eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dzialka i linia elektryczna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2004-10-22 20:05:34
    Temat: Dzialka i linia elektryczna
    Od: "ErrOR" <j...@p...fm>

    Witam

    Mam powazny problem :(. Postaram sie wyjasnic w miare jasno o co chodzi.

    a) W 2001 roku znalazlem ziemie do kupienia, z checia zbudowania tam domu.

    b) W 2001 r. przed zakupem zlozylem pismo o plany miasta co do tej ziemi,
    czy mozna na niej ogolnie budowac i inwestowac. Odpowiedz byla pozytywna.
    Ziemie kupilem za wszystkie swoje oszczednosci (formalnie rozdzielona na 2
    dzialki).

    c) W 2004 r. zlozylem pismo o warunki zabudowy, z planami rozpoczecia budowy
    w 2005 r.

    d) czekalem, czekalem mam prawie komplet pozwolen poza jedna sprawa (ta
    problematyczna). Otoz dowiedzialem sie dzis ze w 2003 roku stworzono projekt
    dwoch lini wysokiego napiecia. Jest juz tam jedna linia - nie ma jej w
    dokumentacji i nie jest wysokiego napiecia idzie skrajem dzialki - nie
    istotna. Te nowe linie to 400kV/220kV i 110kV o znaczeniu KRAJOWYM.
    Przechodza one przez srodek dzialek i uniemozliwiaja jaka kolwiek budowe do
    zamieszkania na obydwuch dzialkach.

    e) otrzymam za kilka dni odp. negatywna do wydania warunkow zabudowy wlasnie
    z tego powodu.

    Wazne pisma dot. sprawy, ktore posiadam (mam ich wiecej, ale inne chyba nie
    istotne) to :
    - zaswiadczenie z 2001 r
    http://err0rek.republika.pl/dok1.jpg

    - mapa sytuacyjna z 2004 r
    http://err0rek.republika.pl/dok2.jpg

    - decyzja z Miejsckiej Pracowni Urbanistycznej z 2004 r
    http://err0rek.republika.pl/dok3.jpg

    Prosze o wskazowki, jak mozna wywalczyc zmiany w projekcie linii, ktora nie
    wiadomo kiedy powstanie (i czy wogole powstanie), jak walczyc, gdzie skladac
    pisma, czym sie podpierac ? Czy uwazacie, ze sa jakies szanse ?
    Zainwestowalem w ta ziemie (4ha) 3 lata temu wszystkie swoje oszczednosci, a
    teraz chca postawic tam 2 dodatkowe linie napiecia (jedna nieszkodliwa juz
    jest) i uniemozliwic mi budowe. Czy tak moze byc ze przez moja ziemie beda
    przebiegac 3 linie energetyczne ? :( To jedyna straszna rzecz, ktora
    blokuje realizacje marzen rodzinnych, i spowoduje straszne skutki finansowe
    jesli nie bedzie mozna postawic tam domu - ziemi teraz nie sprzedam z
    zyskiem bo nikt jej nie kupi w takim stanie z liniami wys. nap. w projekcie,
    nic na niej nie zbuduje, co najwyzej wynajme rolnikowi za marne kilkaset zl
    rocznie na uprawe :(. Czy jest szansa walki o zmiany w projekcie - np.
    przesuniecie linii wys. napiecia na projekcie - jak tak to gdzie sie
    odwolywac? Czy mozna walczyc o odkupienie przez miasto tej ziemii lub
    zadoscuczynienie jak nie uda sie zmienic decyzji (strata znacznych
    pieniedzy, dlugo odkladanych przez cala rodzine)?
    Ew. jak nici z odwolan w jakich sadach walczyc i jaki prawnik
    (specjalizacja) jest tu potrzebny ? Czy uwazacie ze mam jakies szanse z
    aparatem panstwowym? :(

    Pozdr
    ErrOR



  • 2. Data: 2004-10-22 20:12:17
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > Prosze o wskazowki, jak mozna wywalczyc zmiany w projekcie linii, ktora nie
    > wiadomo kiedy powstanie (i czy wogole powstanie), jak walczyc, gdzie skladac
    > pisma, czym sie podpierac ? Czy uwazacie, ze sa jakies szanse ?

