eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!! › Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
  • Data: 2003-10-26 10:07:14
    Temat: Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
    Od: "Margarita" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bnevdi$1ev$1@atlantis.news.tpi.pl...


    > > Moj sasiad slucha muzyki 7 dni w tygodniu od 6 do bardzo poznych godzin.
    > > Po 22 przycisza ale basy rezonuja i slychac takie lup, lup, lup....
    > >
    > Nie sypia, czy co? Może po prostu prowadzi undergroundową dyskotekę?

    Moze jakies 5h na dobe. Dla mnie to za malo.

    > Uuuu... Z całym szacunkiem, ale to grupa publiczna i mogę swoją opinię
    > wyrazić.

    Na szczescie jestes w niej odosobniony :)

    > Jak prześledzisz związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy postami, do
    > niechybnie dojdziesz do wniosku, że faszyzm zarzucałem nie Tobie, lecz
    > drogiej Hani (korzystając z okazji pozdrawiam stadko! ha ha ha :-) ).

    Poniewaz mamy z Hania podobna opinie na ten temat moglam to wziac do siebie
    :)

    > Byc może. jak byłas uprzejma zauważyć, nie wiem, co się tam dzieje.
    Zwracam
    > tylko uwagę, że powszechnym jest gnębienie ludzi, którzy słuchają muzyki.
    > Taki tam polski zwyczaj, że nie należy pozwolić, co by się ktoś za dobrze
    > czuł, bawił itp.

    No widzisz - nie rozumiesz mnie :) Nie mam nic przeciwko temu, by ludzie sie
    bawili.
    Pomijam juz fakt, ze sa odpowiednie miejsca na takie zabawy, ale jesli ktos
    urzadza
    imprezke w mieszkaniu raz na jakis czas jest OK, ale _nie_ codziennie !

    > I tak nawiasem zauważam, że muzyki _należy_ słuchać głośno.

    Sa odpowiednie miejsca przeznaczone do tego celu.

    > To, że nie zostąłeś/aś obdarzone wrażliwością
    > muzyczną nie znaczy, że masz psuć życie tym, co zostali.

    Mylisz sie, zostalam. I dlatego cierpie. Wielu ludzi nie nazwaloby
    muzyka tego czego zmuszona jestem sluchac.

    > A borowanie przez cały dzień? Nie kituje.

    Dla ludzi obdazonych "wrazliwoscia muzyczna" mojego sasiada nie ma
    wiekszej roznicy miedzy dziwiekiem wiertarki a tym czyms, czego slucha :)

    > I to się powtarza - jak nie jeden
    > sąsiad to drugi. Naprawde można zwariować. No ale rozumiem, że trzeba
    zrobić
    > remont itd... Choc wceale nie musze - powinienem poszczuć ich służbami już
    > dawno, nie?

    Nie ! Ktos lubi sluchac lupaninki, a ktos lubi remontowac. Nie psuj mu
    zycia.
    Zaakceptuj, albo zdecyduj sie na domek na wsi :P

    Pozdrowionka
    Olka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1