Andrzej Lawa wrote:
> ::WireFree:: wrote:
>
>> A jak sie ma ten przepis do bezdomnych ????
>> Miejsce zamieszkania brak.
>
>
> A bezdomny za co ma płacić podatki?


Wrong.
A co bezdomny nie może pracować?

do góry

witek wrote:

> Od dawna już mój adres zameldowania, zamieszkania i korespondencyjny
> mają się nijak wzajemnie do siebie.

I warto powiedziec, ze taka sytuacja ma miejsce dosyc czesto, co tylko
dowodzi fikcji przepisow meldunkowych.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

> Od dawna już mój adres zameldowania, zamieszkania i korespondencyjny
> > mają się nijak wzajemnie do siebie.
> I warto powiedziec, ze taka sytuacja ma miejsce dosyc czesto, co tylko
> dowodzi fikcji przepisow meldunkowych.

Swego czasu pamietam, ze pracowalem jakis czas bez meldunku i dla wszystkich
bylem BE z wyjatkiem urzedu skarbowego, ktory na czasie sie okazal i zamiast
miejsca zameldowania kazal pisac miejsce zamieszkania i adres do
korespondencji. Natomiast przepisy maja faktycznie luke polegajaca na tym ze
zakladaja obowiazek posiadania miejsca zameldowania co sie nie ma nijak do
zycia. Oczywisce ten kto nie mial zameldowania stalego nie otrzymal nowego
dowodu i w zasadzie nie ma prawa do pracy co juz jest kompletnym absurdem.

do góry

Todi rzecze:
> Też się zgadzam. Ale niedopełnienie obowiązku spowoduje, że urzędy i
> sądy będę pisma doręczać na awizo i może być big problem.

To trzeba zmienić prawo, a nie traktować ludzi jak bydło.
Jakoś w USA sobie doskonale z tym radzą.

pozdrawiam
Arek

--
www.eteria.net - rozmawiaj za darmo

do góry

Misiek[POZ] rzecze:
[..]
> zycia. Oczywisce ten kto nie mial zameldowania stalego nie otrzymal nowego
> dowodu i w zasadzie nie ma prawa do pracy co juz jest kompletnym absurdem.

A niby dlaczego nie ma prawa do pracy?

zdumiony
Arek



--
www.hipnoza.info

do góry

> > zycia. Oczywisce ten kto nie mial zameldowania stalego nie otrzymal
nowego
> > dowodu i w zasadzie nie ma prawa do pracy co juz jest kompletnym
absurdem.
>
> A niby dlaczego nie ma prawa do pracy?

Nie jestem prawnikiem niemniej kazdy pracodawca wymaga podania adresu
zameldowania i kadry sprawdzaja to z dowodem, ktorego nie otrzymasz jesli
nie posiadasz stalego zameldowania.
Niemniej zadzwon do dowolnego banku i popros o zalozenie rachunku ale
zaznacz ze nie posiadasz stalego zameldowania.

do góry

Misiek[POZ] rzecze:
> Nie jestem prawnikiem niemniej kazdy pracodawca wymaga podania adresu

Nie każdy. Ja nigdy nie spradzałem, wielu moich kolegów też tego nie robi.

> zameldowania i kadry sprawdzaja to z dowodem, ktorego nie otrzymasz jesli
> nie posiadasz stalego zameldowania.

Jesteś pewien, że nie dostanę dowodu bez zameldowania?

> Niemniej zadzwon do dowolnego banku i popros o zalozenie rachunku ale
> zaznacz ze nie posiadasz stalego zameldowania.

Przez wiele lat nie byłem nigdzie zameldowany. W tym czasie nie tylko
byłem zatrudniony, ale także prowadziłem dzialność gospodarczą,
założyłem konta w paru bankach, nawet kredyt na auto dostałem.
Fakt, że w jednym z oddziałów PKO miałem cyrk z paniusią, której
nie podobało się, że jak ona to powiedziała "jestem bezdomny", ale już
kierownik placówki po mojej interwencji wytłumaczył paniusi,
że brak meldunku nie oznacza, że jestem gorszy ani tym bardziej, że
jestem bezdomny.
Dodam, że w tym czasie wielokrotnie nachodził mnie dzielnicowy - akurat
przy okazji, ale nachodził - i pytał kiedy wreszcie się zamelduję na co
słyszał, że nie jestem bydlątkiem bym się miał komukolwiek meldować.

Reasumując. Meldunek to sprawa przeżartych totalitaryzmem ludzkich
umysłów. Po prostu ludzie mają tak zmasakrowane pacynki komuną, że nie
potrafią sobie wyobrazić świata bez dowodów, meldównków itp. choć...
taki świat istnieje - i to jak najbardziej w Polsce też - i sprawie
funkcjonuje.

pozdrawiam
Arek


--
www.hipnoza.info

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:ctahe9$hq0$1@news.onet.pl...
> Todi rzecze:
> > Też się zgadzam. Ale niedopełnienie obowiązku spowoduje, że urzędy i
> > sądy będę pisma doręczać na awizo i może być big problem.
>
> To trzeba zmienić prawo, a nie traktować ludzi jak bydło.
> Jakoś w USA sobie doskonale z tym radzą.
>

jak radzą sobie z tym w USA ? nie wiem, dlatego pytam...

Pozdr
kw1618

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy rzecze:
> jak radzą sobie z tym w USA ? nie wiem, dlatego pytam...

Przyglądnij się na filmach - istnieją doręczyciele, których zadaniem
jest dostarczenie pisma obywatelowi. Do rąk własnych!
A nie na Berdyczów jak u nas. U nas sądy potrafią nawet lekceważyć
zmianę meldunku i uporczywie wysyłać pocztę na stary adres ze skutkiem
doręczenia. Co to oznacza nie muszę chyba mówić :(

pozdrawiam
Arek

--
www.eteria.net - rozmawiaj za darmo

do góry

kam rzecze:
> Nie ma to jak wiarygodne źródło wiedzy...

Możesz rozwinąć tą swoją myśl? Coś Ci się nie zgadza pomiędzy tym co
powiedziałem a stanem prawnym w USA ?

Arek

--
www.hipnoza.info

do góry