eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dialer a tpsa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 31. Data: 2004-11-14 13:16:19
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    scream napisał/a:
    >> A jeśli to był dialer zagraniczny - taki autoryzacji u nas nie podlega,
    >> a może łączyć się z numerem np. na Wyspach Fidżi lub Karaibach. Wtedy
    >> TPSA nic nie może zrobić.
    >tak, masz rację :) Myślałem, że autorowi wątku chodzi o polski dialer
    Ewentualnie autor wątku mógł nadzwonić na zwykłe 0-700 (np. "Gorące
    wargi":-)) i teraz szuka wytłumaczenia.:-)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 32. Data: 2004-11-14 13:36:21
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Maciej Olędzki <l...@n...onecie>

    Dnia Sun, 14 Nov 2004 00:55:36 +0100, scream napisał(a):

    > Z całym szacunkiem, ale pieprzysz bzdury, gdyż takich 'oszukanczych'
    > (samodzwoniących) dialerow juz od dawna sie nie produkuje. Co więcej..
    > _KAŻDY_ dialer (powtarzam - absolutnie każdy) musi przejść przez
    > selekcję TPSA. Wygląda to tak, że projekt nowego dialera jest wysyłany
    > do TPSA, i jeśli oni nie zgłoszą żadnych zastrzeżeń (w tym np. że jest
    > ukryty regulamin bądź cokolwiek) to udzielają autoryzacji i dopiero dany
    > model dialera jest wprowadzany na rynek. Nie można wygenerować innego

    Znaczy się, że przed 'wynajęciem' linii 0-700 tpsa żąda od klienta
    określenia jaka usługa będzie świadczona na tej lini
    (sex-telefon/dialer/cosinnego) i jest to następnie weryfikowane przez tpsa?


    --
    Pozdrawiam
    Maciej Olędzki


  • 33. Data: 2004-11-14 13:49:57
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: scream <s...@...pl>

    Maciej Olędzki wrote:
    > Znaczy się, że przed 'wynajęciem' linii 0-700 tpsa żąda od klienta
    > określenia jaka usługa będzie świadczona na tej lini
    > (sex-telefon/dialer/cosinnego) i jest to następnie weryfikowane przez tpsa?

    Mniej więcej. Inne linie są przeznaczone na rozmowy, a inne na dialery.
    Mozna to rozpoznać choćby po numerach, jeśli ktoś się zna. Na numerze od
    partyline nie połączy się żaden dialer i odwrotnie. Wszystkie numery są
    teraz monitorowane przez TPSA...

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
    (C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu


  • 34. Data: 2004-11-14 15:26:36
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Arek <a...@e...net>

    poreba rzecze:
    > Może szanowny kolega nie-anonim Arek Byzdycośtam pozostawi
    > wybór poziomu intelektualnego partnerów seksualnych kolegi
    > Krzyka jego prywatną sprawą i nie uzywa słuw wulgarnych w miejscu
    > publicznym?

    Nie rozumiesz zwrotu "rżnięcie głupa" ?
    Ciekawe.

    > A dla czytających usenet, nawet ni od dawna, poglądy i bezpośrednie
    > zainteresowanie screama w sprawę dialerów, on sam są znane, przecież.

    Tym bardziej ordynarnym jest rżnięcie przez niego głupa.

    Arek



    --
    www.eteria.net - rozmawiaj za darmo


  • 35. Data: 2004-11-14 15:30:31
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Arek <a...@e...net>

    scream rzecze:
    > no jestem, a raczej byłem, i nie żadnym oszustem - bo pracowałem
    > uczciwie, odprowadzałem podatki od tej działalności i żaden urząd się do
    > tego nie przyczepił.. to co Ty robisz, to jest zwykłe pomówienie

    O! Widzę, że myślisz, że jak zapłacisz podatek to już rozgrzesza się
    złodziejstwo?

    > pozatym nie widzę potrzeby aby ujawniać tu swoje imię i nazwisko

    "Nie widzisz potrzeby"? Nazwijmy to po imieniu - boisz się panicznie.
    że ktoś oszukany na kilka - kilkadziesiąt tysięcy złotych mógłby zamiast
    sobie to najpierw Tobie strzelić w głowę.


    Arek

    --
    www.eteria.net - rozmawiaj za darmo


  • 36. Data: 2004-11-14 15:36:37
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Arek <a...@e...net>

    Artur Drzewiecki rzecze:
    > A poważnie - jeśli ktoś da się nabrać na phishing, to inni też mają zań
    > płacić, bo ktoś był głupi, tak?
    > Przecież, jeśli TPSA takiemu ciołkowi anuluje rachunek za połączenia
    > międzynarodowe, to i tak zapłaci operatorom zagranicznym.
    > A komu doliczy do rachunku? Aha - ochotnicy wystąp. "Psychik" zapłaci.

    Czy jak ktoś obciąży przez Internet Twoją kartę kredytową to masz bulić?

    Nie?

    Więc po co takie debilne teksty tu wypisujesz?

