesprawiedliwość" a za taką uznaje się np. usankcjonowane
    > przez prawo zabójstwo. Inna niesprawiedliwość nie uzasadnia
    > nieposłuszeństwa wobec prawa.
    >
    Znów jakies prawnicze blubry a mówimy o prostej odpowiedzi: mozna kraść czy
    nie można...
    Zrozum - wypowiadam sie z punktu widzenia zwykłego obywatela, ktorego nie
    interesuja pierdoły dlaczego mozna go było okrasc.
    On chce zeby go nie okradano w majestacie prawa.
    I kazde tłumaczenie, ze okradanie mnie jest ok, bedzie miało w moich oczach
    wartosc mniejsza niz to co utylizujemy w Koziegłowach.

    Jestem w stanie zaakceptowac fakt, ze ktos napisał taka bzdurna ustawe.
    Ale zamiast tłumaczyc dlaczegotak jest i dziubac swoje prowizje - trzeba
    lobbowac błyskawiczna zmiane.
    Tylko tak wszelkiej masci prawnicy i komornicy maja szanse byc w oczach
    spoleczesntwa kims uczciwym.

    > Nie wyczytałem, pokazuję Ci jak wyglądają państwa w których masz
    > prymat poczucia sprawiedliwości nad prawem.
    >
    Swietnie, bo juz sie obawiałem, ze napisałem coś czego nie chciałem...


  • 252. Data: 2015-03-14 13:59:44
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Myrdin m...@o...onet.pl ...

    >> >> > Na aukcjach komorniczym bywa trudno sprzedać rzeczy używane,
    >> >>
    >> >> Nic dziwnego, skoro komornicy zachowują się tak, jakby było im
    >> >> zupelnie obojetne za ile sprzedadza.
    >> >> Podawąłem juz przykład próby zakupu samochodu... nie odniosłes
    >> >> sie, wiec wnioskuje ze sie zgadzasz.
    >> >
    >> > Z czym się zgadzam? Z tym że masz tylko trochę informacji?
    >> > Oczywiście że się zgadzam. A jak przeglądasz ogłoszenia w jakiejś
    >> > gazecie w rubryce motoryzacyjnej to masz więcej informacji? Zwykle
    >> > dużo mniej.
    >> >
    >> Weź nie zartuj.
    >> Ogłoszenia prasowe sa dla konkretnej grupy.
    >> Wiekszosc ma swoje powielenie w innych mediach typu allegro, otomoto
    >> itp i tam opis, zdjecia etc. A co najwazniejsze - tam autko moze
    >> czekac na kupca a nie licytacja i bum - sprzedane.
    >>
    >> Wiec starannosc komornika o klinetów powinna być jeszcze wieksza!
    >> Zwłaszcza ze sprzedaja nieswoje po to aby pomóc zarówno wierzycielowi
    >> jak i dłuznikowi.
    >
    > Auto ma czekać na kupca? Czy domagasz się by komornik zabierał to co
    > zajmuje, tak by te rzeczy czekały na kupca? Można, ale głównie z tego
    > robi się zarzut wobec komorników że zabierają. A że brakuje zdjęć, no
    > cóż, można zabrać dłużnikowi samochód, wymyć, poczekać na dobre
    > oświetlenie i zrobić zdjęcia - tylko jakoś dłużnicy sobie zwykle tego
    > nie życzą. No i jeśli dłużnik chciałby lepiej się ogłaszać to przecież
    > nikt mu tego nie broni, może sam lub wystąpić do komornika ze
    > stosownym wnioskiem (ponosząc dodatkowe koszty)
    >
    Sam widzisz - przerzucanie na kogos innego bo trzeba by coś zrobić.
    A jak dłuznikiem jest jakas upadająca firma i tam juz nie ma kto zadbac o
    to aby włascwie wystawić i sprzedac po w miare maksymalnej cenie?


