eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 1. Data: 2006-01-07 09:32:36
    Temat: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: K R Z Y S I E K <F...@W...PL>

    Witam Wszystkich.

    Mam taki oto problem:
    Moja żona 2,5 roku temu zmknęła konto osobiste w Invest-Banku. Niestety
    teraz nie możemy odnaleźć dokumentu potwierdzającego ten fakt :(
    Podczas prowadzenia konta, bank wysyłał comiesięczne wyciagi z kont a
    także (bardzo szybko) informacje na temat powstałego debetu w wysokości
    1-2 zł.....

    Minęły ponad 2 lata, żadnej korespondencji nie otrzymywaliśmy z banku, a
    tu raptem dzwoni sobie pani z banku z informacja że żona ma ....
    prowadzone konto i że musi zapłacić za prowadzenie konta prawie 100 zł....

    Wiem ze kwota 100 złotych to niewielka kwota, ale wolałbym za te
    pieniążki kupić coś dzieciakowi niż dać zarobić bankowi (za prowadzenie
    - nawet wyciągów o stanie konta nie przysyłali jak to miało zawsze
    miejsce, zgodnie z umową prowadzenia konta).

    I co tu robić? Przecież gdyby prowadzili konto to by wysyłali
    comiesięczne wyciągi z konta a z pewnościa by przysłali informację o
    debecie...... Chcą nas naciągnąć, ale jak sie bronić? W poniedziałek
    idziemy na rozmowę do banku, jest szansa na to żeby nam odpuścili?

    --

    Pozdrawiam. Krzysiek


  • 2. Data: 2006-01-07 09:49:17
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    K R Z Y S I E K wrote:
    > Witam Wszystkich.
    >
    > Mam taki oto problem:
    > Moja żona 2,5 roku temu zmknęła konto osobiste w Invest-Banku.
    > Niestety teraz nie możemy odnaleźć dokumentu potwierdzającego ten
    > fakt :( Podczas prowadzenia konta, bank wysyłał comiesięczne wyciagi z
    > kont a
    > także (bardzo szybko) informacje na temat powstałego debetu w
    > wysokości 1-2 zł.....
    >
    > Minęły ponad 2 lata, żadnej korespondencji nie otrzymywaliśmy z
    > banku, a tu raptem dzwoni sobie pani z banku z informacja że żona ma
    > .... prowadzone konto i że musi zapłacić za prowadzenie konta prawie
    > 100 zł....

    Prowadzenie konta podobno nie może być usługą płatną, ale mogę się mylić.
    Niezależnie od tego zgłoś próbę wyłudzenia na policji. Podaj nr tej pani, że
    to oszustka i chce naciągnąć na kasę.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 3. Data: 2006-01-07 10:23:05
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <dpo1rk$s2u$1@alohha.vectranet.pl>, K R Z Y S I E K wrote:
    > Witam Wszystkich.
    >
    > Mam taki oto problem:
    > Moja żona 2,5 roku temu zmknęła konto osobiste w Invest-Banku. Niestety
    > teraz nie możemy odnaleźć dokumentu potwierdzającego ten fakt :(
    > Podczas prowadzenia konta, bank wysyłał comiesięczne wyciagi z kont a
    > także (bardzo szybko) informacje na temat powstałego debetu w wysokości
    > 1-2 zł.....
    >
    > Minęły ponad 2 lata, żadnej korespondencji nie otrzymywaliśmy z banku, a
    > tu raptem dzwoni sobie pani z banku z informacja że żona ma ....
    > prowadzone konto i że musi zapłacić za prowadzenie konta prawie 100 zł....

    Temat powtarza się na newsach, nie wiem czy tutaj, może racej na
    grupie bankowej. AFAIK był w tym lub zeszłym miesiącu na bankach.