    Po prostu odmow zgody na tą inwestycje ... zaszantazuj kogo trzeba. W
    naszym kraju takie sprawy trwaja lata ... moze ktos pojdzie po rozum do
    glowy.

    --
    Krzysiek, Krakow


  • 3. Data: 2004-10-22 20:32:16
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    news:MPG.1be3880c47bb2e94989825@news.tpi.pl...

    Po prostu odmow zgody na tą inwestycje ... zaszantazuj kogo trzeba. W
    naszym kraju takie sprawy trwaja lata ... moze ktos pojdzie po rozum do
    glowy.

    Ale on przez te lata nie dostanie warunków zabudowy.


  • 4. Data: 2004-10-22 20:50:32
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: "ErrOR" <j...@p...fm>

    >> wiadomo kiedy powstanie (i czy wogole powstanie), jak walczyc, gdzie
    skladac
    >> pisma, czym sie podpierac ? Czy uwazacie, ze sa jakies szanse ?

    >Po prostu odmow zgody na tą inwestycje ... zaszantazuj kogo trzeba. >W
    naszym kraju takie sprawy trwaja lata ... moze ktos pojdzie po ?>rozum do
    glowy.

    Ale czy jest taka mozliwosc niezgody na ta inwestycje jesli jest to
    inwestycja o znaczeniu _krajowym_ ?
    Pozdr.
    ErrOR



  • 5. Data: 2004-10-22 21:01:10
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > Ale czy jest taka mozliwosc niezgody na ta inwestycje jesli jest to
    > inwestycja o znaczeniu _krajowym_ ?

    Zawsze jest mozliwosc. Konstytucja RP stanowi ze panstwo ma chronic
    wlasnosc .... ;-) Odbedzie sie pewnie duuzo rozpraw sadowych i wygrasz
    albo i nie. Byc moze dadza ci jakies pieniadze za ta dzialke. Roznie
    moze byc. Moze sie tez skonczyc jak ostatnio w Wieliczce, gdzie
    spałowali czlowieka za to, ze nie zgodzil sie na wywalenie z dzialki. A
    zboje nawet mieli nakaz sadu, ktory byl zle wydany, bo nie uchylono
    decyzje o podziale ...


    --
    Krzysiek, Krakow


  • 6. Data: 2004-10-22 21:08:08
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Fri, 22 Oct 2004 22:05:34 +0200, ErrOR naskrobał(a):


    > Prosze o wskazowki, jak mozna wywalczyc zmiany w projekcie linii, ktora nie
    > wiadomo kiedy powstanie (i czy wogole powstanie), jak walczyc, gdzie skladac
    > pisma, czym sie podpierac ? Czy uwazacie, ze sa jakies szanse ?
    > Zainwestowalem w ta ziemie (4ha) 3 lata temu wszystkie swoje oszczednosci, a
    > teraz chca postawic tam 2 dodatkowe linie napiecia (jedna nieszkodliwa juz
    > jest) i uniemozliwic mi budowe. Czy tak moze byc ze przez moja ziemie beda
    > przebiegac 3 linie energetyczne ? :( To jedyna straszna rzecz, ktora
    > blokuje realizacje marzen rodzinnych, i spowoduje straszne skutki finansowe
    > jesli nie bedzie mozna postawic tam domu - ziemi teraz nie sprzedam z
    > zyskiem bo nikt jej nie kupi w takim stanie z liniami wys. nap. w projekcie,
    > nic na niej nie zbuduje, co najwyzej wynajme rolnikowi za marne kilkaset zl
    > rocznie na uprawe :(. Czy jest szansa walki o zmiany w projekcie - np.
    > przesuniecie linii wys. napiecia na projekcie - jak tak to gdzie sie
    > odwolywac? Czy mozna walczyc o odkupienie przez miasto tej ziemii lub
    > zadoscuczynienie jak nie uda sie zmienic decyzji (strata znacznych
    > pieniedzy, dlugo odkladanych przez cala rodzine)?

    Najpierw poinformować że jest się wyłącznym właścicielem w/w działek na
    których tak ochoczo pracują. Poprosić o podstawę prawną na której chcą
    naruszyć konstytucyjne prawo własności.

