eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2011-11-09 20:46:18
    Temat: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "wui" <w...@w...pl>

    Zostałem oszukany przez firme budowlaną - sprawe zgłosiłem na pilicji.
    Okazało się, że pomimo iż oszukany zostałem bezsprzecznie to na pomoc
    policji czy prokuratury liczyć nie mogę.
    W samej sprawie stwierdzono brak przesłanek, zaś sprawa była prowadzona w
    taki sposób, że nie uwzgędniano moich wniosków dowodowych.
    Generalnie mam odczucie jakby sprawę pomimo iż zuano mnie poszkodowany,
    prowadzono bez mojego udziału tak żeby ją uwalić.
    Wygl;ąda na to że dano wiarę oszustowi, który zeznał, że roboty wykona jak
    tylko mu na to pozwolę.
    Niestety cała dokumentacja wygląda tak, że ja budowlańca wzywam do
    zakończenia prac a on lewa bo albo nie reaguje albo nawet pism nie odbiera.

    D pewnego momentu w sprawie faktycznie może brakowało przesłanek szustwa bo
    w koncu coś wybudował jednakże
    później przerwał prace i pomomo iż zapłatę za bieżące prace otrzymał to
    zagroził, że prac nie zakończy jak nie otrzyma zapłaty do końca.
    To właśnie zgłosiłem jako oszustwo.
    Kulminacyjnym jest moment kiedy mimo wątpliwości zgłoszonych na policji czy
    budolwaniec roboty zakończy całą zapłatę przekazałem i od tego czasu
    budolwaniec robi uniki.
    Wydaje mi się, że od tego włąśnie momentu oszustwo występuje bezsprzecznie.

    W dyskusjach z policją i prokuraturą pojawiają się cały czas zarzuty
    formalne wobec mnie, że składając wnioski nie doełniłem jakichś tam
    formalności.
    W pewnym momencie policjant prowadzący sprawę na moje pytania odpowiada
    wprost - Pani odwal się Pan i nie zadręczaj mnie!

    Wydawało mi się, że jako pokrzywdzony otrzymam pomoc a tymczasem pan oszust
    patrzy i się śmieje.
    A policja i prokuratura ze mnie durnia robi.

    Jak postępowac w takich sprawach - czy faktycznie nie ma na co liczyć ze
    strony policji i Prokuratury?

    Żeby było ciekawiej oszukanych jest więcej. Udało mi się nawet kilka osób
    namierzyć.
    Wim że Pan budowlaniec ma kilka spraw gospodarczych i kilka cywilnych a jego
    majątek obciążony jest hipoteką i wpisami o zajęciach przez komornika.

    Dlaczego ja, który nie mam na koncie takich spraw bo staram się być uczciwy
    nie mogę liczyć na ochronę ze strony policji i prokuratury?





  • 2. Data: 2011-11-09 22:11:04
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "wui" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4ebae6a2$0$2184$65785112@news.neostrada.pl...

    > Dlaczego ja, który nie mam na koncie takich spraw bo staram się być
    > uczciwy nie mogę liczyć na ochronę ze strony policji i prokuratury?

    Bo nie każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem, czy w ogóle jakimś
    przestępstwem. By można było mówić o oszustwie konieczne jest wykazanie, że
    sprawca działał ze z góry powziętym zamiarem oszukania Cię. W wypadku
    unieporozumień czy niewłaściwego wykonania robót, to raczej trudno dowieść
    tego.


  • 3. Data: 2011-11-09 23:08:33
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "wui" <w...@w...pl>

    >> Dlaczego ja, który nie mam na koncie takich spraw bo staram się być
    >> uczciwy nie mogę liczyć na ochronę ze strony policji i prokuratury?
    >
    > Bo nie każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem, czy w ogóle jakimś
    > przestępstwem. By można było mówić o oszustwie konieczne jest wykazanie,
    > że sprawca działał ze z góry powziętym zamiarem oszukania Cię. W wypadku
    > unieporozumień czy niewłaściwego wykonania robót, to raczej trudno dowieść
    > tego.