  • 253. Data: 2015-03-14 14:08:27
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14-03-15 o 11:58, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu sobota, 14 marca 2015 09:53:33 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >> W dniu 14-03-15 o 07:05, Tomasz Myrdin pisze:
    >>
    >>>>> Mowa jest o ruchomościach dłużnika przez które należy rozumieć ruchomości
    będące w jego władaniu bądź inne dalej wymienione.
    >>>>> Zwróć uwagę że nie ma tu "i" które dopisałeś. Przyjęcie, tak jak chcesz że
    "zająć można ruchomość która jest a)ruchomością dłużnika i b)jest w jego władaniu"
    byłoby bezzasadne bo dalsza część przepisu wyraźnie wskazuje że ruchomość nie musi
    być we władaniu dłużnika.
    >>>>> Owszem, można było to zgrabniej napisać ale i tak jest zrozumiałe.
    >>>> Proponowana przez Ciebie wykładnia tego przepisu jest na tyle
    >>>> kuriozalna, ze dokąd nie wskażesz mi jakiegoś orzeczenia sądu na
    >>>> poparcie tego albo komentarza naprawdę uznanego autorytetu prawniczego,
    >>>> to niestety mnie nie przekonasz. Ta rzecz ma być i własnością dłużnika i
    >>>> w jego władaniu.
    >>> Przecież wskazałem Ci orzeczenie SN (zasadę prawną) i kilka komentarzy. Jeśli
    twierdzisz że jest inaczej to teraz Ty wskaż jakieś orzeczenie bądź komentarz w
    którym ktoś twierdził że jest inaczej.
    >>>
    >> No to proszę jeszcze raz, bo po prostu tego nie widzę, a trudno mi
    >> dyskutować z argumentami, których nie widzę.
    >
    > Proszę bardzo, jeszcze raz.
    >
    > Robercie, nie wskazałeś przepisu który by uzasadniał Twoje stanowisko!
    > Skoro chcesz wiedzieć, tak by już nie było żadnych wątpliwości to proszę bardzo.
    >
    > Art. 845. [Zajęcie]
    > § 1. Do egzekucji z ruchomości komornik przystępuje przez ich zajęcie.
    > § 2. Zająć można ruchomości dłużnika będące bądź w jego władaniu, bądź we władaniu
    samego wierzyciela, który do nich skierował egzekucję. Ruchomości dłużnika będące we
    władaniu osoby trzeciej można zająć tylko wówczas, gdy osoba ta zgadza się na ich
    zajęcie albo przyznaje, że stanowią one własność dłużnika, oraz w wypadkach
    wskazanych w ustawie. Jednakże w razie zbiegu egzekucji sądowej i administracyjnej
    dopuszczalne jest zajęcie ruchomości na zasadach przewidzianych w przepisach o
    egzekucji administracyjnej.
    > § 2a.[900] W przypadku egzekucji świadczeń alimentacyjnych komornik może zająć
    także ruchomości będące we władaniu osoby zamieszkującej wspólnie z dłużnikiem bez
    zgody tej osoby, chyba że przedstawi ona dowód, że ruchomości są jej własnością.
    > § 3. Nie należy zajmować więcej ruchomości ponad te, które są potrzebne do
    zaspokojenia należności i kosztów egzekucyjnych.
    >
    > W § 2 nigdzie nie masz ani słowa o własności dłużnika

    Tomku! Tu przecież napisano, że to ma być ruchomość dłużnika. Nie jego
    sąsiada, szwagra, a dłużnika.
    > lub innych osób, zupełnie inaczej jest w § 2a - tu masz wyjątek (w
    sprawie alimentacyjnej zająć możesz nawet rzecz która nie jest we
    władaniu dłużnika) od którego ustawodawca wprowadza kolejny wyjątek (nie
    zajmujesz rzeczy która nie jest we władaniu dłużnika jeżeli osoba która
    włada tę rzeczą przedstawi dowód że ta rzecz jest jej własnością).
    > Teraz nałóż na to zasadę racjonalnego ustawodawcy? Widzisz już? Gdyby nie to
    tłumaczę dalej.
    > Komornik może uznać dowód świadczący że zajmowana rzecz nie jest własnością
    dłużnika w wyjątkowej sytuacji którą dokładnie wskazał ustawodawca. Wyjątki nigdy nie
    są regułą! Ponieważ w odniesieniu do wszystkich innych spraw (które nie są sprawami
    alimentacyjnymi) ustawodawca nie dał komornikowi możliwości przyjęcia dowodu to
    należy przyjąć że zrobił to celowo (racjonalny ustawodawca) a to znaczy że we
    wszystkich innych sprawach komornikowi nie wolno brać pod uwagę dowodów które
    wskazywałyby na to że to nie dłużnik jest właścicielem zajmowanej rzeczy.
    > W taki właśnie sposób dokonuje się wykładni. Gdybyś jednak mi nie wierzył to proszę
    bardzo, są i inni.

    Nie wierzę.

