-
291. Data: 2018-08-07 18:38:44
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.08.2018 o 01:54, Marcin Debowski pisze:
>>>> Kto ma o tym decydować? Urzędnik (anonimowy a jakże) na Mysiej?
>>>
>>> Kompromis społeczno-etyczno-prawny.
>>
>> W postaci ministra spraw wewnętrznych?
>
> Ktoś i tak decyduje, nie?
Nie jestem pewien, ale chyba do tej pory nikt nie decydował.
> A taki kompromis istnieje, isniał i będzie
> istniał.
Nie wydaje mnie się, żeby istniał kompromis polegający na utajnianiu
policjantów (jeśli nie działają pod przykrywką, ale tu takiego przypadku
nie mieliśmy). Wręcz przeciwnie - co do zasady policjant ma obowiązek
się przedstawiać (choć dociekliwi pewnie zauważą że w rozporządzeniu
jest mowa o podaniu danych, a nie prawdziwych danych;)
>>> Samo w sobie nie powinno być zabronione. Dyskusyjne jest łączenie go z
>>> czynem nagannym etycznie czy też karalnym.
>>
>> "oddanie służy władzy"
>
> Nie wiem, czy Ty próbujesz mnie usilnie nakłonic, abym wkleił Ci linka
> do definicji sarkazmu i ironii czy też ja czegoś nie łapię? :)
W ramach sarkazmu i ironii to nalezy przypomnieć dowcip o kolesi co
twierdził że władza jest do dupy i milicjantach.
Natomisat tutj nie ma miejsca specjalnie na ironię. Nawet jojo mimo, że
bardzo chciał, po analizie prawnej z twierdzeń o podżeganiach,
sprowadzaniu niebezpieczeńswa, linczach czy puczach... ograniczył się do
ochrony danych osobowych i nawet on zdaje sobie sprawę, że to tak dęte,
że dopóki osobiście minister nie będzie wyroków wydawał, to nawet nie ma
sensu tego z prokuratury wypuszczać. Więc trzymajmy się faktów, bo już
byli tacy co pucze widzieli, bo ktoś kanapki zamówił oraz mylili białe
róże z bronią.
>> Na co jeszcze chcesz czekać? Zniszczyli trójpodział władzy,
>> upolitycznili wszystkie służby a kulsonów używają do walki politycznej.
>
> No, zostało im jeszcze zapełnianie więzień politycznymi przeciwnikami,
> zakaz niesłusznych demonstracji i parę innych.
No tak. A jak to spełnią, to potem będzie że to nie PRL bo kartek nie ma
i kolejek po sofiksy. Tak to można w nieskończoność;) Zresztą poczekaj
to się doczekasz. Przecież to oczywiste, że po to się przejmuje sądy,
żeby je wykorzystywać, więc się z pewnością doczekasz.
Shrek
Shrek
-
292. Data: 2018-08-07 18:41:19
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.08.2018 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
>> To jest grupa o prawie więc trzymajmy się faktów - żadnego nawoływania
>> do linczu w tweecie Szczerby nie było. Zresztą znalazło to potwierdzenie
>
> Ale prawo nie działa w ten sposób, że tylko wyraxny okrzyk "zlinczujcie
> go" jest wyłącznym kwalifikatorem znamion linczu i to pod warunkiem, że
> tak słowo w słowo stoi w ustawie :)
Jeszcze raz powtórzę - nawet pomimo głębokich chęci jojo nie dał rady
namówić żadnego z podległych jego koledze proków do postawienia takich
zarzutów. Więc znaczy to, że nawet bardzo naginając rzeczywistość i
logikę to się nie spina.
>> w praktyce - miało być podżeganie, narażanie na niebezpieczeństwo,
>> zniesławieni i bog wie co, a będzie ochrona danych osobowych, a finalnie
>> nawet pewnie z prokuratury do sądu nie wyjdzie. Tu po prostu chodzi o
>> zastraszanie społeczeństwa, żeby się władzy bało.
>
> No to akurat oczywiste.
No więc sam widzisz, że żadnego nawoływania do licznu nie było.
Natomiast kulsony się boją braku anonimowości i mają powody. Ale nie ma
to nic wspólnego linczem czy zniesławieniem.
Shrek
-
293. Data: 2018-08-08 02:22:14
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-07, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 07.08.2018 o 01:54, Marcin Debowski pisze:
>
>>>>> Kto ma o tym decydować? Urzędnik (anonimowy a jakże) na Mysiej?
>>>>
>>>> Kompromis społeczno-etyczno-prawny.
>>>
>>> W postaci ministra spraw wewnętrznych?
>>
>> Ktoś i tak decyduje, nie?
>
> Nie jestem pewien, ale chyba do tej pory nikt nie decydował.
Sądy?