    Renata


  • 4. Data: 2006-01-07 10:57:06
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: K R Z Y S I E K <F...@W...PL>

    Renata Gołębiowska napisał(a):
    > In article <dpo1rk$s2u$1@alohha.vectranet.pl>, K R Z Y S I E K wrote:
    >
    >>Witam Wszystkich.
    >>
    >>Mam taki oto problem:
    >>Moja żona 2,5 roku temu zmknęła konto osobiste w Invest-Banku. Niestety
    >>teraz nie możemy odnaleźć dokumentu potwierdzającego ten fakt :(
    >>Podczas prowadzenia konta, bank wysyłał comiesięczne wyciagi z kont a
    >>także (bardzo szybko) informacje na temat powstałego debetu w wysokości
    >>1-2 zł.....
    >>
    >>Minęły ponad 2 lata, żadnej korespondencji nie otrzymywaliśmy z banku, a
    >>tu raptem dzwoni sobie pani z banku z informacja że żona ma ....
    >>prowadzone konto i że musi zapłacić za prowadzenie konta prawie 100 zł....
    >
    >
    > Temat powtarza się na newsach, nie wiem czy tutaj, może racej na
    > grupie bankowej. AFAIK był w tym lub zeszłym miesiącu na bankach.
    >
    > Renata

    Jak na razie odpisali mi że muszę płacić gapowe.....


  • 5. Data: 2006-01-07 11:04:36
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > Jak na razie odpisali mi że muszę płacić gapowe.....

    Nie chodz do banku. Szkoda Twoich nerwow na uzeranie z kims,
    kto nie bedzie znal szczegolow Twojej sprawy a na koniec uslyszysz
    ze masz napisac pisemko.

    Pisemko napisz i wyslij do dzialu windykacji
    czy ktoregokolwiek podobnego. Ja w ten sposob zalatwiam reklamacje
    - wazne abys wysylal to jako polecone za potw odbioru,
    kwitki sie przydaja.

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com
    http://blenderbar.pl <- link sponsorowany


  • 6. Data: 2006-01-07 11:15:23
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:dpo1rk$s2u$1@alohha.vectranet.pl>
    K R Z Y S I E K <F...@W...PL> pisze:

    > Minęły ponad 2 lata, żadnej korespondencji nie otrzymywaliśmy z
    > banku, a tu raptem dzwoni sobie pani z banku z informacja że żona ma
    > .... prowadzone konto i że musi zapłacić za prowadzenie konta prawie
    > 100 zł....

    IMHO to jakaś bzdura.
    Opłaty za prowadzenie rachunku sa comiesięczne, więc przypomnienie sobie o
    nich po dwóch latach każe podejrzewać, że albo coś się komuś pomyliło albo
    próbuje Cię naciągać.

    > I co tu robić? Przecież gdyby prowadzili konto to by wysyłali
    > comiesięczne wyciągi z konta a z pewnościa by przysłali informację o
    > debecie......

    Dokładnie tak.
    Nie rób nic. Poczekaj na dalszy krok banku - powinni Ci przysłać
    uzasadnienie na piśmie.
    Samo straszenie przez telefon możesz spokojnie olać.

    > Chcą nas naciągnąć, ale jak sie bronić? W poniedziałek
    > idziemy na rozmowę do banku

    Ale po co? Zamiast tracić czas na chodzenie po bankach lepiej poszukaj tego
    pisma o zamknięciu rachunku.
    A do banku możesz zadzwonić z prośbą o przesłanie pisemnej informacji.

    > jest szansa na to żeby nam odpuścili?

    Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od Was
    żądać.

    --
    PozdrawiaM


  • 7. Data: 2006-01-07 11:34:07
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: "ed" <c...@t...pl>

    witam

    miałam bardzo podobny przypadek. zeby sie z babami w banku nie uzerac
    poszłam do rzecznika praw konsunenta, ten napisał pismo (za darmo) i sprawa
    szybko była załatwiona (ze dwa tygodnie).
    nic nie musiałam płacic. w przeprosinach bank chciał mi jakies "promocyjne"
    konto załozyc.

    w kazdym urzedzie miejskim uzyskasz informacje na temat gdzie takiego
    rzecznika znajdziesz.

    pozdrawiam
    ewa

    p.s. dzieki rzecznikowi wygrałam spór również z tpsa o niemała kase:)



  • 8. Data: 2006-01-07 14:19:50
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: "mgma" <m...@n...pl>