    > "W pojęciu władanie z art. 845 istotnym elementem jest faktyczna możliwość
    dysponowania bez względu na stosunek prawny wiążący władającego z danym przedmiotem.
    Komornik powinien stwierdzić wyłącznie czy dłużnik włada ruchomością, czyli
    faktycznie nią dysponuje. (...) Komornik nie może badać, czy dłużnik jest
    właścicielem rzeczy, jej użytkownikiem, czy posiada rzecz w imieniu osoby trzeciej
    itp. Przy zajęciu te okoliczności są bezprzedmiotowe."
    > Powyższy pogląd został wyrażony przez Bronisława Dobrzańskiego w pracy zbiorowej
    pod redakcją Z. Resich i W. Siedleckiego, Kodeks postępowania cywilnego - Komentarz,
    Wydawnictwo Prawnicze, tom II, Warszawa 1969r, s. 1163
    > (I krótko o Bronisławie Dobrzańskim, by było wiadomo kto jest kim. Po studiach
    prawniczych na uniw. we Lwowie uzyskał 1924 doktorat; pracował 1924-25 jako sędzia w
    Gwoźclżcu, 1925-36 w sądzie apelacyjnym w Poznaniu, a 1936-39 i 1945-62 w Sądzie
    Najwyższym w Warszawie; 1956 został prezesem Izby Cywilnej Sądu Najwyższego oraz
    członkiem Komisji Kodyfikacyjnej przy Ministerstwie Sprawiedliwości, a 1975 Komisji
    Prawnej Konferencji Episkopatu Polski. Jeżeli ktoś w tamtych czasach był aktywnym
    działaczem katolickim - został odznaczony orderem pap. Pro Ecclesia et Pontífice - a
    pomimo to był sędzią SN oraz członkiem Komisji Kodyfikacyjnej, to naprawdę musiał być
    wybitnym specjalistą. Inni pracujący przy w/w komentarzu to również osoby z Komisji
    Kodyfikacyjnej - oni tworzyli KPC więc chyba rozumieli o co w nim chodzi.)
    >
    Tu jest wykładnia władania, a nie własności.

    > Następny pogląd:
    > "Komornik zajmuje ruchomości znajdujące się we władaniu dłużnika. Dłużnik włada
    rzeczą gdy znajduje się w takiej sytuacji, która pozwala na korzystanie z niej. (...)
    Do przyjęcia że dłużnik włada ruchomością wystarczy stwierdzenie samej możliwości
    dysponowania nią bez względu na to, czy dłużnik efektywnie z niej korzysta."
    > M. Uliasz [w:] Kodeks postępowania cywilnego , postępowanie zabezpieczające i
    egzekucyjne - Komentarz, praca zbiorowa pod red. J. Gołaczyński, Wolters Kluwer
    Polska, Warszawa 2012, s. 441
    >
    Tu masz wykładnie, kiedy należy uznać, ze dłużnik włada przedmiotem.
    Znowu słowem nie odnosi się to do tego,że to może być cudza rzecz.

    > Następny pogląd:
    > Przez władanie rzeczą o którym mowa w art. 854 § 2 KPC, należy rozumieć wykonywanie
    faktycznego władztwa nad rzeczą niezależnie od praw przysługujących władającemu do
    tej rzeczy. Nie ma zatem znaczenia stosunek prawny władającego do rzeczy ruchomej.
    Wystarczający jest stosunek faktyczny osoby do rzeczy, z mocy którego dana osoba może
    nią dysponować.
    > S. Cieślak [w:] Kodeks postępowania cywilnego - Komentarz, praca zbiorowa pod
    redakcją J. Jankowski, Wydawnictwo C.H. BECK, tom II, Warszawa 2013, s. 522
    >
    OK! Ale nadal nie na temat.