>> A taki kompromis istnieje, isniał i będzie
>> istniał.
>
> Nie wydaje mnie się, żeby istniał kompromis polegający na utajnianiu
> policjantów (jeśli nie działają pod przykrywką, ale tu takiego przypadku
> nie mieliśmy). Wręcz przeciwnie - co do zasady policjant ma obowiązek
Jest, ale nie tak szczegółowy. To część większej układanki z ochroną
prywatności, wizerunku etc. Podobna sytuacja wystepuje przy ochronie
dóbr osobistych osób podejrzanych o popełnienie przestępstw. Sąd zwykle
musi się zgodzić na ujawnienie ich danych. Ta sama argumentacja, że nie
powinno się tego robić, póki wyrok nie jest prawomocny.
> się przedstawiać (choć dociekliwi pewnie zauważą że w rozporządzeniu
> jest mowa o podaniu danych, a nie prawdziwych danych;)
Policjant się przedstawia zwykle niepublicznie :)
>>>> Samo w sobie nie powinno być zabronione. Dyskusyjne jest łączenie go z
>>>> czynem nagannym etycznie czy też karalnym.
>>>
>>> "oddanie służy władzy"
>>
>> Nie wiem, czy Ty próbujesz mnie usilnie nakłonic, abym wkleił Ci linka
>> do definicji sarkazmu i ironii czy też ja czegoś nie łapię? :)
>
> W ramach sarkazmu i ironii to nalezy przypomnieć dowcip o kolesi co
> twierdził że władza jest do dupy i milicjantach.
>
> Natomisat tutj nie ma miejsca specjalnie na ironię. Nawet jojo mimo, że
> bardzo chciał, po analizie prawnej z twierdzeń o podżeganiach,
> sprowadzaniu niebezpieczeńswa, linczach czy puczach... ograniczył się do
> ochrony danych osobowych i nawet on zdaje sobie sprawę, że to tak dęte,
> że dopóki osobiście minister nie będzie wyroków wydawał, to nawet nie ma
> sensu tego z prokuratury wypuszczać. Więc trzymajmy się faktów, bo już
> byli tacy co pucze widzieli, bo ktoś kanapki zamówił oraz mylili białe
> róże z bronią.
Bo to jest dete, ale nie zmienia to MZ faktu, że można się dopatrzeć
znamion ww., a w okreslonych sytuacjach moze miec to oparcie w
rzeczywistosci.
> No tak. A jak to spełnią, to potem będzie że to nie PRL bo kartek nie ma
> i kolejek po sofiksy. Tak to można w nieskończoność;) Zresztą poczekaj
> to się doczekasz. Przecież to oczywiste, że po to się przejmuje sądy,
> żeby je wykorzystywać, więc się z pewnością doczekasz.
Najdziwniejsze, że nie widzą podobieństw. Ale obawiam się, że widzą a
ich retorykę suweren łyka bez wazeliny.
--
Marcin
-
294. Data: 2018-08-08 02:39:41
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-07, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 07.08.2018 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
> Jeszcze raz powtórzę - nawet pomimo głębokich chęci jojo nie dał rady
> namówić żadnego z podległych jego koledze proków do postawienia takich
> zarzutów. Więc znaczy to, że nawet bardzo naginając rzeczywistość i
> logikę to się nie spina.
Logika się spina dobrze. To się politycznie i prawnie nie spina bo bez
sensu stawiac komus zarzuty jesli prawdopodobieństwo skazania nie jest
pewnie wielkie. Może jojo wiedział coś czego nie wieny, albo tak wyszło
z politycznej kalkulacji. Po co męczyć ten temat publicznie i robić z
posła opozycji męczennika, szczególnie, że nie wygląda aby ów policjant
świętym był?
> No więc sam widzisz, że żadnego nawoływania do licznu nie było.
> Natomiast kulsony się boją braku anonimowości i mają powody. Ale nie ma
> to nic wspólnego linczem czy zniesławieniem.
Do linczu nie, aby napietnowac, tak.
--
Marcin
-
295. Data: 2018-08-08 07:31:35
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.08.2018 o 02:22, Marcin Debowski pisze:
>> Nie jestem pewien, ale chyba do tej pory nikt nie decydował.
>
> Sądy?
Ale tu żaden sąd o żadnym zniesławieniu i namawianiu przez Sczerbę do
linczu nie będzie decydował, gdyż nawet jojo wsparty rezimowymi
prawnikami nie znalazł tam w/w.
