eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2006-01-07 14:35:22
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dpoj6l$k1e$1@inews.gazeta.pl>
    witek <w...@g...pl.spam.invalid> pisze:

    > Nixe wrote:
    >> Opłaty za prowadzenie rachunku sa comiesięczne, więc przypomnienie
    >> sobie o nich po dwóch latach każe podejrzewać, że albo coś się komuś
    >> pomyliło albo próbuje Cię naciągać.

    > A gdzie ma bank obowiązek przypominania ci co miesiąc o tym, że masz
    > debet na koncie. To nie przedszkole.

    Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam.
    A o debecie przypominają szybciej, niż potrafisz to sobie wyobrazić.

    >> Dokładnie tak.
    >> Nie rób nic.

    > Najgłupsze możliwe rozwiązanie.Schować głowę w piasek i liczyć, że
    > samo minie.

    Nie, że minie, lecz, że ktoś podejdzie do tego problemu znacznie poważniej,
    niż tylko strasząc przez telefon.

    > Bank ma 3 lata na pójście z tym do sądu, więc co najwyżej zamiast 100
    > zł zapłacą za rok 200 zł i koszty procesu, a jak dalej będą się
    > stosować do twojego rozwiązania to jeszcze koszty komornika.

    Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
    roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.

    > Potem, jeżeli to konto zamykali to nie ma cudów jakiś ślad w systemie
    > o ich wizycie powinien być.
    > Wysłałbym pisemną reklamację, że konto było zamknięte w xxxxx i niech
    > sprawdzają.

    Reklamację czego?
    Informacji podanej przez telefon?
    Jak się do niej odnieść?

    >> Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od
    >> Was żądać.

    > Mają mają.

    Mają prawo żądać opłaty za zamknięty rachunek?
    Chyba przestanę czytać tę grupę, bo z wątku na wątek dowiaduję się o coraz
    większych absurdach.

    --
    PozdrawiaM


  • 12. Data: 2006-01-07 14:35:24
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    mgma wrote:
    >
    > dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/.

    JA jakos rok temu zlikwidowalem wszystkie tego typu "usprawnienia" i
    teraz poswiecam czas na kazda przychodzaca fakture, palce dopiero jak
    sie okazuje, ze nie ma jakiegos "przekretu". W sumie wole tak, niz byc
    "nacinanym" defaultowo...

    --
    Troche krytyki o rodzimej SF/F ................. http://tiny.pl/xdp4
    Grzedowicz, Grzedowicz, Grzedowicz :) .......... http://tiny.pl/xdp8
    ____________________________________________________
    ________________
    SCI-FI, HORROR, FANTASY --> http://fantastyka.com.pl/forum/index.php


  • 13. Data: 2006-01-07 14:37:57
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dpoip3$dap$6@news.dialog.net.pl>
    Marcin Nowakowski <m...@U...net.pl> pisze:

    > Niekoniecznie. W regulaminie może być zapis, że bank nie wyśle
    > wyciągu, jeśli na rachunku nie dzieje się nic poza naliczeniem
    > odsetek oraz opłatą za prowadzenie.

    Może, ale nie musi. Ja na przykład dostaję KAŻDY wyciąg ze swojego banku.

    > I jeśli będzie słuszne, to doliczą zapewne opłatę za monit. Czekaj
    > dłużej, przyjdzie pismo z sądu.

    Jeśli znajdzie pismo o zamknięciu rachunku, to bank naprawdę może mu
    wskoczyć.

    >> Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od
    >> Was żądać.

    > Jeśli rachunek był otwarty (bo pracownik nie zamknął/druga strona nie
    > ma potwierdzenia rezygnacji) to jakich podstaw do pobierania opłat
    > potrzebujesz?

    No właśnie to ja się pytam, jakie są podstawy do pobierania opłat, jeśli
    konto nie zostało zamknięte z winy pracownika?

    --
    PozdrawiaM


  • 14. Data: 2006-01-07 15:11:03
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Marcin Nowakowski <m...@U...net.pl>

    Dnia 2006-01-07 15:37, osobnik Nixe stwierdził, iż:
    > Może, ale nie musi. Ja na przykład dostaję KAŻDY wyciąg ze swojego banku.

    Ale tu mowa o Invest Banku, a nie Twoim banku :)

    >> I jeśli będzie słuszne, to doliczą zapewne opłatę za monit. Czekaj
    >> dłużej, przyjdzie pismo z sądu.
    >
    > Jeśli znajdzie pismo o zamknięciu rachunku, to bank naprawdę może mu
    > wskoczyć.

    Kluczem w tym zdaniu jest słowo "jeśli". Bo z tego, co zrozumiałem, to
    takiego pisma autor threada nie ma (niestety).