    > Następny pogląd:
    > Ocena dopuszczalności zajęcia ruchomości w zasadzie nie obejmuje kwestii związanych
    z charakterem praw
    do rzeczy przysługujących dłużnikowi. Wskazuje na to zarówno brzmienie
    art. 845 § 2, jak i art. 847 § 2,
    który nakazuje dłużnikowi, aby wskazał komornikowi wszystkie rzeczy, do
    których osobom trzecim przysługuje
    prawo żądania zwolnienia ich od egzekucji (por. w tym zakresie uwagi do
    art. 841). Artykuł 845 § 2 w
    pierwszej kolejności - jako do podstawy do dokonania zajęcia - odwołuje
    się do pojęcia władania rzeczą
    przez dłużnika lub wierzyciela. Ocena władania rzeczą odbywa się na
    płaszczyźnie okoliczności faktycznych.
    Powinny one wskazywać na wykonywanie przez dłużnika lub wierzyciela
    władztwa na rzeczą, co najwyraźniej
    obrazuje stan posiadania rzeczy. W literaturze i orzecznictwie przyjmuje
    się, że dla stwierdzenia istnienia
    tej przesłanki wystarczające jest uznanie, że dłużnik jest osobą
    współwładającą rzeczą ruchomą (por. E.
    Wengerek, Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Komentarz,
    Warszawa 1972, s. 368).
    > Praca zbiorowa pod red. H. Dolecki , T. Wiśniewski, Kodeks postępowania cywilnego.
    Komentarz. Tom IV. Artykuły 730-1088, wyd. II, LEX
    >
    To już lepiej, ale ja to zupełnie inaczej rozumiem. Ale tu mowa o
    charakterze praw przysługujących dłużnikowi do rzeczy, a my piszemy o
    sytuacji, w którym on żadnych praw do tego przedmiotu nie ma.

    > A teraz orzecznictwo:
    >
    > Dokonując zajęcia, komornik nie bada statusu prawnego rzeczy ruchomej znajdującej
    się we władaniu dłużnika albo
    wierzyciela, w szczególności nie sprawdza, czy taka ruchomość pozostaje
    własnością dłużnika. Stwierdza
    jedynie, czy dłużnik (lub wierzyciel) faktycznie nią dysponuje.
    > W doktrynie podkreśla się, że dopuszczalna jest egzekucja z ruchomości znajdujących
    się u dłużnika, którymi on
    współwłada z osobą trzecią. (uchwała składu siedmiu sędziów SN - zasada
    prawna z dnia 30 czerwca 1987 r.,
    III CZP 41/86, OSNC 1988, nr 1, poz. 3).

    No tu już lepiej. Mam jednak wątpliwość, czy to się odnosi do rzeczy, co
    do których prawo własności można w sposób oczywisty stwierdzić na miejscu.
    >
    > W wyroku z dnia 15 lutego 2001 r., II CKN 385/00, OSNC 2001, nr 7-8, poz. 122, Sąd
    Najwyższy przyjął tezę,
    że nie stanowi przeszkody zajęcia ruchomości oznaczonej co do gatunku,
    objętej umową o przewłaszczenie na
    zabezpieczenie, jeżeli w chwili dokonania zajęcia rzecz nadal
    pozostawała we władaniu dłużnika egzekwowanego.

    To zupełnie nie na temat. Ciągnik z dowodem rejestracyjnym, nie nie
    rzecz oznaczona co do gatunku.
    >
    > Możemy jeszcze wziąć dowolne inne komentarze i zbadać całe orzecznictwo (nie tylko
    SN ale zaczynając od SR)
    tylko objętość takiej analizy dalece wykracza poza możliwości publikacji
    w tym miejscu a wnioski i tak będą te same.

    To bardzo bym prosił o te inne. Bo te, które Ty podałeś w żadnym stopniu
    nie odnosi się do pojazdu, w odniesieniu do którego prawo własności
    wynika z urzędowego dokumentu.

    > Pogląd że komornik może a często nawet powinien zająć (z pełną świadomością) rzecz
    (ruchomość) która nie jest
    własnością dłużnika jest powszechnie akceptowany. Akceptuje go kadra
    naukowa (przedstawiciele doktryny) oraz
    sędziowie (orzecznictwo).
    >
    Niewiarygodne. Gdybym się otarł o coś takiego, to bez wahania
    komornikowi bym postawił zarzut z 231 kk. Ale oczywiście nie mam patentu
    na nieomylność i chętnie poczytam jakieś argumenty.


  • 254. Data: 2015-03-14 15:06:06
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-03-14 o 07:29, Tomasz Myrdin pisze:

    >>> Dokładnie na tym.
    >>> To że mój samochód stoi na na czyimś terenie/parkingu nie oznacza
    >>> że znajduje się we władania właściciela tego terenu/parkingu.
    >>> Jak zaczną tych złodziei w krawatach wsadzać za zabór mienia
    >>> to skończą się takie problemy jak ten omawiany.
    >>
    >> I jeszcze ci bedzie tłumaczył ze on chce dobrze, tylko mu "przepisiki"
    >> wiążą rece...
    >> Zenujące...
    >
    > Rozumiem że już brak Ci argumentów. OK, nie musisz się wprost do tego przyznawać.
    >
    Nie znam i ty też nie cytowałeś przepisu nakazującego komornikowi
    zajmowanie ruchomości należących do innych niż dłużnik osób.


