eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › A to co za brednia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 31. Data: 2013-03-16 09:57:21
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Mr. Misio wrote:
    > Użytkownik witek napisał:
    >> Mr. Misio wrote:
    >>> b) pracownik chce na reke 1800 zł :) na czarno,
    >>
    >> owszem, ale niech to bedzie "na rękę"
    >>
    >> czyli po opłaceniu przeze mnie ubezpieczenia, odlozenia rozsądnej kwoty
    >> na emeryture i zapłaceniu podatku ma mi zostać 1800 na rękę.
    >>
    >> Wowczas biorę z miejsca.
    >>
    >> To co ty napisales to jest brutto.
    >> Nieistotne kto potraca 'składki" państwo czy ja sam.
    >>
    >>
    > No dobrze, ale co chciales powiedziec? :)
    >
    >


    Ze danie pracownikowi do ręki 1800 zl przy pracy na czarno nie oznacza,
    ze to jest 1800 "na rękę".


  • 32. Data: 2013-03-16 10:49:41
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik witek napisał:
    > Mr. Misio wrote:
    >> Użytkownik witek napisał:
    >>> Mr. Misio wrote:
    >>>> b) pracownik chce na reke 1800 zł :) na czarno,
    >>>
    >>> owszem, ale niech to bedzie "na rękę"
    >>>
    >>> czyli po opłaceniu przeze mnie ubezpieczenia, odlozenia rozsądnej kwoty
    >>> na emeryture i zapłaceniu podatku ma mi zostać 1800 na rękę.
    >>>
    >>> Wowczas biorę z miejsca.
    >>>
    >>> To co ty napisales to jest brutto.
    >>> Nieistotne kto potraca 'składki" państwo czy ja sam.
    >>>
    >>>
    >> No dobrze, ale co chciales powiedziec? :)
    >>
    >>
    >
    >
    > Ze danie pracownikowi do ręki 1800 zl przy pracy na czarno nie oznacza,
    > ze to jest 1800 "na rękę".

    A na co?

    Moze pokaz liczbami co masz na mysli.



  • 33. Data: 2013-03-16 12:31:04
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2013-03-15 22:54, RadoslawF pisze:
    >
    > Teoretycznie może mieć, praktycznie aż tak dobrze nie mają.
    > Koszty prowadzenia działalności są spore a od niepamiętnych
    > czasów najskuteczniejsze maskowanie zysków to były inwestycje
    > w sprzęt, materiał i nieruchomości (jeśli to możliwe) legalizacja
    > wobec tego kilku na czarno pracujących nie będzie specjalnie
    > odczuwalna.

    No chyba, że przekroczysz magiczną barierę ilości pracowników, po której
    władzę w twojej firmie przejmują związkowcy.
    Wystarczy 10 członków danej organizacji związkowej (czyli dziesięciu
    "dogadanych" pracowników) i zamiast pracy czyt. podejmowania decyzji,
    zajmujesz się "uzgodnieniami" i "konsultacjami". A dziesięciu
    pracowników to wcale nie tak dużo dla rozwijającej się małej firmy -
    potrzeby są znacznie większe - ale pracodawcy bronią się jak mogą.

    Oczywiście to nie tylko związki zawodowe są problemem (biurokracja,
    często absurdalne przepisy BHP itp.), ale chciałem zwrócić uwagę, że
    sprowadzanie problemu pracy na czarno tylko do kwestii płacowych to zbyt
    duże uproszczenie.
    Końcowe zdanie z tego hmm... raportu jak i sam hmm...raport:
    "Teraz już sam wiesz, czy opłaca się zatrudniać na czarno." mógł napisać
    tylko ktoś, kto nigdy nie stał "po drugiej stronie".

    Barierą jest, często nie do przeskoczenia, zatrudnienie pierwszego
    pracownika w tzw. jednoosobowej działalności gospodarczej. Pracy od
    groma po 16 godzin, zlecenia są, kasa jest, na urlop też by się
    pojechało. Z tyłu głowy (szczególnie pod koniec dnia, a ściślej dnia
    pracy) codziennie kołacze się myśl "w końcu kogoś zatrudnię bo się
    wykończę". Potem bierzesz ołówek, liczysz i wychodzi ci, że pensja dla
    tego jednego pracownika to tylko ułamek dodatkowych kosztów, które (w
    miarę) racjonalnie rozkładają się dopiero przy kilku zatrudnionych - a
    tylu nie potrzebujesz.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 34. Data: 2013-03-16 12:42:15
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Kviat napisał:

    > Barierą jest, często nie do przeskoczenia, zatrudnienie pierwszego
    > pracownika w tzw. jednoosobowej działalności gospodarczej. Pracy od
    > groma po 16 godzin, zlecenia są, kasa jest, na urlop też by się
    > pojechało. Z tyłu głowy (szczególnie pod koniec dnia, a ściślej dnia
    > pracy) codziennie kołacze się myśl "w końcu kogoś zatrudnię bo się
    > wykończę". Potem bierzesz ołówek, liczysz i wychodzi ci, że pensja dla
    > tego jednego pracownika to tylko ułamek dodatkowych kosztów, które (w
    > miarę) racjonalnie rozkładają się dopiero przy kilku zatrudnionych - a
    > tylu nie potrzebujesz.