    >> Jeśli rachunek był otwarty (bo pracownik nie zamknął/druga strona nie
    >> ma potwierdzenia rezygnacji) to jakich podstaw do pobierania opłat
    >> potrzebujesz?
    >
    > No właśnie to ja się pytam, jakie są podstawy do pobierania opłat, jeśli
    > konto nie zostało zamknięte z winy pracownika?

    Odpowiem brzydko pytaniem na pytanie - a jaki dowód zamknięcia konta ma
    autor? Jeśli były pobierane opłaty, to znaczy, że konto zamknięte nie
    zostało.

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 15. Data: 2006-01-07 15:14:19
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Marcin Nowakowski <m...@U...net.pl>

    Dnia 2006-01-07 15:35, osobnik Nixe stwierdził, iż:
    > Nie, że minie, lecz, że ktoś podejdzie do tego problemu znacznie
    > poważniej, niż tylko strasząc przez telefon.

    Wyślą list, za który skasują kolejne opłaty.

    > Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
    > roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.

    Skąd wiesz, że rachunek nie istnieje? Jeśli była opłata za prowadzenie,
    to jak najbardziej istnieje.

    > Reklamację czego?
    > Informacji podanej przez telefon?
    > Jak się do niej odnieść?

    Idziesz do oddziału i mówisz "Dzień dobry Panie doradco. Chciałbym się
    upewnić, czy rachunek, który zamykałem w dniu XYZ jest na pewno zamknięty".

    >> Mają mają.
    >
    > Mają prawo żądać opłaty za zamknięty rachunek?

    Udowodnij, że był zamknięty.

    > Chyba przestanę czytać tę grupę, bo z wątku na wątek dowiaduję się o
    > coraz większych absurdach.

    Pobieranie opłaty za otwarty rachunek to absurd?

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 16. Data: 2006-01-07 15:18:21
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Nixe napisał(a):
    >
    >> Bank ma 3 lata na pójście z tym do sądu, więc co najwyżej zamiast 100
    >> zł zapłacą za rok 200 zł i koszty procesu, a jak dalej będą się
    >> stosować do twojego rozwiązania to jeszcze koszty komornika.
    >
    >
    > Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
    > roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.
    >

    O ile pan udowodni że zamknął rachunek. Jeśli nie ma na to dowodu to
    kiepsko to widzę.





    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."


  • 17. Data: 2006-01-07 15:31:57
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Nixe wrote:
    >
    > Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam.
    > A o debecie przypominają szybciej, niż potrafisz to sobie wyobrazić.

    Mogą, nie muszą.

    >
    > Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
    > roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.

    A potrafisz to udowodnić, że nie istnieje?


  • 18. Data: 2006-01-07 15:33:57
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Nixe wrote:
    >
    >
    > Może, ale nie musi. Ja na przykład dostaję KAŻDY wyciąg ze swojego banku.

    Ale najwyraźniej to nie jest twój bank.

    >
    >
    > Jeśli znajdzie pismo o zamknięciu rachunku, to bank naprawdę może mu
    > wskoczyć.

    jeśli

    >
    > No właśnie to ja się pytam, jakie są podstawy do pobierania opłat, jeśli
    > konto nie zostało zamknięte z winy pracownika?
    >
    Znowu to samo.
    Potrafisz udowodnić, że w ogóle zamykałeś rachunek?


  • 19. Data: 2006-01-07 15:35:04
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Hikikomori San wrote:
    >
    > mgma wrote:
    >
    >>dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/.
    >
    >
    > JA jakos rok temu zlikwidowalem wszystkie tego typu "usprawnienia" i
    > teraz poswiecam czas na kazda przychodzaca fakture, palce dopiero jak
    > sie okazuje, ze nie ma jakiegos "przekretu". W sumie wole tak, niz byc
    > "nacinanym" defaultowo...
    >

    A to polecenia zapłaty już nie można odwołać, czy jak?


  • 20. Data: 2006-01-07 15:36:03
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Hikikomori San wrote:
    >
    > mgma wrote:
    >
    >>dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/.
    >
    >
    > JA jakos rok temu zlikwidowalem wszystkie tego typu "usprawnienia" i
    > teraz poswiecam czas na kazda przychodzaca fakture, palce dopiero jak
    > sie okazuje, ze nie ma jakiegos "przekretu". W sumie wole tak, niz byc
    > "nacinanym" defaultowo...
    >

    Dodatkowo, polecenie zapłaty idzie w ostatnim terminie płatności,
    faktury przychodzą zwykle wcześniej.
    Więc można spokojnie przestudiować fakturę i jak jest ok, to nie
    przejmować się płątnością. Zapłaci się samo.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1