    Pozdrawiam


  • 255. Data: 2015-03-14 15:16:40
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Icek <i...@d...pl>

    W dniu 2015-03-12 o 17:05, Marek pisze:
    > On Thu, 12 Mar 2015 15:35:40 +0100, Icek <i...@d...pl> wrote:
    >> 1. sprzedaż pomimo złożonej skargi
    >> 2. rozpatrywanie skargi przez więcej niż 7 dni
    >> 3. brak wydania mienia po uznaniu skargi poprzez ponownej zajęcie
    > rzeczy
    >
    > Tu zgoda, ale powyższe dotyczy raczej oceny pracy sądu a nie komornika.

    całego systemu bo nie można winy za całość składać tylko na garb komornika

    to jest taki rodzaj wielopoziomowego sprawdzania. Gdyby sądy
    rozpatrywały takie skargi od ręki to nawet zła wola komornika nie dałaby
    tu negatywnych skutków.




    Icek



  • 256. Data: 2015-03-14 15:18:48
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Icek <i...@d...pl>

    W dniu 2015-03-12 o 21:05, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu czwartek, 12 marca 2015 13:59:08 UTC+1 użytkownik Icek napisał:
    >> W dniu 2015-03-12 o 07:38, Tomasz Myrdin pisze:
    >>> W dniu czwartek, 12 marca 2015 00:00:02 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >>>> Nie wiem, ale mogę podejrzewać, że dłużnik nie wypowiadał się na temat
    >>>> ceny, bo jej nie znał - w końcu to był ciągnik sąsiada.
    >>>
    >>> Nie musiał znać, wystarczyło że wydawała mu się zbyt niska. Nie musisz uzasadniać
    dlaczego chcesz wyceny biegłego. A sąsiad (szwagier) był na miejscu.
    >>>
    >>>> Komornik ma zajmować rzeczy dłużnika.
    >>>
    >>> Otóż nie! Ma zajmować rzeczy będące we władaniu dłużnika i nie wolno mu się
    zastanawiać (nawet jak dostanie dokumenty które to w sposób oczywisty pokazują) czyja
    jest rzecz. Jeszcze raz, mógł się dowiedzieć i zapewne się dowiedział, ale nie wolno
    mu było tego uwzględnić.
    >>
    >> i to jest właśnie manipulacja. Bo gdyby ciągnąć dalej to należałoby
    >> zająć autobus którym dłużnik kieruje będąc kierowcą MPK.
    >>
    >>
    >> To takie trochę wylanie dziecka z kąpielą bo już dłużnik ma problemy a
    >> tu chcesz mu załatwić aby nikt go nie zatrudniał
    >>
    >> Icek
    >
    > Pisałem wyżej, władanie, dzierżenie, definicje.

    nie wykręcaj kota ogonem. Wyraźnie czytałem o "posiadaczu". A jakby nie
    patrzeć kierowca MPK jest posiadaczem i władającym w czasie wykonywania
    pracy.

    A narciarz na stoku na wypożyczonych nartach ?

    A leasingobiorca ? Nawet gdyby leasingobiorcą był dłużnik to jakby nie
    patrzeć jest i posiadaczem i władającym taką rzeczą. A czy można ją zająć ??






    Icek



  • 257. Data: 2015-03-14 15:21:29
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: "t-1" <n...@n...pl>


    Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał

    > No dobra, ale czego nie rozumiesz w tej konstrukcji: komornik ma prawo
    > zająć rzecz, którą włada dłużnik i koniec. To sąd określa kto jest
    > właścicielem i już. W czym problem? Wyobrażasz sobie możliwe pola do
    > nadużyć gdyby określanie stanu właścicielskiego było "in situ"?
    >
    > --
    > Marek

    Tu nie chodzi o rozumienie tylko o pewien problem, nieznośny moralnie i
    groźny dla przypadkowych osób.
    Aby go Ci przybliżyć zadam pytanie.
    Czy jeśli dłużnik podejdzie w obecności komornika do przypadkowego samochodu
    (traktora) stojącego na ulicy i udając, że nim włada zacznie pompować oponę,
    to komornik zajmie ten pojazd wywożąc go w nieznane dla właściciela?
    A sąd nie określi właściciela bo ten nie wiedząc o zajęciu nie będzie
    interweniował w sądzie a będzie raczej podejrzewał kradzież i liczył się z
    długimi poszukiwaniami przez policję.
    I pytanie uzupełniające.
    Co będzie, jeśli pojazd sprzedany przez komornika szybko bo za okazyjną dla
    nabywcy cenę pokryje długi dłużnika?
    Czy nie jest to doskonały sposób na pozbycie się długów?