    Ale kto to ma wykazywac zamair? Ja czy prokurator?
    Jesli ja to na tym etapie prokurator jest jakby adwokatem oszusta.
    Jesli zas ma to wykazywac prokurator to jak go naklonic do tego?

    W moim przypadku do pewnego momentu faktycznie bylby prblem udowodnienia
    zamiaru ale nieporozumienia doprowadzily do tego ze nie chcialem mu juz
    wqiecej placic jesli robot nie zakonczy - z reszta tak bylo w umoiwe.
    Uwazalem ze jak zaplace to i tak nie wykona.

    i od tego momentu nastapilo oszustwo:
    - wyslal pismo ze mam zaplacic do konca bo jak nie to robot nie dokonczy,
    naszczul adwokata ja zaplacilem czyli przekonal mnie do niekorzystnego
    rozporzadzaniamieniem
    - od tego czasu mimo iz wielokrotnie zaeznawal na policji ze jak kase
    dostanie to prace dokonczy do 3 tygodnie to pomomo 2 krotnego wezwania nawet
    do prac nieprzystapil czyli zamiaru konczenia prac nie mial i nie ma
    - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi do
    przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go na
    pismie mimo iz na pismie byl formulowany

    Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu niewyplacalny.



  • 4. Data: 2011-11-09 23:16:07
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "wui" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4ebb0856$0$2200$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Dlaczego ja, który nie mam na koncie takich spraw bo staram się być
    >>> uczciwy nie mogę liczyć na ochronę ze strony policji i prokuratury?
    >>
    >> Bo nie każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem, czy w ogóle
    >> jakimś przestępstwem. By można było mówić o oszustwie konieczne jest
    >> wykazanie, że sprawca działał ze z góry powziętym zamiarem oszukania
    >> Cię. W wypadku unieporozumień czy niewłaściwego wykonania robót, to
    >> raczej trudno dowieść tego.
    >
    >
    > Ale kto to ma wykazywac zamair? Ja czy prokurator?

    Organa ścigania mają ustalać stan faktyczny w pierwszej kolejności

    > Jesli ja to na tym etapie prokurator jest jakby adwokatem oszusta.
    > Jesli zas ma to wykazywac prokurator to jak go naklonic do tego?

    W opisanym wypadku to skrajnie nieprawdopodobne.
    >
    > W moim przypadku do pewnego momentu faktycznie bylby prblem udowodnienia
    > zamiaru ale nieporozumienia doprowadzily do tego ze nie chcialem mu juz
    > wqiecej placic jesli robot nie zakonczy - z reszta tak bylo w umoiwe.
    > Uwazalem ze jak zaplace to i tak nie wykona.
    >
    > i od tego momentu nastapilo oszustwo:
    > - wyslal pismo ze mam zaplacic do konca bo jak nie to robot nie dokonczy,
    > naszczul adwokata ja zaplacilem czyli przekonal mnie do niekorzystnego
    > rozporzadzaniamieniem

    Nie, bo musiałbyś dowieść, że nie miał zamiaru dokończyć robót.

    > - od tego czasu mimo iz wielokrotnie zaeznawal na policji ze jak kase
    > dostanie to prace dokonczy do 3 tygodnie to pomomo 2 krotnego wezwania
    > nawet do prac nieprzystapil czyli zamiaru konczenia prac nie mial i nie
    > ma

    Nie, on jedynie nie przystępuje do prac. Nie wiemy, jaki miał zamiar.

    > - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi
    > do przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go
    > na pismie mimo iz na pismie byl formulowany

    Bo ich nie musi mieć. Moze przecież podnająć.
    >
    > Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu
    > niewyplacalny.
    >
    >
    Oooo! Gdyby tego dowieść, ze był niewypłacalny w chwili zawierania umowy,
    to byłoby już coś.