    > Ew. jak nici z odwolan w jakich sadach walczyc i jaki prawnik
    > (specjalizacja) jest tu potrzebny ?

    w zakresie gospodarki nieruchomościami i praw rzeczowych


    > Czy uwazacie ze mam jakies szanse z
    > aparatem panstwowym? :(

    Po prostu cię wywłaszczą ale jak będziesz uparty to i tak ci się to opłaci
    bo możesz to ciągnąć kilka lat po sądach a oni stracą cierpliwość i kapną
    troche wiecej kasy albo dadzą grunt troche lepszy w zamian.



    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 7. Data: 2004-10-22 21:09:01
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: xmarcel <x...@c...pl>

    ErrOR wrote:

    > Witam
    >
    > Mam powazny problem :(. Postaram sie wyjasnic w miare jasno o co
    > chodzi.

    faktycznie nieciekawie to wyglada
    pozwolenia na budowe raczej juz nie uzyskasz. po wydaniu decyzji
    odmownej, zloz ponownie podanie o pozwolenie na budowe lub wykup
    dzialki przez miasto. beda miec na to 3 lata (jak sie nie myle) - po
    tym okresie musza wykupic od Ciebie dzialke (albo zmienic swoje plany
    zagospodarowania przestrzennego)

    --
    pozdrawiam, xmarcel

    za wprowadzenie w zycie moich teorii _nieodpowiadam_ ;)


  • 8. Data: 2004-10-22 21:24:21
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Fri, 22 Oct 2004 23:01:10 +0200, KrzysiekPP naskrobał(a):

    >> Ale czy jest taka mozliwosc niezgody na ta inwestycje jesli jest to
    >> inwestycja o znaczeniu _krajowym_ ?
    >
    > Zawsze jest mozliwosc. Konstytucja RP stanowi ze panstwo ma chronic
    > wlasnosc .... ;-)

    spokojnie z tą konstytucją

    Art. 64.
    3. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w
    zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.

    > Odbedzie sie pewnie duuzo rozpraw sadowych i wygrasz
    > albo i nie. Byc moze dadza ci jakies pieniadze za ta dzialke.

    jeżeli wywłaszczą to muszą :)

    > Roznie
    > moze byc. Moze sie tez skonczyc jak ostatnio w Wieliczce, gdzie
    > spałowali czlowieka za to, ze nie zgodzil sie na wywalenie z dzialki.

    patologie raczej nie można traktować za wzór



    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 9. Data: 2004-10-22 21:26:56
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl>

    miaęm podobnie
    kupilem działke budowlana - chciałem budowac dom jednak nim
    zapoczatkowaęmbudowe trzeba bylo zrobić obieg dokumentów
    udałem sie do energetyków a oni strwierdzilei ze sorry ale tam za 3 miesiace
    beda cos wazneog stawiać i to bedzie nad moim dachem wisiec a wiadomo ze tak
    byc nie moze
    zawinił urzedas albo nawet kilku
    po okolo 15 miesiacach miasto zwrocilo mi kase wraz odsetkami - oraz
    zaproponowalo po korzystnych warunkach zakup ziemi pod budowe - skorzystalem
    estem zadowolony bo poprzednie dzialki teraz strasza obskurna zabudowa a ja
    mieszkam w sliczenj dzielnicy. straszylem troszke sadem itd. - bylo to 1993
    roku


  • 10. Data: 2004-10-22 21:35:25
    Temat: Re: Dzialka i linia elektryczna
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Fri, 22 Oct 2004 23:26:56 +0200, Hubertus naskrobał(a):


    > po okolo 15 miesiacach miasto zwrocilo mi kase wraz odsetkami - oraz
    > zaproponowalo po korzystnych warunkach zakup ziemi pod budowe - skorzystalem
    > estem zadowolony bo poprzednie dzialki teraz strasza obskurna zabudowa a ja
    > mieszkam w sliczenj dzielnicy. straszylem troszke sadem itd. - bylo to 1993
    > roku

    I to jest wzorcowe załatwienie sprawy :) Aczkolwiek od 1993 roku prawo się
    mocno zmieniło.



    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1