  • 258. Data: 2015-03-14 15:22:04
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Icek <i...@d...pl>

    W dniu 2015-03-12 o 21:08, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu czwartek, 12 marca 2015 14:05:08 UTC+1 użytkownik Icek napisał:
    >>> Nie zdrowy rozsądek! PRAWO!!! Państwo (w tym komornicy) nie może działać w
    oparciu o zdrowy rozsądek. Zdrowy rozsądek jest wymagany przy stanowieniu prawa a nie
    przy jego stosowaniu.
    >>
    >> halo halo ? Jak się ma to PRAWO do tego co piszesz poniżej ??
    >>
    >>> Komornik nie miał prawa uwzględnić informacji z dowodu rejestracyjnego. Tyle.
    >>> Na zwolnienie w sądzie ciągnika był czas, należało walczyć o ciągnik a nie o sto
    zł kosztów.
    >>
    >> PRAWO PRAWO !! Miał prawo walczyć ?? To czemu mu zabierasz to prawo ??????
    >>
    >>
    >>> W taki że właściciel zamiast walczyć o ciągnik to walczył o zwolnienie od opłaty
    100 zł i zabrakło mu czasu na ciągnik.
    >>
    >> może nie miał na to 100 złotych ?? A może chciał? Miał prawo? Miał. To
    >> czemu zabierasz mu to prawo ??????
    >> Icek
    >
    > Ależ miał prawo walczyć! Miał też prawo tak walczyć by nie zmieścić się w
    terminach. Tak postanowił zrobić, jego sprawa. Moim zdaniem głupio ale takie jego
    prawo i jego wybór.
    > Tylko jeśli świadomie zdecydował się poświęcić ciągnik dla 100 zł to po co teraz
    płakać w TV?


    Miał prawo ?? To powtarzam: korzystał z prawa. I ch** go interesuje jak
    działa system. Ciągnik byłe jego. Dotrzymał terminu więc i mógł liczyć
    na to, że system zadziała tak aby ten jego ciągnik wrócił na miejsce.


    Rozumiem, że biedny rolnik jest winny bo:

    1. ma ciągnik
    2. ma szwagra
    3. żyje w Polsce ?

    Bo to chyba główne jego problemy.



    Icek



  • 259. Data: 2015-03-14 15:24:45
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Icek <i...@d...pl>

    >>> Cóż za piekna demagogia.
    >>> Naprawde to wyczytales w mojej wypowiedzi?


    on musi mieć jakiś kompleks bo nie podejrzewam żeby tak na serio pisał.
    A może przeprowadza jakieś badania psychologiczne ?

    Bo jeżeli mówi to z głębi swojego przekonania to ja zaczynam się bać. Bo
    jak taki trafi gdzieś wyżej to mamy pozamiatane.

    Obywatel polski może uważać, że "system" go ochroni a nie okradnie!!








    Icek


  • 260. Data: 2015-03-14 15:36:08
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Icek <i...@d...pl>

    > Dlatego osobiście jestem za zmianą sposobu rozliczania komorników.
    > Kancelaria (odpowiednia wielkościowo do liczby spraw) powinna być opłacana przez
    państwo (wynagrodzenie pracownika jak asystenta sędziego, aplikant i asesor jak
    referendarz). Komornik powinien dostawać stałe wynagrodzenie (godziwe ale niższe niż
    obecnie mają niektórzy, moim zdaniem takie jak SSR byłoby odpowiednie) i jakiś bonus
    roczny od skuteczności.
    > Nadto opłaty za zbędne czynności (np. po 100 zł za każdą odpowiedź w trybie art.
    763 kpc, czego firmy windykacyjne domagają się średnio raz w miesiącu).

    i wtedy komornik siedzi na dupie i nic nie robi







    Icek

strony : 1 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 40 ... 58


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1