  • 5. Data: 2011-11-09 23:43:05
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "wui" <w...@w...pl>

    [...]
    > Organa ścigania mają ustalać stan faktyczny w pierwszej kolejności

    A c jeśli nie ustalają?

    >> Jesli ja to na tym etapie prokurator jest jakby adwokatem oszusta.
    >> Jesli zas ma to wykazywac prokurator to jak go naklonic do tego?
    >
    > W opisanym wypadku to skrajnie nieprawdopodobne.

    Pisze tylko o moich odczuciach.
    Wydaje mi sie ze t prokurator powinien oskarazac a zatem powinien tez pomoc
    w zgromadzeniu dowodow na istnienie przeslanek tym czasem utrudnia.

    >> W moim przypadku do pewnego momentu faktycznie bylby prblem udowodnienia
    >> zamiaru ale nieporozumienia doprowadzily do tego ze nie chcialem mu juz
    >> wqiecej placic jesli robot nie zakonczy - z reszta tak bylo w umoiwe.
    >> Uwazalem ze jak zaplace to i tak nie wykona.
    >>
    >> i od tego momentu nastapilo oszustwo:
    >> - wyslal pismo ze mam zaplacic do konca bo jak nie to robot nie dokonczy,
    >> naszczul adwokata ja zaplacilem czyli przekonal mnie do niekorzystnego
    >> rozporzadzaniamieniem
    >
    > Nie, bo musiałbyś dowieść, że nie miał zamiaru dokończyć robót.

    Właśnie to usiłuję zrobić i przekazuję informacje o których zbadanie
    proszę - za to policja nie chce ich zbadać.
    Co moim zdaniem przemawia za tym ze zamiaru nie miał:
    1. Zszedł z budowy przed otrzymaniem pieniedzy.
    2. Pomimo iz zapewnial ze zszedl aby otrzymac pieniadze a po ich otrzymaniu
    roboty skonczy to do nich wogole nie przystapil.
    3. Wezwalem raz - nie odpoiwedzial.
    4. Wezwałem drugi raz - nie odebral wezwania.
    Czy takie zachowanie nie dowodzi ze nie mial zamiaru robot dokonczyc?

    >> - od tego czasu mimo iz wielokrotnie zaeznawal na policji ze jak kase
    >> dostanie to prace dokonczy do 3 tygodnie to pomomo 2 krotnego wezwania
    >> nawet do prac nieprzystapil czyli zamiaru konczenia prac nie mial i nie
    >> ma
    >
    > Nie, on jedynie nie przystępuje do prac. Nie wiemy, jaki miał zamiar.

    To jak mozna wykazać zamiar? Jest to wogole do wykazania?
    A jeśli nie miał ani pracownikow ani podwykonawcow ani pieniedzy to nie mial
    takiego zamiaru?
    Pieniadze ktore mu przekazalem poszly prawdopodobnie na splacenie innego
    wierzyciela i na wczesy dla oszusta!

    >> - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi
    >> do przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go
    >> na pismie mimo iz na pismie byl formulowany
    >
    > Bo ich nie musi mieć. Moze przecież podnająć.

    Ale nie podnajal. Ja nie mam mozliwosci pokazania ze nie podnajal ale prsze
    o to policje zeby sprawdzila a oni tego nie sprawdzaja.
    Malo tego - te prace ktore wykonal tez wykonal berz podykonawcow i legalnych
    pracownikow.
    Wskazalemtych pracownikow jako swiadkow wiekszosc odeszla bo nie miala umow
    i kasy. Czy to nie wykazuje zamiaru?

    >> Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu
    >> niewyplacalny.
    >>
    > Oooo! Gdyby tego dowieść, ze był niewypłacalny w chwili zawierania umowy,
    > to byłoby już coś.

