eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!! › Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
  • Data: 2003-10-26 12:03:06
    Temat: Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnbpmqth.7es.Renata.Golebiowska@154-moo-
    >
    >
    > Jasne. Tak, żeby nie przeszkadzać innym. Podpowiem, że są specjalne
    > miejsca, gdzie Twoje zabawy nie powinny nikomu przeszkadzać:
    > dyskoteki, kluby.
    >
    Coż - a jak kogoś nie stać na wynajęcie takowego? Ma się zwinąć i
    zaakceptowac swój los?

    > >i ten jeden raz
    >
    > >sąsiedzi jakoś
    > > przeżyją, nawet jeśli oznaczac to ma niewyspanie.
    >
    > No to to jest szczyt chamstwa. Ale przecież już od początku cały list
    > zapowiadał taką chamską kulminację.

    Są sytuacje w których zarzucanie komuś chamstwa jest chamstwem właśnie.

    > Zastanów się nad tym, co piszesz. Ja mam nie spać, bo jakieś
    > towarzystwo chce się bawić?! A egoistyczne towarzystwo co ma mi do
    > zaofiarowania w ramach poświęcania?
    >
    To, że jutro ono nie będzie spać, gdy Ty będziesz się bawić.

    > >alternatywa - domek na wsi.
    >
    > I to dobry pomysł. Wyprowadź się na wieś, kup duża działkę, żby
    > przypaskiem nikt nieświadomy Twych aspołecznych zachowań nie pobudował
    > się za blisko.
    >
    W swoim zacietrzewieniu i szale zadziwiająco łatwo założyłaś, że to akurat
    piszę "za siebie". Jest to impertynencka imputacja. Z całym oczyiwście
    szacunkiem. Argument jest dokładnie lustrzany wobec Twojej propozycji
    organizowania imprez w przystosowanych do tego lokalach. Jasne - jakby było
    nas na to stać, to byłoby rozwiązanie idealne.

    > > I tak nawiasem zauważam, że muzyki _należy_ słuchać głośno.
    >
    > A słuchaj, jak chcesz byle by nie przeszkadzać innym.
    > Kup sobie słuchawki, no albo ten domek na wsi, o którym sam piszesz.
    >
    Patrz wyżej a propos domku. Słuchawek też, bo np. Stacksy zaczynaja się od
    11 tys.

    >
    > I znów egoizm, egoizm i egoizm do kwadratu. Co z "melomanami"
    > odbierającymi przyjemność snu i wypoczynku?
    >
    Jest to taki sam egozim, jak miłośników ciszy. Jeśli jedni lubia ciszę a
    inni hałas, to jedni cierpią, gdy panuje cisza, a inni gdy gra muzyka.
    Dlaczego ci, którzy wolą cisze mają ex definitione być w większym prawie,
    niz Ci którzy chcą słuchąć muzyki? Zakazanie słuchania muzyki jest
    ograniczeniem wolności, podobnie jak narzucanie się ze swoją muzyką innym.
    Między tymi skrajnościami należy znaleźć kompromis, a nie rozwałkowywać
    przeciwny obóz, w szczególności w wyjątkowo agresywny sposób, jaki Ty
    przyjęłaś. Ale w sumie to typowe dla "kulturalnych" ludzi.

    Mój post miał być w zamierzeniu właśnie, może troche prowokacyjnym,
    zwróceniem uwagi, że "melomani" też mają jakieś prawa i traktowanie ich od
    razu jako tłuszczy, która należy spacyfikować _bo MY (czytaj - władcy
    świata i depozytariusze jedynej prawdy) chcemy ciszy_.

    Podobne temu sa inne przejawy tłumienia ekspresji, obecne na każdym kroku.
    Choćby powszechne "zakazy gry w piłkę". jasne - ludzie chcą mieć spokój itp.
    Ale dziciaki chcą sobie pograć w piłkę. oczywiście można im powiedzieć -
    zbudujcie sobie boisko. Albo pojedźcie gdzieś na jakieś które istnieje, Ale
    czy to tak własnie ma wyglądać?

    Moją teza jest taka, i jest ona niezmienna od wielu postów, że decydując się
    , zazwyczaj nolens volens, na mieszkanie w bloku powinniśmy w jakims stopniu
    dostosować się do otoczenia. Oznacza to zarówno powstrzymanie się od pewnych
    zachowań jak i znoszenie zachowań innych osób. Tak zwana wzajemna
    tolerancja. Byc może to pojęcie jest Tobie tak wstrętne i obce, że apel o
    nie traktujesz jak pochwałę faszyzmu i od razu rzucasz mięsem ( nota bene
    uważając się nadal za uosobienie kultury - wot paradoks! ). Nie zmienia to
    jednak mojego przekonania, że świat byłby lepszy i milszy dla wszystkich,
    jakby ludzi odnosili się do siebie wzajemnie ze zrozumieniem i pobłażali
    sobie trochę nawzajem, zamiast gryżć się i nasyłać służby, pisac donosy itp.
    Oczywiście wszystko w rozsądnych granicach.

    Swoją dorga to dziwne, że miłośnicy ciszy są tacy nerwowi a "melomani"
    spokojni. Może czas polubic muzykę?

    Pozdrawiam wielce kordialnie

    --
    Depi.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1