    "Są jeszcze obszary typu "a teraz przez 2 miesiace potrzebuje nie 2 ale
    7 pracownikow. Tamtych 2 to de facto podwykonawcy, maja swoje
    dzialalnosci, ufam im, od lat jest dobrze, oni dbaja o swoje i moje
    interesy, jak im daje zlecenia bedace czascia wiekszych zlecen. Ale
    teraz potrzebuje taniej sily roboczej na 2 miesiace. JAk najtanszej. I
    to takiej, co byc moze bedzie jednak potrzeban tylko miesiac,a moze 3
    miesiace."


  • 35. Data: 2013-03-16 15:12:15
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2013-03-16 02:00:59 +0100, JaMyszka <f...@g...com> said:

    > A przecież wystarczy porównać te wyliczenia przy założeniu, że
    > zatrudniając
    > legalnie pracownika DG wychodzi na zero.
    > Wtedy jasno widać, że przy zatrudnieniu pracownika na czarno (czarna
    > kolumna), zyskiem pracodawcy jest przestrzeń pomiędzy 78% a 100%


    Czyli zatrudniony nie jest zatrudniony na czarno?
    (może mi jeszcze nocna cytrynówka w głowie siedzi, ale jak na czarno
    odprowadza się podatki od wynagrodzenia?)



    --
    Bydlę


  • 36. Data: 2013-03-16 23:25:40
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Mar 2013, Maruda wrote:

    > W dniu 2013-03-15 19:27, Mr. Misio pisze:
    >
    >> Dziura w budzecie jest juz tak wielka, ze az strach. I tak jak czarna
    >> dziure - nie widac jej patrzac na nia. Ale o jej wielkosci swiadcza
    >> rozne zjawiska, soczewkowanie grawittacyjne, promieniowanie czarnej
    >> dziury itp. Wlasnie to obserwujemy - cisnienie z jakim fiskus szuka
    >> kolejnych mozliwych sposobow wydarcia kasy od ludzi.
    >
    > Hm... a jakby tak wrzucić w tę czarną dziurę Vincenta? Albo cały rząd?
    > I sejm na dokładkę... ?

    Większa masa materii wrzuconej do czarnej dziury ją umacnia i "utrwala".
    Malutka czarna dziura powinna "wyparować" dzięki zjawiskom kwantowym
    (zazwyczaj nie obserwowalnym przy typowych gęstościach materii),
    im większa tym trwalsza.

    A "waga rządu" jest większa niż np. "waga pręgierze", więc wcale
    nie działałoby to pozytywnie ;>

    pzdr, Gotfryd


  • 37. Data: 2013-03-16 23:46:55
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 16 Mar 2013, Maruda wrote:

    > Czyli najskuteczniejszą metodą walki z bezrobociem będzie likwidacja zasiłków
    > dla bezrobotnych.

    Są również inne wersje.
    Zaraz mi tu któryś z prawem Godwina wyskoczy, jakby konstrukcja
    ekonomiczna musiała wynikać z konstrukcji ideologicznej :>,
    ale co tam.

    Niejaki Adolf H. zaaplikował "niemożliwość zasiłkową" dla
    bezrobotnych.
    Wbrew podśmiewaniu się co poniektórych, że łopatami nie opłaca
    się budować autostrad (co wygląda prawdopodobnie) i wnioskiem
    że taka akcja miała wyłacznie aspekt propagandowy, to ostatnie
    prawdą nie jest.
    Zainteresowany pieniędzmi "jedzie w delegację" i dostaje przepustkę
    do domu na niedzielę (nie dam głowy, ale chyba raz na dwa tygodnie
    za to - również "chyba" - ze zwrotem za bilet).

    No i już - nie ma możliwości zatrudnienia bezrobotnego "na czarno".
    Nawet, jeśli większe pieniądze "per osoba" trzeba na to przeznaczyć,
    "baza" zainteresowanych się kurczy.
    Wylatują nie tylko ci którzy pracują na czarno, ale wszyscy którzy
    nie są zainteresowani pracą lecz "stempelkiem" (a spotyka się
    takie narzekania pracodawców oferujących niektóre prace).