    No to jest bardzo proste do wykazania ale znowu - ja daje cynk ale przeciez
    doglebnie tego zbadac nie moge.
    Mam tez informacje o innych oszukanych.

    Dlaczego policja nie che w tym temacie troche poweszyc.

    Moze przesadzam ale gosc wystepuje juz w 3 podmiocie i za kazdym razem sa
    jakies kanty - dlaczego kont sie tym nie interesuje?

    Co mam robic?
    Wziac prawnika zeby gadal z prokuratura?



  • 6. Data: 2011-11-10 00:25:40
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "wui" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4ebb101d$0$2198$65785112@news.neostrada.pl...
    > [...]
    >> Organa ścigania mają ustalać stan faktyczny w pierwszej kolejności
    >
    > A c jeśli nie ustalają?
    >
    >>> Jesli ja to na tym etapie prokurator jest jakby adwokatem oszusta.
    >>> Jesli zas ma to wykazywac prokurator to jak go naklonic do tego?
    >>
    >> W opisanym wypadku to skrajnie nieprawdopodobne.
    >
    > Pisze tylko o moich odczuciach.
    > Wydaje mi sie ze t prokurator powinien oskarazac a zatem powinien tez
    > pomoc w zgromadzeniu dowodow na istnienie przeslanek tym czasem utrudnia.

    Bez wątpienia, ale widać nabrał przekonania, że nie ma szans. Skąłdałeś
    zażalenie?
    >
    >>> W moim przypadku do pewnego momentu faktycznie bylby prblem
    >>> udowodnienia zamiaru ale nieporozumienia doprowadzily do tego ze nie
    >>> chcialem mu juz wqiecej placic jesli robot nie zakonczy - z reszta tak
    >>> bylo w umoiwe. Uwazalem ze jak zaplace to i tak nie wykona.
    >>>
    >>> i od tego momentu nastapilo oszustwo:
    >>> - wyslal pismo ze mam zaplacic do konca bo jak nie to robot nie
    >>> dokonczy, naszczul adwokata ja zaplacilem czyli przekonal mnie do
    >>> niekorzystnego rozporzadzaniamieniem
    >>
    >> Nie, bo musiałbyś dowieść, że nie miał zamiaru dokończyć robót.
    >
    > Właśnie to usiłuję zrobić i przekazuję informacje o których zbadanie
    > proszę - za to policja nie chce ich zbadać.
    > Co moim zdaniem przemawia za tym ze zamiaru nie miał:
    > 1. Zszedł z budowy przed otrzymaniem pieniedzy.

    Jakby zszedł po, to bym rozumiał podejrzenia, ale przed?

    > 2. Pomimo iz zapewnial ze zszedl aby otrzymac pieniadze a po ich
    > otrzymaniu roboty skonczy to do nich wogole nie przystapil.

    Spokojnie. Moze kiedyś wróci.

    > 3. Wezwalem raz - nie odpoiwedzial.
    > 4. Wezwałem drugi raz - nie odebral wezwania.
    > Czy takie zachowanie nie dowodzi ze nie mial zamiaru robot dokonczyc?

    Mnie nie przekonałeś.
    >
    >>> - od tego czasu mimo iz wielokrotnie zaeznawal na policji ze jak kase
    >>> dostanie to prace dokonczy do 3 tygodnie to pomomo 2 krotnego wezwania
    >>> nawet do prac nieprzystapil czyli zamiaru konczenia prac nie mial i nie
    >>> ma
    >>
    >> Nie, on jedynie nie przystępuje do prac. Nie wiemy, jaki miał zamiar.
    >
    > To jak mozna wykazać zamiar? Jest to wogole do wykazania?

    Oczywiście.

    > A jeśli nie miał ani pracownikow ani podwykonawcow ani pieniedzy to nie
    > mial takiego zamiaru?
    > Pieniadze ktore mu przekazalem poszly prawdopodobnie na splacenie innego
    > wierzyciela i na wczesy dla oszusta!