>> Nie wydaje mnie się, żeby istniał kompromis polegający na utajnianiu
>> policjantów (jeśli nie działają pod przykrywką, ale tu takiego przypadku
>> nie mieliśmy). Wręcz przeciwnie - co do zasady policjant ma obowiązek
>
> Jest, ale nie tak szczegółowy. To część większej układanki z ochroną
> prywatności, wizerunku etc. Podobna sytuacja wystepuje przy ochronie
> dóbr osobistych osób podejrzanych o popełnienie przestępstw. Sąd zwykle
> musi się zgodzić na ujawnienie ich danych. Ta sama argumentacja, że nie
> powinno się tego robić, póki wyrok nie jest prawomocny.
Ale tu nie ma żadnego sądu i podejrzanego przestępstwo, bo
zainteresowani twierdzą że starszy aspirant działał zgodnie z prawem.
> Policjant się przedstawia zwykle niepublicznie :)
Policjant zwykle ma imiennik, więc jak najbardziej przedstawia się
publicznie.
>> Natomisat tutj nie ma miejsca specjalnie na ironię. Nawet jojo mimo, że
>> bardzo chciał, po analizie prawnej z twierdzeń o podżeganiach,
>> sprowadzaniu niebezpieczeńswa, linczach czy puczach... ograniczył się do
>> ochrony danych osobowych i nawet on zdaje sobie sprawę, że to tak dęte,
>> że dopóki osobiście minister nie będzie wyroków wydawał, to nawet nie ma
>> sensu tego z prokuratury wypuszczać. Więc trzymajmy się faktów, bo już
>> byli tacy co pucze widzieli, bo ktoś kanapki zamówił oraz mylili białe
>> róże z bronią.
>
> Bo to jest dete, ale nie zmienia to MZ faktu, że można się dopatrzeć
> znamion ww., a w okreslonych sytuacjach moze miec to oparcie w
> rzeczywistosci.
Gdyby się dało, to by właśnie takie zarzuty padły. Tymczasem mimo że
jojo bardzo chciał i zaangażował do tego ministerialnych prawników,
prokurator mówi raptem o jakimś ujawnieniu danych osobowych. Więc skoro
nawet pisuary nie potrafią takiego zarzutu wystrugać, to znaczy że jest
on kompletnie z dupy. Nie bądz bardziej papieski od pisiora;)
Shrek
-
296. Data: 2018-08-08 07:37:35
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.08.2018 o 02:39, Marcin Debowski pisze:
> Logika się spina dobrze. To się politycznie i prawnie nie spina bo bez
> sensu stawiac komus zarzuty jesli prawdopodobieństwo skazania nie jest
> pewnie wielkie. Może jojo wiedział coś czego nie wieny, albo tak wyszło
> z politycznej kalkulacji. Po co męczyć ten temat publicznie i robić z
> posła opozycji męczennika, szczególnie, że nie wygląda aby ów policjant
> świętym był?
Nie spina się. Jojo ma w dupie tego konkretnego kulsona. Jojo się boi,
że jak kulsony przestaną być anonimowe to przestaną mieć poczucie
bezkarnosci i mogą "mniej oddanie" służyć władzy, bo kulsony pamiętają
co zrobili ich starszym kolegom. Tego boi się jojo i gdyby mógł, to by
Szczerbę zamknął do pierdla za pozbawienie kulsonów poczucia
bezkarności. Natomiast nie bardzo może.
>> No więc sam widzisz, że żadnego nawoływania do licznu nie było.
>> Natomiast kulsony się boją braku anonimowości i mają powody. Ale nie ma
>> to nic wspólnego linczem czy zniesławieniem.
>
> Do linczu nie, aby napietnowac, tak.
Oczywiście. Natomiast problem polega na tym, że oficjalnie kulsony lecą
w chuja że nie mają się czego wstydzić. Więc dostają mindfucka, kiedy
trzeba oficjalnie uzasadnieć zniesławienie i napiętnowanie czegoś co
przecież jest godne, prawie i sprawiedliwe;)
Shrek
-
297. Data: 2018-08-08 18:28:25
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Kviat
W dniu 2018-07-29 o 19:36, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 29-07-18 o 08:59, Budzik pisze:
>
>> Skupiłes się na pierdole zamiast na sednie!
>> Jak umiera człowiek i jest urządzenie które moze go potencjalnie uratowac
>> to sie bierze i probuje a nie zastanawia czy jak sie je wyciagnie z
>> szafki to ktos je ukradnie...
>> Inaczej nie ma sensu kupować takiego urzadzenia bo w szafie nikomu nie
>> pomoze.
>
> Co chwilę w Internecie masz informacje, że jakieś urządzenie w szpitalu
> stoi, a mogłoby życie uratować. Dwa pierwsze z GOOGLE:
>
> https://www.wykop.pl/link/4202961/sprzet-za-300-mln-
zamiast-leczyc-ludzi-stoi-nieuzywany/
> https://www.termedia.pl/mz/Sprzet-za-miliony-stoi-be
zczynnie-bo-NFZ-nie-placi,3431.html
>
> U nas taką, a nie inną decyzję. W wypadku tych wartych po kilkaset
> milionów złotych urządzeń co powiesz?
