On 2024-06-20, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 20.06.2024 o 10:33, Marcin Debowski pisze:
>
>> Ja może mam jakieś dziś zaćmienie, ale jak można zasadniczo stwierdzić
>> na podstawie negatywnych skutków lockdownu, że bez lockdownu nie byłoby
>> tych negatywnych skutków więcej? Co jest tu linią bazą, bo przecież nie
>> zgony poprzedzające covid?
>
> No właśnie porówano wszystkie kraje i wyszło że im silniejszy lokdałn
> tym gorzej a im lżejszy ty lepiej.

Tego nie sposób porównać, bo nie ma i nie będzie prostej informacji jak
rozwinęłaby się sytuacja w danym kraju bez lockdownu. Również
nieprawdziwe jest stwierdzenie, że gdzie lockdown by większy, tym gorzej
czego przykładem jest choćby Singapur z jedną z najmniejszych liczb
nadmiarowych zgonów na jednostkę populacji Zawsze śmieszyły mnie
narzekania ludzi w Polsce jaki mają tam zajebisty lockdown. Nie macie
pojęcia co to jest lockdown i ograniczenia covidowe.

Panowie w art. na który powołuje się prowadzący, twierdzą, że
przeanalizowali dane z blisko 200 krajow. To powiedz mi teraz jak to
możliwe. Jesteś w stanie prawidłowo oszacować efekt lockdownu choćby
tylko dla Polski? Nic poza spekulacje nie wchodzi tu w grę, więc i teza,
że nie pomógł jest nieuprawniona. Co więcej, to Ty idziesz o krok dalej:
mówisz, że nie pomógł. Co ja wnioskuję z tego art., to, że nie ma
dowodów, że pomógł. Może to być prawda ale nie musi. Równie prawidłowe
stwierdzenie jest, że nie ma dowodów na to, że nie pomógł. Podstawowa
wąpliwość ponownie wynika z faktu, że nie ma jak rzetelnie oszacować
lini bazowej. Szacowanie po nadmiarowych zgonach jest jak stwierdzenie,
że spuszczenie wody nie działa bo przed zrobieniem kupy śmierdziało
mniej.

--
Marcin