    Skoro były jego, to mógł
    >
    >>> - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi
    >>> do przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go
    >>> na pismie mimo iz na pismie byl formulowany
    >>
    >> Bo ich nie musi mieć. Moze przecież podnająć.
    >
    > Ale nie podnajal. Ja nie mam mozliwosci pokazania ze nie podnajal ale
    > prsze o to policje zeby sprawdzila a oni tego nie sprawdzaja.

    A jak oni to niby mają sparwdzić? I co by to wniosło do sprawy.

    > Malo tego - te prace ktore wykonal tez wykonal berz podykonawcow i
    > legalnych pracownikow.

    Ale wykonał. Widzisz. To jakis ens ustalać,c zy wynajął kogokolwiek.

    > Wskazalemtych pracownikow jako swiadkow wiekszosc odeszla bo nie miala
    > umow i kasy. Czy to nie wykazuje zamiaru?

    Oszukania Ciebie, czy naruszenia praw pracowniczych?
    >
    >>> Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu
    >>> niewyplacalny.
    >>>
    >> Oooo! Gdyby tego dowieść, ze był niewypłacalny w chwili zawierania
    >> umowy, to byłoby już coś.
    >
    > No to jest bardzo proste do wykazania ale znowu - ja daje cynk ale
    > przeciez doglebnie tego zbadac nie moge.
    > Mam tez informacje o innych oszukanych.

    A przekazałeś je Policji?
    >
    > Dlaczego policja nie che w tym temacie troche poweszyc.

    Bo z doświadczenia wiadomo, że tropienie w wypadku oszustów słabe wyniki
    daje.
    >
    > Moze przesadzam ale gosc wystepuje juz w 3 podmiocie i za kazdym razem sa
    > jakies kanty - dlaczego kont sie tym nie interesuje?

    Nie wiem.
    >
    > Co mam robic?
    > Wziac prawnika zeby gadal z prokuratura?

    Jest to jakiś sposób, ale nie obiecuj sobie zbyt wiele po tym kroku.


  • 7. Data: 2011-11-10 07:00:14
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "NKAB -" <n...@g...SKASUJ-TO.pl>

    To bardziej odpowiada sporowi cywilnemu.

    Dlaczego ludzie nie posługują się protokólami
    odbioru poszczególnych faz prac. Tam można zawrzeć
    zarówno powody jak i uwagi obu stron.

    Andrzej.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2011-11-10 07:40:50
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "wui" <w...@w...pl>

    [...]>> Pisze tylko o moich odczuciach.
    >> Wydaje mi sie ze t prokurator powinien oskarazac a zatem powinien tez
    >> pomoc w zgromadzeniu dowodow na istnienie przeslanek tym czasem utrudnia.
    >
    > Bez wątpienia, ale widać nabrał przekonania, że nie ma szans. Skąłdałeś
    > zażalenie?

    Pismo czeka na mnie na poczcie - musze sie dobrze przac do tego zazalenia
    choc pewnie i tak mi zarzuca ze czegos tam nie napisalem.

    [...]
    >> Właśnie to usiłuję zrobić i przekazuję informacje o których zbadanie
    >> proszę - za to policja nie chce ich zbadać.
    >> Co moim zdaniem przemawia za tym ze zamiaru nie miał:
    >> 1. Zszedł z budowy przed otrzymaniem pieniedzy.
    >
    > Jakby zszedł po, to bym rozumiał podejrzenia, ale przed?

    Jakby zszedl po to miedzy otrzymaniem pieniedzy z zejsciem moglby wpic 1
    gwozdz i juz przeslanki zamiaru by nie bylo!
    Bo wbijajac gwozdz mial zamiar. Tu mial zamiar wyciagnac kase i wyciagajac
    biecywal ze zrobi - tzn. wroci i zrobi.
    Kase dostal ale nie wrocil zatem zamiaru nie miaal - tak ja rozumuje.