Ale co ta patologia ma do rzeczy w przypadku tej dyskusji? To zupełnie
inna patologia i to nie jest kwestia, czy ktoś nie wydał urządzenia za
ileś tam baniek służące do leczenia, które potrafi obsłużyć kilka osób w
kraju.
Mowa jest o prostym urządzeniu ratującym życie z instrukcję obrazkową i
prawie każdy (kto potrafi czytać) może go użyć bez szkody dla ratowanego
człowieka.
Skupiłeś się na pierdole zamiast na sednie.
Pozdrawiam
Piotr
-
298. Data: 2018-08-09 03:54:51
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-08, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 08.08.2018 o 02:22, Marcin Debowski pisze:
>> Jest, ale nie tak szczegółowy. To część większej układanki z ochroną
>> prywatności, wizerunku etc. Podobna sytuacja wystepuje przy ochronie
>> dóbr osobistych osób podejrzanych o popełnienie przestępstw. Sąd zwykle
>> musi się zgodzić na ujawnienie ich danych. Ta sama argumentacja, że nie
>> powinno się tego robić, póki wyrok nie jest prawomocny.
>
> Ale tu nie ma żadnego sądu i podejrzanego przestępstwo, bo
> zainteresowani twierdzą że starszy aspirant działał zgodnie z prawem.
Ale są dobra osobiste, które podlegają zdaje się ochronie.
Zobacz tu taki przypadek:
https://www.rp.pl/Dobra-osobiste/311139932-Policjant
ka-przylapana-na-lamaniu-prawa-wygrala-proces-o-ochr
one-wizerunku---wyrok-SN.html
>> Policjant się przedstawia zwykle niepublicznie :)
>
> Policjant zwykle ma imiennik, więc jak najbardziej przedstawia się
> publicznie.
Probowałem guglać i słabo ze zdjęć widzę te imienniki..
--
Marcin
-
299. Data: 2018-08-09 04:26:12
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-08-08, Shrek <...@w...pl> wrote:
> Nie spina się. Jojo ma w dupie tego konkretnego kulsona. Jojo się boi,
> że jak kulsony przestaną być anonimowe to przestaną mieć poczucie
> bezkarnosci i mogą "mniej oddanie" służyć władzy, bo kulsony pamiętają
> co zrobili ich starszym kolegom. Tego boi się jojo i gdyby mógł, to by
> Szczerbę zamknął do pierdla za pozbawienie kulsonów poczucia
> bezkarności. Natomiast nie bardzo może.
Część takich kulsonów nie widzi już żadnego problemu i pewnie będzie
nawet dumna firmując "dobrą zmianę" swoim nazwiskiem właśnie w taki
kulsonowy sposób. Innymi słowy, to poczucie bezkarności narasta niestety
i nie sądze aby miało to związek z publikacją lub nie danych personalnych.
> Oczywiście. Natomiast problem polega na tym, że oficjalnie kulsony lecą
> w chuja że nie mają się czego wstydzić. Więc dostają mindfucka, kiedy
> trzeba oficjalnie uzasadnieć zniesławienie i napiętnowanie czegoś co
> przecież jest godne, prawie i sprawiedliwe;)
Fakt, byłoby to nawet dość zabawne, gdyby nie to, że robią to tzw.
elity. Jakiś rodzaj schizofrenii niewątpliwie.
--
Marcin
-
300. Data: 2018-08-09 07:36:02
Temat: Re: Nieanonimowy policjant
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 09.08.2018 o 03:54, Marcin Debowski pisze:
> Ale są dobra osobiste, które podlegają zdaje się ochronie.
> Zobacz tu taki przypadek:
> https://www.rp.pl/Dobra-osobiste/311139932-Policjant
ka-przylapana-na-lamaniu-prawa-wygrala-proces-o-ochr
one-wizerunku---wyrok-SN.html
Policjantka była po służbie. Ten był funkcjonariuszem publicznym, więc
nie róbmy pewexu. Zresztą pisałeś coś o linczach, podżeganiach do jakiś
czynów zabronionych, więc bądźmy konsekwentni, bo oprócz pewexu będzie
jeszcze baltona;)
>>> Policjant się przedstawia zwykle niepublicznie :)
>>
>> Policjant zwykle ma imiennik, więc jak najbardziej przedstawia się
>> publicznie.
>
> Probowałem guglać i słabo ze zdjęć widzę te imienniki..
Bo ci byli niezwykli. Jak wygląda imiennik możesz zobaczyć tu:
http://identyfikatorymundurowe.atic.com.pl/identyfik
atory-imienniki-policja/
Shrek