eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 554

  • 121. Data: 2006-09-18 17:56:04
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    kam wrote:
    > Andrzej Lawa napisał(a):
    >> Z tym że w godzinach otwarcia sklep staje się miejscem publicznie
    >> dostępnym.
    >
    > I co niby z tego wynika? Staje się, bo tak postanowił właściciel. Zmieni

    Owszem.

    > zdanie albo postanowi ograniczyć dostępność - jego prawo.

    Zamknąć działalność - może. Zmienić - też. Nic ponadto.

    > Uważasz że jeśli właściciel nakaże opuszczenie sklepu to możesz tam
    > pozostać?

    W godzinach otwarcia? Oczywiście. Spróbuje mnie wyrzucić - będzie miał
    kłopoty.

    >> I inne przepisy zabraniają sprzedawcy utrudniania zapoznania
    >> się z ofertą
    >
    > niby jakie?

    Taki jesteś wielki znawca, to sobie poszukaj. W archiwum też było.

    >> oraz odmowy sprzedaży.
    >
    > do odmowy sprzedaży jeszcze daleko

    No popatrz. Czyli jak ktoś cię nie wpuszcza na teren sklepu, to nie
    uniemożliwia jednocześnie nabycia towaru?


  • 122. Data: 2006-09-18 18:01:14
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    J.A. wrote:

    > Słoń co najwyżej poleci w luku bagażowym, a ty w miejscu dla
    > pasażerów. Masz więcej niż 10 kg, musisz się ze swoim bagażem
    > podręcznym rozstać. Nie możesz go wnosić na pokład na plecach.

    Ale wynika to (a) z przepisów związanych z przewozem zwierząt oraz (b) z
    fizycznych ograniczeń ładowności.

    Jest to odpowiednik np. zakazu palenia (są na to przepisy) albo zakazu
    wjazdu samochodem na teren hali zwykłego supermarketu.

    [ciach]

    > Tyle że w samolotach jest jasno określona waga, a w
    > hipermarketach to oni chyba tak na oko każą iść do szafek.

    Nie "na oko". Nie przeszkadzają im kobylaste damskie torby "na ramię", a
    wejdziesz z małym plecaczkiem, mniejszym od brzucha wielu klientów, i
    już się czepiają. "Bo tu napisano".

    Ostatnio w MM usiłują nawet macać telefony komórkowe, które gabarytami
    już na pewno nie przeszkadzają.


  • 123. Data: 2006-09-18 18:19:02
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@
    > Nie rozróżniasz formy własności od, hmm, trybu dostępu.
    >
    > Np. chodnik przed sklepem może leżeć częściowo na terenie prywatnym. Ale
    > jednak jego właściciel nie może z niego przepędzać ludzi, których nie
    lubi.

    A gdy lezy calkowicie na terenie prywatnym?

    --
    --pozdr.czes
    www.mrtechnik.pl



  • 124. Data: 2006-09-18 18:25:47
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    Cyprian Prochot napisał(a):

    > sklep co prawda pewnie odpowiada za utracone z szafek rzeczy ale do wartosci
    > hardware'u.

    Wlasnie o to chodzi ze nie odpowiada :)

    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 125. Data: 2006-09-18 18:45:53
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "mr.all" <j...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:eemntt$6h8$1@news.onet.pl...

    > A gdy lezy calkowicie na terenie prywatnym?

    Też nie. Chyba, ze go ogrodzi i zamknie bramę.


  • 126. Data: 2006-09-18 18:47:08
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "J.A." <l...@p...com>

    Mon, 18 Sep 2006 20:01:14 +0200, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa
    napisał(a):

    > J.A. wrote:
    >
    >> Słoń co najwyżej poleci w luku bagażowym, a ty w miejscu dla
    >> pasażerów. Masz więcej niż 10 kg, musisz się ze swoim bagażem
    >> podręcznym rozstać. Nie możesz go wnosić na pokład na plecach.
    >
    > Ale wynika to (a) z przepisów związanych z przewozem zwierząt oraz (b) z
    > fizycznych ograniczeń ładowności.

    To, ze bagaż podręczny ma mieć nie więcej niż 10 kilo to jest
    sprawa czysto umowna i ustalona arbitralnie bez konsultacji z
    klientem, tak jak w hipermarkecie.
    A przekraczający tę wagę plecak też trafi do luku bagażowego,
    mimo że nie podpadnie pod przepisy o przewozie zwierząt.
    Słoń był tylko przyczynkiem urozmaicającym porównanie.
    Nie traktujmy go nazbyt dosłownie.
    Fizyczne ograniczenia ładowności są często tylko pretekstem,
    dlatego limit bagażu zwykłego od listopada zmniejsza się z 20 kg
    do 15, mimo że klient i tak może przewieźć więcej.
    Przewoźnik chce zarobić na nadbagażu. Polityka całkiem jak w
    hipermarkecie.

    > Ostatnio w MM usiłują nawet macać telefony komórkowe, które gabarytami
    > już na pewno nie przeszkadzają.


    Tego to już nie rozumiem.
    Boją się, że do telefonu komórkowego klient coś wsadził, czy co?
    W końcu kiedyś w języku polskim słowo "komórka" oznaczało też
    taki mały rodzaj spiżarni. Może tam jakiś intelygent się znalazł
    w tym hipermarkecie, naczytał się literatury dawnej i go olśniło,
    że do spiżarni to ci dopiero można napakować produktów
    spożywczych z hipermarketowych półek?
    ;-)

    --
    J.A.


  • 127. Data: 2006-09-18 19:05:32
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik
    > > A gdy lezy calkowicie na terenie prywatnym?
    >
    > Też nie. Chyba, ze go ogrodzi i zamknie bramę.

    Historia zna takie przypadki np. z drogami kolo Soliny...;-)
    W takim ukladzie, czy wlasciciel marketu nie moze robic, co chce na terenie
    marketu?
    --
    --pozdr.czes
    www.mrtechnik.pl



  • 128. Data: 2006-09-18 19:20:11
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "mr.all" <j...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:eemql4$hfp$1@news.onet.pl...

    > Historia zna takie przypadki np. z drogami kolo Soliny...;-)

    Wiele takich przypadków zna.

    > W takim ukladzie, czy wlasciciel marketu nie moze robic, co chce na terenie
    > marketu?

    Co rozumiesz pod tym sformułowaniem? Przecież market nie jest eksterytorialny.


  • 129. Data: 2006-09-18 19:27:19
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > Otwierając publicznie dostępną placówkę handlowo-usługową automatycznie
    > rezygnuje z prawa do decydowania o tym, kto się tam (w godzinach
    > otwarcia) pojawia.

    to Twoje życzenie
    jak na razie nie poparte żadnymi argumentami

    KG


  • 130. Data: 2006-09-18 19:27:58
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Mikołaj Menke <m...@m...one.pl>

    Dnia 2006-09-18 21:05 użytkownik mr.all napisał :
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik
    >
    >>>A gdy lezy calkowicie na terenie prywatnym?
    >>
    >>Też nie. Chyba, ze go ogrodzi i zamknie bramę.
    >
    >
    > Historia zna takie przypadki np. z drogami kolo Soliny...;-)
    > W takim ukladzie, czy wlasciciel marketu nie moze robic, co chce na terenie
    > marketu?

    To przecież oczywiste, że nie może.

    --
    http://www.miki.z.pl m...@...pl
    Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`
    bikeWorld.pl Team

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 56


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1