    >> 2. Pomimo iz zapewnial ze zszedl aby otrzymac pieniadze a po ich
    >> otrzymaniu roboty skonczy to do nich wogole nie przystapil.
    >
    > Spokojnie. Moze kiedyś wróci.

    Na policji ponoc zeznal ze wolalby sie juz rozliczyc i niie wracac.
    Czy moge zazadac sporzadzenia kopii akt i otrzymania takowej?

    >> 3. Wezwalem raz - nie odpoiwedzial.
    >> 4. Wezwałem drugi raz - nie odebral wezwania.
    >> Czy takie zachowanie nie dowodzi ze nie mial zamiaru robot dokonczyc?
    >
    > Mnie nie przekonałeś.

    Ja wlasnie sie pytam jak mam przekonac?
    Przeciez nie jestem pierwszy z taka sprawa?
    Dla mnie gdyby mial zamiar to przynajmiej pisma by odbieral a jak unika to
    zamiaru nie ma.
    Problem w tym ze on tworzy aure zamaru ale czyny o tym nie swiadcza.

    Czy ewentualnie czas ma tu znaczenie ... czy jak do roku nie wroci to bedzie
    przeslanka?

    [...]>>> Nie, on jedynie nie przystępuje do prac. Nie wiemy, jaki miał
    zamiar.
    >> To jak mozna wykazać zamiar? Jest to wogole do wykazania?
    > Oczywiście.

    Ale jak sie wykazuje taki zamiar?
    Moge prosic o przyklady?

    >> A jeśli nie miał ani pracownikow ani podwykonawcow ani pieniedzy to nie
    >> mial takiego zamiaru?
    >> Pieniadze ktore mu przekazalem poszly prawdopodobnie na splacenie innego
    >> wierzyciela i na wczesy dla oszusta!
    > Skoro były jego, to mógł

    >>>> - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi
    >>>> do przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go
    >>>> na pismie mimo iz na pismie byl formulowany
    >>> Bo ich nie musi mieć. Moze przecież podnająć.
    >> Ale nie podnajal. Ja nie mam mozliwosci pokazania ze nie podnajal ale
    >> prsze o to policje zeby sprawdzila a oni tego nie sprawdzaja.
    > A jak oni to niby mają sparwdzić? I co by to wniosło do sprawy.

    Wystarczy zaby pprosili go o przedstawienie dokumentów

    >> Malo tego - te prace ktore wykonal tez wykonal berz podykonawcow i
    >> legalnych pracownikow.
    > Ale wykonał. Widzisz. To jakis ens ustalać,c zy wynajął kogokolwiek.

    Wyjkonal .... i tu przeslanki zamiaru nie ma.
    Pozniej cos sie stalo ze wykonac nie chcial - zszedl z budowy, zazadal kazsy
    aby wrocic, kase dostal i nie wrocil.

    >> Wskazalemtych pracownikow jako swiadkow wiekszosc odeszla bo nie miala
    >> umow i kasy. Czy to nie wykazuje zamiaru?
    > Oszukania Ciebie, czy naruszenia praw pracowniczych?

    Prawa pracownicze mnie nie interesuja. Chodzi o oszukanie mnie.
    Skoro chcial budowac a prowadzil pracownikow tak ze odchodzili to wiedzial
    ze nie bedzie mial kim roboty zakonczyc.

    >>>> Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu
    >>>> niewyplacalny.
    >>> Oooo! Gdyby tego dowieść, ze był niewypłacalny w chwili zawierania
    >>> umowy, to byłoby już coś.
    >> No to jest bardzo proste do wykazania ale znowu - ja daje cynk ale
    >> przeciez doglebnie tego zbadac nie moge.
    >> Mam tez informacje o innych oszukanych.
    > A przekazałeś je Policji?

    Poprosilem aby faceta zbadali rozniez pod tym katem - olali to.