    Użytkownik "ed" <c...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:dpo8ve$oal$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > witam
    >
    > miałam bardzo podobny przypadek. zeby sie z babami w banku nie uzerac
    > poszłam do rzecznika praw konsunenta, ten napisał pismo (za darmo) i
    sprawa
    > szybko była załatwiona (ze dwa tygodnie).
    > nic nie musiałam płacic. w przeprosinach bank chciał mi jakies
    "promocyjne"
    > konto załozyc.
    >
    > w kazdym urzedzie miejskim uzyskasz informacje na temat gdzie takiego
    > rzecznika znajdziesz.
    >
    > pozdrawiam
    > ewa
    >
    > p.s. dzieki rzecznikowi wygrałam spór również z tpsa o niemała kase:)
    >
    >
    Pozazdrościć rzeczniaka. Ja zgłosiłam się do rzecznika, że TP
    bezpodstawnie nalicza mi za usługę której nie mam i nby reklamację
    przyjmuje, bo przychodzi korekta faktury za poprzedni miesiąc, ale w
    bierzącym znów ta usługa figuruje. Trwało to pół roku, cały czas TP
    dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/. Gdy poszłam
    do rzecznika to bronił Tp, dopiero prasa mi pomogła.



  • 9. Data: 2006-01-07 14:23:24
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: Marcin Nowakowski <m...@U...net.pl>

    Dnia 2006-01-07 12:15, osobnik Nixe stwierdził, iż:
    >> I co tu robić? Przecież gdyby prowadzili konto to by wysyłali
    >> comiesięczne wyciągi z konta a z pewnościa by przysłali informację o
    >> debecie......
    >
    > Dokładnie tak.

    Niekoniecznie. W regulaminie może być zapis, że bank nie wyśle wyciągu,
    jeśli na rachunku nie dzieje się nic poza naliczeniem odsetek oraz
    opłatą za prowadzenie. Poza tym, z samych wyciągów też można zrezygnować

    > Nie rób nic. Poczekaj na dalszy krok banku - powinni Ci przysłać
    > uzasadnienie na piśmie.
    > Samo straszenie przez telefon możesz spokojnie olać.

    I jeśli będzie słuszne, to doliczą zapewne opłatę za monit. Czekaj
    dłużej, przyjdzie pismo z sądu.

    > Ale po co? Zamiast tracić czas na chodzenie po bankach lepiej poszukaj
    > tego pisma o zamknięciu rachunku.

    I to jest najlepsze rozwiązanie.

    > Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od Was
    > żądać.

    Jeśli rachunek był otwarty (bo pracownik nie zamknął/druga strona nie ma
    potwierdzenia rezygnacji) to jakich podstaw do pobierania opłat
    potrzebujesz?

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 10. Data: 2006-01-07 14:28:37
    Temat: Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Nixe wrote:
    >
    > IMHO to jakaś bzdura.
    > Opłaty za prowadzenie rachunku sa comiesięczne, więc przypomnienie sobie
    > o nich po dwóch latach każe podejrzewać, że albo coś się komuś pomyliło
    > albo próbuje Cię naciągać.

    A gdzie ma bank obowiązek przypominania ci co miesiąc o tym, że masz
    debet na koncie. To nie przedszkole.

    >
    > Dokładnie tak.
    > Nie rób nic.

    Najgłupsze możliwe rozwiązanie.Schować głowę w piasek i liczyć, że samo
    minie.
    Bank ma 3 lata na pójście z tym do sądu, więc co najwyżej zamiast 100 zł
    zapłacą za rok 200 zł i koszty procesu, a jak dalej będą się stosować do
    twojego rozwiązania to jeszcze koszty komornika.


    >
    > Ale po co? Zamiast tracić czas na chodzenie po bankach lepiej poszukaj
    > tego pisma o zamknięciu rachunku.
    > A do banku możesz zadzwonić z prośbą o przesłanie pisemnej informacji.


    Przede wszystkim stanąłbym na głowie i zaczął szukać potwierdzenie
    zamknięcia konta.
    Potem, jeżeli to konto zamykali to nie ma cudów jakiś ślad w systemie o
    ich wizycie powinien być.
    Wysłałbym pisemną reklamację, że konto było zamknięte w xxxxx i niech
    sprawdzają.
    I czekałbym na odpowiedź co oni na to.




    >
    >> jest szansa na to żeby nam odpuścili?
    >
    >
    > Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od Was
    > żądać.
    >
    Mają mają.

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1