    Obowiązkiem firmy telekomunikacyjnej jest zadbanie o to by nie
    dochodziło do nadużyć w usłudze, którą oferuje i skoro potrafiono to bez
    trudu rozwiązać np. w przypadku kart kredytowych tak identycznie można
    było i w tym przypadku, czyli - każda reklamacja skutkuje blokadą
    wypłaty, a nadmiar reklamacji wjazdem policji.
    A skoro TP SA NIE CHCIAŁA to przykro mi, ale wszystko ją obciąża -
    całkowicie.

    Arek


  • 37. Data: 2004-11-14 17:30:22
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: scream <s...@...pl>

    Arek wrote:
    > O! Widzę, że myślisz, że jak zapłacisz podatek to już rozgrzesza się
    > złodziejstwo?

    po prostu do mojej działalności nikt nie miał zastrzeżeń, a opisywałem
    ją wielokrotnie w różnych papierach - nikt się nie przyczepił

    > "Nie widzisz potrzeby"? Nazwijmy to po imieniu - boisz się panicznie.
    > że ktoś oszukany na kilka - kilkadziesiąt tysięcy złotych mógłby zamiast
    > sobie to najpierw Tobie strzelić w głowę.

    ROTFL :) Dobrze, nazywam się Jan Kowalski. Co Ci to dało?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
    (C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu


  • 38. Data: 2004-11-14 17:31:25
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: scream <s...@...pl>

    Arek wrote:
    > Obowiązkiem firmy telekomunikacyjnej jest zadbanie o to by nie
    > dochodziło do nadużyć w usłudze, którą oferuje i skoro potrafiono to bez
    > trudu rozwiązać np. w przypadku kart kredytowych tak identycznie można
    > było i w tym przypadku, czyli - każda reklamacja skutkuje blokadą
    > wypłaty, a nadmiar reklamacji wjazdem policji.

    Czy przeczytałes dokładnie to co napisałem? TPSA sama weryfikuje dialery
    i sama mówi czy są OK czy nie. Według nich, są OK. Nie mają się do czego
    przyczepić, akceptują je bez zarzutu. Rozumiesz to, czy nie?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
    (C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu


  • 39. Data: 2004-11-14 17:39:46
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Maciej Bebenek <m...@U...TO.komorka.org>



    scream wrote:

    >
    > Czy przeczytałes dokładnie to co napisałem? TPSA sama weryfikuje dialery
    > i sama mówi czy są OK czy nie. Według nich, są OK. Nie mają się do czego
    > przyczepić, akceptują je bez zarzutu. Rozumiesz to, czy nie?
    >


    Na szczęście jeszcze tak w RP nie jest, żeby tepsa była prokuratorem,
    sędzia i katem jednocześnie. To, że - jak piszesz - dopuszcza dialery
    oznacza tylko i wyłacznie tyle, że bierze za nie odpowiedzialność przed
    swoim klientem.

    Nie wyklucza to jednak postepowania zarówno przeciw operatorowi, twórcy
    dialera, jego dystrybutorowi jak i providerowi, który odniósł z
    działania tego dialera korzyść. Co do zakresu odpowiedzialności
    poszczególnych osób może wypowiedzieć sie jedynie sąd, chyba, że
    operator bierze całą odpowiedzialność na siebie i uzna reklamacje
    klienta. Jak na razie nie jest to jednak odpowiedzialność obligatoryjna,
    mimo tego, że pewien urząd tego bardzo chce. Jednak - znowu jak na razie
    - urząd nie stanowi prawa.


    M.

    PS. I prosimy nie karmić, hmm, tego, jak mu tam...
    ;-)


  • 40. Data: 2004-11-14 20:57:21
    Temat: Re: Dialer a tpsa [długie]
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój>

    Użytkownik scream s...@...pl ...

    > Czy przeczytałes dokładnie to co napisałem? TPSA sama weryfikuje dialery
    > i sama mówi czy są OK czy nie. Według nich, są OK. Nie mają się do czego
    > przyczepić, akceptują je bez zarzutu. Rozumiesz to, czy nie?

    ja moze powiem tak
    Mój nieswiadomy niczego brat został *naciagniety* na 150 zł - niewiele ale
    wiele mówi o sposobie naciagania.
    Otóz wszedł na rzeczona strone, nie wiedział co i jak, informacja
    rzeczywiscie była, ale w jakims malutkim okienku, po przewinieciu na sam
    dół. Generalnie na pewno nie była na pierwszym planie!!!
    Dodatkowo dodam ze mam stałe łacze (modem pozostał ze starych czasów) wiec
    tym bardziej brat nie znajacy sie na kompie nie widział co i jak. A dialer
    - no cóz - nawet brzeczenie glosniczka wyciszył - powiesz mi ze to jest
    uczciwe???
    To zapraszam do mojego sklepu, tylko pamietaj - nie bedziesz wiedział czy
    np. za przejscie miedzy ladami nie zaplacisz 200zł. No chyba ze przy
    wejsciu do kazdego sklepu czytasz regulamin? Nie czytasz? Ja tez nie, tylko
    te duze, wywieszone przy towarze ceny - tak IMO jest uczciwie!

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516
    b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
    "_")
    "Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
    Gabriel Laub

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1