    >> Dlaczego policja nie che w tym temacie troche poweszyc.
    > Bo z doświadczenia wiadomo, że tropienie w wypadku oszustów słabe wyniki
    > daje.

    Czyzby tu bylo sedno

    >> Moze przesadzam ale gosc wystepuje juz w 3 podmiocie i za kazdym razem sa
    >> jakies kanty - dlaczego kont sie tym nie interesuje?
    > Nie wiem.

    [...]

    Tak zupelnie nie w tej sprawie - czytalem o przypadku gdy plicja zatrzymala
    pijanego kierowce i zabrali mu prawko. ten jeszcze p pijaku chwalil sie ze
    kupil prawko w WORD Katowice. Policjant dal wiare i zaczal sprawdzac i
    wytropili afere.
    Tu jakis pijak nie majac nawet zamiaru przekonywania policjanta przekonal go
    do dzialania.

    W mojej sprawie nie umem przekonac policji do dzialania. To jest totalne
    olewanie.
    Sam ustalilem wiecej niz policja i prosze ich zeby faceta zbadali a oni maja
    to w d.....

    Czy piszac zazalenie mam szanse ze ktos np. sad spojrzy na to innym okiem?
    Gdzie sie zwrocic po pomoc?
    Czy sprawe juz raz umorzaone moge zglaszac powtornie?
    Czy przeslanka zasadnosci zazalenia jest brak odrzucania moich wnioskow w
    formie pisemnej?


  • 9. Data: 2011-11-10 07:40:59
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "sofu" <m...@o...pl>


    Użytkownik "wui" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4ebb101d$0$2198$65785112@news.neostrada.pl...
    > [...]
    >> Organa ścigania mają ustalać stan faktyczny w pierwszej kolejności
    >
    > A c jeśli nie ustalają?
    >
    >>> Jesli ja to na tym etapie prokurator jest jakby adwokatem oszusta.
    >>> Jesli zas ma to wykazywac prokurator to jak go naklonic do tego?
    >>
    >> W opisanym wypadku to skrajnie nieprawdopodobne.
    >
    > Pisze tylko o moich odczuciach.
    > Wydaje mi sie ze t prokurator powinien oskarazac a zatem powinien tez
    > pomoc w zgromadzeniu dowodow na istnienie przeslanek tym czasem utrudnia.
    >
    >>> W moim przypadku do pewnego momentu faktycznie bylby prblem udowodnienia
    >>> zamiaru ale nieporozumienia doprowadzily do tego ze nie chcialem mu juz
    >>> wqiecej placic jesli robot nie zakonczy - z reszta tak bylo w umoiwe.
    >>> Uwazalem ze jak zaplace to i tak nie wykona.
    >>>
    >>> i od tego momentu nastapilo oszustwo:
    >>> - wyslal pismo ze mam zaplacic do konca bo jak nie to robot nie
    >>> dokonczy, naszczul adwokata ja zaplacilem czyli przekonal mnie do
    >>> niekorzystnego rozporzadzaniamieniem
    >>
    >> Nie, bo musiałbyś dowieść, że nie miał zamiaru dokończyć robót.
    >
    > Właśnie to usiłuję zrobić i przekazuję informacje o których zbadanie
    > proszę - za to policja nie chce ich zbadać.
    > Co moim zdaniem przemawia za tym ze zamiaru nie miał:
    > 1. Zszedł z budowy przed otrzymaniem pieniedzy.
    > 2. Pomimo iz zapewnial ze zszedl aby otrzymac pieniadze a po ich
    > otrzymaniu roboty skonczy to do nich wogole nie przystapil.
    > 3. Wezwalem raz - nie odpoiwedzial.
    > 4. Wezwałem drugi raz - nie odebral wezwania.
    > Czy takie zachowanie nie dowodzi ze nie mial zamiaru robot dokonczyc?
    >
    >>> - od tego czasu mimo iz wielokrotnie zaeznawal na policji ze jak kase
    >>> dostanie to prace dokonczy do 3 tygodnie to pomomo 2 krotnego wezwania
    >>> nawet do prac nieprzystapil czyli zamiaru konczenia prac nie mial i nie
    >>> ma
    >>
    >> Nie, on jedynie nie przystępuje do prac. Nie wiemy, jaki miał zamiar.
    >
    > To jak mozna wykazać zamiar? Jest to wogole do wykazania?
    > A jeśli nie miał ani pracownikow ani podwykonawcow ani pieniedzy to nie
    > mial takiego zamiaru?
    > Pieniadze ktore mu przekazalem poszly prawdopodobnie na splacenie innego
    > wierzyciela i na wczesy dla oszusta!
    >
    >>> - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi
    >>> do przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go
    >>> na pismie mimo iz na pismie byl formulowany
    >>
    >> Bo ich nie musi mieć. Moze przecież podnająć.
    >
    > Ale nie podnajal. Ja nie mam mozliwosci pokazania ze nie podnajal ale
    > prsze o to policje zeby sprawdzila a oni tego nie sprawdzaja.
    > Malo tego - te prace ktore wykonal tez wykonal berz podykonawcow i
    > legalnych pracownikow.
    > Wskazalemtych pracownikow jako swiadkow wiekszosc odeszla bo nie miala
    > umow i kasy. Czy to nie wykazuje zamiaru?
    >
    >>> Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu
    >>> niewyplacalny.
    >>>
    >> Oooo! Gdyby tego dowieść, ze był niewypłacalny w chwili zawierania umowy,
    >> to byłoby już coś.
    >
    > No to jest bardzo proste do wykazania ale znowu - ja daje cynk ale
    > przeciez doglebnie tego zbadac nie moge.
    > Mam tez informacje o innych oszukanych.
    >
    > Dlaczego policja nie che w tym temacie troche poweszyc.
    >
    > Moze przesadzam ale gosc wystepuje juz w 3 podmiocie i za kazdym razem sa
    > jakies kanty - dlaczego kont sie tym nie interesuje?
    >
    > Co mam robic?
    > Wziac prawnika zeby gadal z prokuratura?
    >
    ------------