    Znienacka uzyskuje się:
    - wskaźniki skaczące pod sufit
    - efekt propagandowy
    - spadek kwot wydawanych na zasiłki

    Dla równowagi przypomnę, że były (w prasie opisane) AFAIR
    co najmniej dwa przypadki, kiedy gminy niektóre zasiłki usiłowały
    obwarować "pracami społecznymi" lub czymś podobnym.
    W obu przypadkach przegrały przed WSA/NSA: "gmina nie ma prawa
    stawiać warunków pozaustawowych, to są fundusze celowe które
    ma wydać ściśle z ustawą, nawet jeśliby to były jej pieniądze".
    Jakoś tak. Co racja to racja.
    No to opłaca się być "bezrobotnym zatrudnionym na czarno".
    Znaczy tak *MA* być.

    pzdr, Gotfryd


  • 38. Data: 2013-03-17 00:18:58
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    > On Fri, 15 Mar 2013, Maruda wrote:
    >
    >> W dniu 2013-03-15 19:27, Mr. Misio pisze:
    >>
    >>> Dziura w budzecie jest juz tak wielka, ze az strach. I tak jak czarna
    >>> dziure - nie widac jej patrzac na nia. Ale o jej wielkosci swiadcza
    >>> rozne zjawiska, soczewkowanie grawittacyjne, promieniowanie czarnej
    >>> dziury itp. Wlasnie to obserwujemy - cisnienie z jakim fiskus szuka
    >>> kolejnych mozliwych sposobow wydarcia kasy od ludzi.
    >>
    >> Hm... a jakby tak wrzucić w tę czarną dziurę Vincenta? Albo cały rząd?
    >> I sejm na dokładkę... ?
    >
    > Większa masa materii wrzuconej do czarnej dziury ją umacnia i "utrwala".
    > Malutka czarna dziura powinna "wyparować" dzięki zjawiskom kwantowym
    > (zazwyczaj nie obserwowalnym przy typowych gęstościach materii),
    > im większa tym trwalsza.
    >
    > A "waga rządu" jest większa niż np. "waga pręgierze", więc wcale
    > nie działałoby to pozytywnie ;>

    Ale rzad wrzucony w czarna dziure istnialby juz w czarnej dziurze i nie
    mial szans na wydostanie sie do naszego swiata ;)




  • 39. Data: 2013-03-17 00:21:46
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    > No to opłaca się być "bezrobotnym zatrudnionym na czarno".
    > Znaczy tak *MA* być.

    Ktoś wie po co tak ma byc?



  • 40. Data: 2013-03-17 12:30:18
    Temat: Re: A to co za brednia?
    Od: JaMyszka <f...@g...com>

    W dniu sobota, 16 marca 2013 15:12:15 UTC+1 użytkownik Bydlę napisał:
    > [...]
    > Czyli zatrudniony nie jest zatrudniony na czarno?
    > (może mi jeszcze nocna cytrynówka w głowie siedzi, ale jak na czarno
    > odprowadza się podatki od wynagrodzenia?)

    Ech, drzaźnisz się ze mną ;p
    Ale wyliczę, bo może innym się przyda ;)
    Przykład:
    Dwie działalności gospodarcze (DG A i DG B) wykonały takie samo
    zlecenie i tak samo je wyceniły.
    Obie wystawiły faktury na kwotę 1 929,76 zł. I obie zatrudniły do
    tego zlecenia 1 pracownika.
    Ale DG A nie ujawniła tego, choć jej pracownik otrzymał na rękę
    tyle samo co pracownik w DG B (1 181,38 zł).

    Porównanie finansowe między DG A i DG B
    Wyszczególnienie DG A DG B
    Wynagrodzenie pracownika netto [zł] 1 181,38 zł 1 181,38 zł
    Kwota faktury obciążeniowej 1 939,76 1 939,76 zł
    Koszty wg księgowań 0,00 1 929,76 zł
    Zysk DG (do opodatkowania) 1 929,76 0,00 zł
    Podatek doch. z tyt. DG (19%) 366,76 0,00 zł
    Koszty niezaewidencjonowane (kol. 11) 1 181,38 0,00 zł
    Zysk netto (po opodatkowaniu) [zł] 381,73 0,00 zł
    % zysku w stosunku do kosztów 32,73 0,00 %
    Należność fiskusowi [zł] 366,65 75,00 zł
    Straty pracownika (kol. 6 + kol. 7) [zł] 343,62 0,00 zł
    % strat pracownika w stosunku do otrzymanego wynagrodzenia 29,09 0,00 zł
    Całość przedstawiłam pod tym linkiem:
    https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0Ahwt0oI
    s0gDHdGlEcjlDNEw5ZUVHNVpGUk8wemM2cVE&usp=sharing

    Za moich czasów zawodowych, to wynagrodzenie otrzymywane na rękę było
    wyższe niż wynagrodzenie na listę płac.

    PS
    Proszę o order za przeniesienie arkusza Exel na arkusz Google;p

    --
    Pozdrawiam :)
    JM
    http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
    Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1