eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFilmy online › Re: Filmy online
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!feeder1-2.proxad.net!proxad.net!feeder1-1.proxad.net!193.
    141.40.65.MISMATCH!npeer.as286.net!npeer-ng0.as286.net!peer02.ams1!peer.ams1.xl
    ned.com!news.xlned.com!feeder.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!posting.tweak
    news.nl!fx12.ams1.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    From: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
    Subject: Re: Filmy online
    References: <utrir6$33ls5$1@paganini.bofh.team>
    <uts337$l68$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <uts528$egm$1$niusy.pl@news.chmurka.net>
    <%1oMN.57882$h0q4.47143@fx02.ams1>
    <utu7qv$c7v$1$niusy.pl@news.chmurka.net>
    <XKxMN.82687$bml7.6677@fx10.ams1>
    <utv2ha$3re$1$niusy.pl@news.chmurka.net> <diJMN.1035$lu2.867@fx15.ams1>
    <uu0agq$8j8$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <uu1c71$4pi$1$Radoslaw@news.chmurka.net>
    <uu1ga7$5rv$4$Shrek@news.chmurka.net>
    <uu412d$e48$1$Radoslaw@news.chmurka.net> <L0rNN.11916$Rt2.316@fx10.ams1>
    <uu6aqu$gfv$2$Radoslaw@news.chmurka.net>
    <9yyNN.417593$7uxe.10574@fx09.ams1>
    <uu6nkg$shr$1$Radoslaw@news.chmurka.net> <iSHNN.22577$Rt2.2508@fx10.ams1>
    <uu8ils$tj4$22$RTomasik@news.chmurka.net>
    User-Agent: slrn/1.0.3 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 124
    Message-ID: <fb3ON.36157$au2.3271@fx12.ams1>
    X-Complaints-To: a...@t...nl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 31 Mar 2024 01:41:31 UTC
    Organization: Tweaknews
    Date: Sun, 31 Mar 2024 01:41:31 GMT
    X-Received-Bytes: 8628
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:849196
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2024-03-30, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > ON. Dawniej sporo fajnych filmów było na YouTube. Ludzie to stamtąd
    > pobierali za darmo i udostępniali. Była przepychanka, bo YouTube
    > faktycznie jest niby darmowe, ale żyje z wyświetlanych reklam.

    Nb. znowu występuje właśnie taka sytuacja i bardzo się dziwię, że YT nic
    z tym nie robi. I nie mowię o pakiecie premium, ale okres gdzie takie
    filmy ponownie zaczęły się pojawiać jakby zbiega się z pojawieniem się
    tej usługi.

    > Jak taki filmik był za darmo w Internecie, to wiele osób z ciekawości
    > obejrzało. W życiu by nie zapłacili. Właściciele praw autorskich
    > śledzili te pobrania. Potem "kancelaria detektywistyczna" hurtem
    > składała zawiadomienie na pobierających. Nie chcę pisać o konkretnych
    > tytułach, bo taki numer zrobiono kilka razy. Na początku nikt się nie
    > zorientował, ale po pewnym czasie zaczęły wychodzić niedoróbki ich
    > planu. Przykładowo sumy kontrolne publikowanych filmów zgadzały się z
    > oryginałem, więc wiadomo było, że to jest to, co opublikowano legalnie i
    > za darmo, a nie jakaś alternatywna dystrybucja. Kto z policjantów
    > wówczas o sumie kontrolnej słyszał? :-)

    To czy rozpowszechniano oryginał czy inną kopię nie powinno mieć
    jakiegoś dużego znaczenia, bo żadnej z nich bez zezwolenia właściciela
    praw majątkowych rozpowszechniać nie wolno.

    > Po za tym "detektywi" nie ogarnęli szczegółu technicznego polegającego
    > na tym, że operator telekomunikacyjny loguje adres IP początku sesji, a
    > nie przez cały czas - bo tak mówi rozporządzenie (nota bene to samo, z
    > którego wynika problem z ustalaniem położenia osób zaginionych, co jest
    > przedmiotem wielu innych wątków). "Detektywi" robili sobie tabelkę spod
    > jakich adresów dziś o 9:00 (przykładowo) udostępniane jest cenne dzieło
    > i składali zawiadomienie. Wyglądało to na pozór profesjonalnie i
    > prokuratura najpierw zwalniała operatorów z tajemnicy i dostawała wykaz
    > punktów przyłączeniowych, a później na tej podstawie wydawała nakazy
    > przeszukania. Ale czasem były to ewidentne "strzały w płot". Przykładowo
    > stare małżeństwo (+80), gdzie ledwie co przeglądarkę obsługiwali i nie
    > tylko filmów tam nie było na kompie, żadnego oprogramowania poza

    A nadal są takie akcje czy po prostu już wszyscy wyluzowali? Wydaje się,
    że wyluzowali, ale ciekawe czy są jakieś zakusy.