    Powinienes tak zrobić, bo to (jak widać) i tak cię nie ominie.
    Dobry prawnik mógłby odpowiednio przedstawiac twoja sprawę, a jednoczesnie
    informowac cię jakie i czy masz sznse osiagnac swój cel. Zaoszczędziłoby ci
    to wielu rozczarowań i działania po omacku.
    Prawnik powinien się pojawic też sporo wcześniej.
    Trzeba było tak konstrułowac umowy z wykonawcą, aby na róznych etapach prac
    mieć jasny obraz sytuacji pod kątem prawnym.
    Odpowiednimi umowami dotyczacymi: kosztów, terminów, jakości wykonania,
    kary umowne itp. powinno się kontrolować poszczególne etapy budowy. Innymi
    słowy trzeba było skonsultować sie z prawnikiem zanim się zaczęło prace
    budowlane.


    Pzdr. - Janusz






  • 10. Data: 2011-11-10 07:42:28
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "wui" <w...@w...pl>


    Użytkownik "NKAB -" <n...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:j9fspu$440$1@inews.gazeta.pl...
    > To bardziej odpowiada sporowi cywilnemu.
    >
    > Dlaczego ludzie nie posługują się protokólami
    > odbioru poszczególnych faz prac. Tam można zawrzeć
    > zarówno powody jak i uwagi obu stron.

    W trakcie prac sporzadzalem notatki ktore byly dswego rodzaju protokolami.
    Pisalo co i gdzie i do kiedy.
    Niestety o notatki dbalem jednostronnie - musialem zabiiegac zeby strona
    przeciwna je wogole podpisala.
    Niestety nikogo te notatki nie obchodza.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1