    > Znalazł się policjant, co to przeanalizował i kilkadziesiąt nakazów z
    > jego powiatu zwrócił prokuratorowi z notatką urzędową, że dane
    > detektywów są "wyssane z palca". Powołano biegłego, który to
    > potwierdził. Te dane mogły się zgadzać tylko o tyle, o ile dany
    > użytkownik miał stałe IP, bo wówczas nie miało większego znaczenia, że
    > czas odpytania operatora się nie zgadzał z czasem, w którym te dane
    > zapisywali "detektywi". Ale zmienne IP (czyli sieci GSM, ORANGE i masa
    > innych większych operatorów) powodowało, że jechaliśmy do przypadkowych
    > osób, które miały akurat w chwili zapisywania danych adres IP, którym
    > posługiwał się kilka godzin wcześniej ten udostępniający. Oczywiście
    > mogło się okazać, ze i na tym adresie popełniane są przestępstwa, tm nie
    > mniej miało to charakter mocno losowy.

    I nikomu nie chciało się tego pociągnąć o krok dalej skoro nie jest
    żadną tajemnicą Poliszynela, że dynamiczny IP jest przydzielany po MACu,
    i powinno to być w logach operatora i to przez długi czas? Oczywiście
    MAC można zmienić, ale takich co to wiedzą to w dyskutowany sposób i tak
    nie dostaniecie.

    > Z kolei w wypadku stałych IP, to z często było to zewnętrzne IP i za nim
    > stało masa urządzeń. Niekoniecznie nawet w jednym lokalu, bo u nas w
    > górach, to zdarzało się, że jak była grupa domów, to jedna osoba
    > wykupywała światłowód, zaś sąsiedzi zrzucali się i po WiFi się łączyli.
    > Router na strychu u kogoś stał, a jak było dalej, to kablem do routera
    > łączyli i po drzewach to prowadzili. To nielegalne, ale tak w praktyce
    > często było.

    Nielegalne w jakim sensie? Cywilno-prawnym?

    > Wracając do głównego wątku Prokuratura umorzyła "z hukiem" to
    > postępowanie z uwagi na uzasadnioną wątpliwość co do tego, czy doszło do
    > popełnienia przestępstwa, a jeśli nawet tak, to wątpliwość co do
    > wiarygodności przekazanych przez pokrzywdzonych danych. Po za tym
    > powstał problem proceduralny. "Detektywi" złożyli wnioski o ściganie
    > konkretnych osób (tych z adresów IP) a tu okazało się, że to nie byli
    > sprawcy. Ponieważ wyjaśnienie tej bzdury "chwilę" trwało, to okazało
    > się, że jakby nawet poprawić te dane i uderzyć we właściwe adresy IP, to
    > już minął rok i nie było retencji wstecznej.

    Rok to logów mogą operatorzy nie trzymać.

    > "Detektywi" z "adwokatami" nie odpuścili. Mieli prawo jako strona
    > postępowania zapoznać się z aktami, a wg starej procedury w protokołach
    > przesłuchania były nie tylko imię i nazwisko, ale i adresy. Adwokaci
    > ruszyli z pismami do osób, które po IP ustaliła Policja z roszczeniami
    > cywilnymi zawarcia ugody i zapłacenia "dobrowolnej" opłaty. Część osób
    > zapłaciła - gównie dla świętego spokoju, bo to nie były jakieś
    > wygórowane kwoty. Od tego czasu Policja stosuje tzw. załączniki
    > adresowe. Strona zapoznaje się z protokołami w których danych adresowych
    > nie ma.

    Pamiętam tę akcję. Trochę prasa o tym pisała. Nb. nie trafili na
    jakiegoś niewinnego co pociągnąłby to pod kątem jakiejś próby wyłudzenia
    czy nawet groźby bezprawnej (o ile pismo zawierało odwołanie do
    odpowiedzialności karnej, kk12 w związku z kk190)?

    > Na kilkaset komputerów zatrzymanych w trakcie tych przeszukań
    > podejrzenie potwierdziło się w kilku. Bo jeśli faktycznie trafiano
    > prawidłowo, to sprawca się przyznawał i poddawał dobrowolnie karze. Nikt
    > komputera nie zabierał. Nie przyznawali się ci, co tego nie robili.
    > Czasem, jak w owym czasie chyba w każdym kompie znajdowało się coś
    > nielegalnego. Przy okazji wpadło kilku miłośników pornografii
    > dziecięcej. Zdarzało się, że trafiano na oprogramowanie do
    > rozpowszechniania, ale znamiennym było, że często, jak ktoś nawet miał
    > takie oprogramowanie, to tych badziewnych filmów nie było. Pamiętam, ze
    > wpadło kilka osób, które skrzętnie się za "TOR"em chowały. Bo po prostu
    > naprawdę losowo to zadziałało.

    Oprogramowanie do torentów nie jest nielegalne i wcale nie musi
    wskazywać na jakieś łamanie PA. Sam używam regularnie do sciągania
    różnych dystrybucji oprogramowania. A TOR, tak przy okazji, to też nie
    jakieś bezwzględne panaceum na bezkarność. Kwestia jak bardzo się chce
    kogoś dopaść.

    > To, co opisałem, to sprawa sprzed kilku, albo nawet kilkunastu lat. Już
    > historia "walki z cyberprzestępcami" i dlatego pozwoliłem sobie to opisać.

    No są to ciekawe rzeczy i pewien element procesu dojrzewania prawnego
    zarówno firm (tu zarządzania prawami majątkowymi) jak i instytucji
    prawnych.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1